Uszyłam z niej kurteczkę z wielkim kołnierzem. Taki krój chodził mi po głowie jakiś czas, ale zupełnie nie wiedziałam jak się za niego zabrać, tzn. jak zrobić samodzielnie wykrój. Kiedy kupiłam październikową Burdę okazało się, że wcale nie będę musiała się tak męczyć. Wykrój płaszcza - model 103 miał w sobie to "coś", co mi tak po głowie chodziło. Z płaszcza zrobiła się kurtka z dłuższym, skośnym przodem i kieszeniami na wierzchu. Jest to pierwsza kurtka jaką uszyłam, więc proszę o wyrozumiałość :)
Wykrój całe szczęście był prosty i nie przyprawił mnie o globusa :) Do kołnierza doszyłam malutki zatrzask, żeby można go było okiełznać. Da się go ładnie ułożyć, żeby wyglądał prawie jak golf, ale na zdjęciach oczywiście żył własnym życiem. Kurtka nie ma podszewki (jakby miała, to ból głowy i stres byłby gwarantowany). Szyłam rozmiar 36, nie dodając zapasu na szwy i podłożenie. Zostało mi trochę tej wełny, może coś z niej jeszcze powstanie.
Udało mi się wykorzystać ostatni dzień tak pięknej pogody. Teraz jest brzydko, mokro i zimno. Pora szyć ciepłe ubrania.
Tak prezentował się ten model w Burdzie (10/2012 płaszcz 103)
burdastyle.de |
A tak prezentuje się moja wersja
Bardzo ładna kurteczka! Ma piękny kolor, bardzo ci pasuje. I strasznie podoba mi się taki kołnierz! BTW, ja podszewek też nie lubię :)
OdpowiedzUsuńPiękny! Nie mogłam się już doczekać:D
OdpowiedzUsuńsuper... :)
OdpowiedzUsuńW prostocie tej kurtki tkwi całe jej piękno, dodatkowo kolorystycznie bardzo ładnie komponuje się z twoją karnacją. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPs. Ja już od jakiegoś czasu usiłuję się nauczyć wszywać podszewkę, kupuję żakiety w sh po 1 zł pruję i szyję. Ale nadal boję się podszewki.
dobry pomysł. Też tak zrobię
Usuńale piekNie wyszlo!!! Zazdroszcze ci zdolnosci krawieckich, sama mam maszyNe ale niestety nie korzystam z Niej tak czesto!
OdpowiedzUsuńto próbuj szyć, trening czyni mistrza. Ja wyznaję tą zasadę :) i jak mi coś nie wychodzi to sobie myślę, że dzięki temu się nauczę
UsuńTwoja wersja jest o wiele, wiele lepsza - jesteś niesamowita :>
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, materiał i rzecz jasna - krój!
http://kitten-fashion.blogspot.com/
bardzo fajnie wyszło - pasuje ci :)
OdpowiedzUsuńa powiedz mi czy nie jest ci za zimno?? bo ja właśnie taką wełnę zamówiłam, tyle że w innym kolorze i też chodzi mi jakaś kurteczka po głowie, tylko boję się że ona już nie na tą pogodę, i będzie leżeć do wiosny :( chyba, że zrobię ją na podszewce...
będę wdzięczna za określenie ciepłoty tego ślicznego uszytku :D
wtedy było mi gorąco ale teraz pewnie bym trochę zmarzła. Wełna jest ciepła ale na Twoim miejscu wszyłabym ciepłą podszewkę, po co masz marznąć.
Usuńdzięki za radę :) no ja taki mały zmarzluch jestem :D
UsuńJestem pod wrażeniem :) Przepiękna kurteczka
OdpowiedzUsuńRewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńSuper to wyszło :)
OdpowiedzUsuńWow, wyszło rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńNa przedostatnim zdjęciu wyszłaś przecudnie... ten falujący luźno kosmyk i ten delikatny uśmiech :)))
OdpowiedzUsuńCzy ja się nie będę powtarzać, jak napiszę, że zazdroszczę Wam lekkości szycia ubrań? :>
Jak tylko spojrzałam na zajawkę w pasku bocznym, to już pozazdrościłam Ci tej kurteczki... śliczna :)
dziękuję, tylko zdjęcie wyszło trochę nieostre. Za to ostre są te na których mówię, ziewam lub jem a reszta to już różnie ;)
UsuńTwoja wersja jest równie [jeśli nie bardziej] fantastyczna. podziwiam.
OdpowiedzUsuńO naprawde ladnie-chociaz ja bym zrobila ciut dluzszy.
OdpowiedzUsuńfajnie Ci wyszło,znowu zazdroszczę umiejętności!
OdpowiedzUsuńKochana moje umiejętności pozostawiają wiele do życzenia. Raz jest lepiej a raz gorzej
UsuńBardzo ładnie wyszła ta kurteczka, a kolor wełny jest rewelacyjny i świetnie do Ciebie pasuje. Szycie podszewki jest banalnie proste i jeśli będziesz potrzebowała pomocy to służę pomocą :-)
OdpowiedzUsuńjakoś mnie te podszewki przerażają. Tak samo było z suwakiem krytym, unikałam go jak ognia, ale jak już wszyłam to przestałam się bać.
UsuńPewnie wkrótce z rad skorzystam :)
Znakomita robota, winszuję zdolności krawieckich - u mnie wszelkimi przeróbkami zajmuje się mama i muszę przyznać, że potrafi z obszernych worów wyczarować perfekcyjnie dopasowane rzeczy :D
OdpowiedzUsuńKiedy pierwszy raz zobaczyłam to w burdzie pomyślałam, że muszę sobie to uszyć, ale krótsze, tak jak u Ciebie. Teraz widzę, że to bardzo fajnie wygląda :) Świetnie Ci to wyszło :D :D :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa to mam wrażenie, że Burda czasem nie dostrzega potencjału niektórych modeli. Używa albo nieciekawych tkanin albo mało modnie je zestawia. W sumie to dobrze, że każdy ciuch można tak do siebie dopasować.
UsuńŁadnie wygląda, a jaki piękny materiał... nic dodać nic ująć.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się. Fajne długie rękawy, ajlajket:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna ta kurtka! Teraz tylko czekać na wiosnę, aby znowu ją założyć ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie za długo się nią nie nacieszyłam. Oby do wiosny :)
Usuńjestem zachwycona! w burdzie przeleciałam wzrokiem i nawet nie pomyślałam, że to może fajnie wyglądać. a jest ekstra!
OdpowiedzUsuńi ten wielki kołnierz... normalnie mam ochotę na taki ciuch!
Świetnie wyszła ta kurteczka :) zazdroszczę zdolności krawieckich :P
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyszła, myślałam trochę o uszyciu płaszczyka, ale nie miałam odwagi... może jednak się zbiorę w sobie i coś wykombinuje...
OdpowiedzUsuńPróbuj! Do odważnych świat należy!
Usuńwyszła Ci superr :) podoba mi się strasznie:D witam w gronie podszewkowych przeciwniczek :D :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Ci wyszła ta płaszczykowa kurteczka. Ja też na nią w Burdzie zerknęłam i pomyślałam, że ot taka sobie, a tu proszę :) Ja na razie się boję płaszczy - najbardziej właśnie że wydam na wełnę, i wszystko pójdzie do kosza.
OdpowiedzUsuńPięknie, wyszło ci niesamowicie, kolor jest piękny;)
OdpowiedzUsuńkolor jest świetny, bardzo go lubię. :)
OdpowiedzUsuńWyszedł idealnie! I związany i swobodnie puszczony układa się idealnie ;)
OdpowiedzUsuńMoim marzeniem jest nauczyć się tak szyć ;))
Dziękuję, ale ja naprawdę ciągle się uczę i nie zawsze wszystko wychodzi idealnie. Powodzenia w szyciu :)
UsuńMasz mistrza! ;)
OdpowiedzUsuńTy zdolniacho, wyszło Ci to genialnie, jestem pod ogromnym wrażeniem. Kurtka ma świetny krój. No ja wpadłam w zachwyt:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, powiem szczerze, że jak szyłam to się bałam, że się Wam nie spodoba
UsuńBardzo ładnie wyszła :)
OdpowiedzUsuńJak wykończyłaś kołnierz - z odszyciem, czy tylko podwinęłaś?
podwinęłam dwa razy
Usuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo efektowny! Nawet jeśli tylko na ciepłą jesień/wiosnę, to myślę, że warto było i wełna nie jest zmarnowana!
OdpowiedzUsuńJednym słowem sukces - jest świetna :)
OdpowiedzUsuńGratuluję!!! Kurteczka jest piękna, sama chciałabym taką mieć, ale zanim mi uda się kiedykolwiek uszyć coś takiego miną pewnie wieki...mam za to do Ciebie kolejne pytanie ( przepraszam za zamęczanie )...jak robisz podłożenia? Masz na wyposażeniu overlock'a, czy robisz to w inny sposób?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i jeszcze raz gratuluję!!! :)
Mam overlocka, więc tkaniny wykańczam nim, kiedyś robiłam to zwykłym zygzakiem
UsuńPięknie Ci to wyszło :) wygląda lepiej niż w Burdzie, a (Twoje) 6 zdjęcie podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńdziękuję! cieszę się, że zdjęcia się podobają :)
UsuńREWELACJA !!!! :D
OdpowiedzUsuńI kolejny raz jestem pod ogromnym wrażeniem ! Jesteś niesamowita :)
OdpowiedzUsuńno właśnie i tak to powinno być zaprezentowane w Burdzie!!! Twoje wykonanie 100 razy lepsze niż z Burdy!
OdpowiedzUsuńteż zawsze sie dygam szyjąc z materiału za który wiecej zapłaciłam :D a Twója kurtka wyszła idealnie :D Zdolniacha ! :D
OdpowiedzUsuńOoo, nie mam tej burdy, a płaszczyk fajny:) Ja zdobyłam dużo kamelowej wełny rozpruwając ponczo z sh:)
OdpowiedzUsuńKolor jeden z naszych ukochanych:) I też nie lubimy podszewek:) Ale z tego co zauważyłam ostatnio w sklepach, wiele płaszczy, marynarek jest szytych bez podszewek.
OdpowiedzUsuńTwoja kurtka wyszła świetnie, prezentuje się o niebo lepiej niż w Burdzie:)
I cudne zdjęcia!!!
dzięki :) Jakoś mi brak podszewki nie przeszkadza tak bardzo, może dlatego, że dzięki owerlokowi jest w miarę ładnie wykończony od wewnątrz, tak czy siak muszę się zabrać za naukę szycia podszewki
UsuńIdealny kolorek i płaszczyki-otulacze uwielbiam. Świetnie wyszedł.
OdpowiedzUsuńJa Cię kręcę, ale piękna! :)
OdpowiedzUsuńSuper Ci to wyszło. Sama jestem początkującą szyjącą i blogującą i z zazdrością (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu:)) przeglądam dzieła innych blogerek. Bardzo mi się podoba Twój blog i na pewno będę tu często zaglądać. Podobają mi się Twoje pomysły i propozycje. Czekam na kolejne posty i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńzaglądaj zaglądaj :) Dziękuję !
Usuńprzecudowna ta kurtka! świetnie Ci wyszła. zazdroszczę! :))
OdpowiedzUsuńwiesz, przekonałaś mnie do tego modelu. na fotce w Burdzie płaszcz wygląda moim zdaniem beznadziejnie, przede wszystkim nie podoba mi się wzór na tkaninie. a tu proszę, bez wzoru - super! bardzo ładnie w nim wyglądasz!
OdpowiedzUsuńCzasem tak jest, że niektóre (fajne) modele są kiepsko przedstawione w Burdzie, jednak warto dać im szansę. Mi też nieszczególnie podobał się ten płaszcz, ale wybrałam go ze względu na ten wielki kołnierz.
UsuńPiękna kurtka! Wspaniałe zdjęcia. Profesjonalnie. Interesująco.
OdpowiedzUsuńPodziwiam.
WOW!!! Ty masz prawdziwy talent, którego Ci zazdroszczę!!! takie płaszczyki są bardzo drogie ok 300 zł kosztują!! jest idealny, dokładnie taki chciałabym mieć!!!
OdpowiedzUsuńpłaszcz wyszedł ci naprawdę rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten płaszcz. :)
OdpowiedzUsuńdominicasinspirations.blogspot.com
WOW ale cudo!!!! Piękny
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://zakreconamamuska.blogspot.com/
Podoba mi się bardzo . Jedyne co bym zmieniła to zrobiłabym odszycia do tej części z kołnierzem, żeby lewa strona się pięknie prezentowała, niekoniecznie też z wełny , np. z jakiej bawełny w delikatne wzory w podobnych kolorach :)
OdpowiedzUsuńzostaniesz moją siostrą ? :)
OdpowiedzUsuńgenialny płaszczyk!
OdpowiedzUsuńjejuuu cuuudooownyyyy !
OdpowiedzUsuńNo i to też piękne!
OdpowiedzUsuńWykrój też zwrócił moją uwagę.
Nie pomyślałabym, że Twoja kurteczka pochodzi z tego wykroju.
Bardzo mi się podoba :)
nie drapie ten materiał ? ;))
OdpowiedzUsuńnie drapie, może dlatego, że nie noszę tej kurteczki na gołą skórę, ale mimo wszystko materiał jest dość miły w dotyku (jak na wełnę)
Usuńwow:) właśnie wpadłam na pomysł aby uszyć sobie taką kurtkę za skórki:)
OdpowiedzUsuń