Jakiś czas temu kupiłam w sh spódnicę, jak zawsze za złotówkę. Spódnica była na mnie troszkę za duża, co widać na poniższym zdjęciu :) jednak od razu wpadła mi w oko ze względu na fajne, białe guziki. Plan był taki, żeby solidnie ją zmniejszyć (z rozmiaru 48 na 34), skrócić i nadać jej pazura, a guziki zachować na coś innego.
Zaczęłam od prucia szwów bocznych i odcięcia sporego kawałka materiału z każdej strony, żeby dopasować spódnicę w talii. Następnie wyprułam guziki i zszyłam przód (wszyłam tylko trzy małe guziki po wewnętrznej stronie, żeby nie mieć problemu z zakładaniem spódnicy. Szwy wykończyłam na overlocku, spódnicę podłożyłam a na koniec, wzdłuż kieszeni przyczepiłam kilka ćwieków. Oto efekt...
Moją przeróbkę można zobaczyć także na stronie cekin.pl
Ale ekstra, naprawdę! Teraz na czasie, nikt by nie pomyślał, że wcześniej była całkiem inna :D
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda! gratuluję pomysłu ♥
OdpowiedzUsuńwow! śliczna :)
OdpowiedzUsuńOoo piękna, :) . I ćwieki dodają pazura :3 . Nie mogę się doczekać co stworzysz z guzików...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
jeszcze nie wiem co z nimi zrobię, ale fajne są, więc na pewno je wykorzystam :)
UsuńWyszło genielnie!!!
OdpowiedzUsuńWyszła Tobie urocza spódniczka i pomyśleć, że za takie grosze. Takie chwile też mnie zawsze cieszą:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie wyszła i krój bardzo dobrze na Tobie wygląda :) Ale zupełnie nie rozumiem, dlaczego uważasz,że była za duża ;) to tylko 7 rozmiarów! ;)
OdpowiedzUsuńjakby paskiem ścisnąć to nawet nikt by nie zauważył, że jest za duża :)
UsuńCudo wyszło. Gratuluje pomysłu. Masz talent do recyklingu :) pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńWww.yupiorka.blogspot.com
rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie i do obserwowania
www.czarno-to-widze.blogspot.com
Pozdrawiam:)
Mega fajna spódnica :) ćwieki na kieszeniach są fajnym akcentem i na pewno zgapię ten pomysł :)
OdpowiedzUsuńfajnie ci wyszła ;d /a.
OdpowiedzUsuńfantastyczna metamorfoza!!! gratuluje pomysłu no i realizacji oczywiście :)
OdpowiedzUsuńPrzeróbka rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńGdybym zobaczyła Cię na ulicy w tej spódniczce, nawet by mi na myśl nie przyszło,że została przerobiona z ogromnej spódnicy z SH. A na dodatek kosztowała tak mało:)
Naprawdę, wielkie gratulacje z niesamowity talent!
Pozdrawiam
http://charminglywritten.blogspot.com/
Naprawdę zaskakująca metamorfoza spódnicy! No i pięknie wykonana, pełen profesjonalizm:) Pomysł z ćwiekami godny naśladowania:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGdybym zobaczyła taką spódnicę w sh nie wiedziałabym co z nią zrobić :)
OdpowiedzUsuńBrawo! Twoja pomysłowość jest naprawdę inspirująca. Pokazywałam Twój blog nastoletniej córce w nadziei, że zrozumie, że kreatywność bardzo ułatwia życie. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHaha dziękuję!
Usuńsuper wyszła :) i ciągle zazdroszczę tych ciuchów za 1zł.
OdpowiedzUsuńja to się śmieję, że tych ubrań nikt nie chce i dlatego je wyprzedają za złotówkę a potem przychodzi taka Dominika i wszystko bierze z zachwytem :) Ludzie pewnie myślą "dziwak jakiś"
Usuńbardzo ładna przeróbka! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńłał powtórzę po raz kolejny ale co mi tam :)
OdpowiedzUsuńmasz talent! :)
Dziękuję Wam bardzo!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i udana przeróbka , gratuluję :) Bardzo ładnie wyglądasz !
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńBardzo fajna! Zupełnie inna niż wersja początkowa :) Ćwieki wyglądają bosko!
OdpowiedzUsuńJak ją szyłam to sobie pomyślałam, że pewnie przypadnie Ci do gustu bo też lubisz tak jak ja rozkloszowane spódniczki :) Nawet trochę podobna jest do Twojej czarnej
UsuńEfekt naprawdę niezły! Co ja bym dała by znów mieć rozmiar 34:(
OdpowiedzUsuńefekt końcowy zniewalający!
OdpowiedzUsuńZmieniła się nie do poznania ;)
OdpowiedzUsuńJak zawsze coś z niczego ;) W życiu bym nie pomyślała jak ona wyglądała wcześniej :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyszło;)
OdpowiedzUsuńwow :) tylko w kolorze przypomina poprzedniczke :) super!
OdpowiedzUsuńnie wierze że to ten sam ciuch! :)
OdpowiedzUsuńten sam, mimo, że nie podobny :)
UsuńWyszło całkiem nieźle. Ciekawe co zrobisz z kawałkami? gdyby była pewnie do kostek można by było druga uszyć a tak... trochę za mało
OdpowiedzUsuńNo ja jestem bardzo zadowolona a z resztek powstanie granatowy miś z ćwiekowym uszkiem :)
UsuńFajna spódniczka po przeróbce :) Z lekkim pazurem choć muszę przyzna, że spódnica przed przeróbką też miała swój urok i klimat "tamtych lat" :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, miała swój urok, dlatego wpadła mi w oko w sh :)
UsuńSwietny pomysł na przeróbkę i super wykonanie!!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę możliwości kupowania ciuchów za złotówkę. U mnie w lumpeksie to nawet za szmaty se życzą od 5zł wzwyż :/
w tym też, ale dzień przed nową dostawą wyprzedają po złotówce wszystko co im zostało i wtedy idę na łowy :)
UsuńSuper udana metamorfoza!!
OdpowiedzUsuńChoć przyznam, że w wersji z guzikami i w ogryginalnej długości była świetna:)
no właśnie mi ta długość nie odpowiadała. Ja jestem niska więc raczej muszę mieć krótkie spódnice bo inaczej wyglądam jak krasnal :)
Usuńw życiu nie powiedziałabym patrząc na Twoje zdjęcia, że jesteś niska :o :)
Usuńna zdjęciach trudno ocenić czy ktoś jest niski czy wysoki jeśli ma proporcjonalną budowę ciała. No dobra, powiedzmy, że jestem średniego wzrostu a nie niska :)
Usuńbardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńIle Ty masz wzrostu? Często piszesz, że jesteś niska... a nie wyglądasz :)
Pozdrawiam
mam 162cm wzrostu
Usuńświetna przeróbka ;) podziwiam, że masz cierpliwość się bawić z tym ;d przyrzekam sobie, że nie będę kupować już więcej ciuchów na przeróbki, o wiele bardziej wolę szyć od podstaw
OdpowiedzUsuńspódniczka 'po metamorfozie' w ogóle nie przypomina tej sprzed ;d
super przeróbka, naprawdę wieeeelka. osobiscie zostawiłabym kilka tych guzików zamiast ćwieków. nie wpadłabym na taki pomysł :D może dlatego włąśnie zostawiłabym te guziki, poza tym była mega klimatyczne :D
OdpowiedzUsuńspódnica wygląda świetnie. :)
OdpowiedzUsuńNo i super! Śliczna spódniczka;)
OdpowiedzUsuńja... masz talent!
OdpowiedzUsuńśliczna ta spódniczka teraz ;)
OdpowiedzUsuńhttp://letmeloveyou1.blogspot.com/
Prosta, ale jakże efektowna przeróbka!:) Pozdrawiam http://asmileoflife.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszło. Będzie pasowała do wielu rzeczy. Jestem całkiem pod wrażeniem Twojego bloga, dopiero co nań trafiłam.
OdpowiedzUsuńSama też zajmuję się szyciem i przeróbkami, ale mam do Ciebie kilka pytań/próśb o porady:
-co robisz, aby ścieg był prosty (to mój główny problem)
-czy korzystałaś z jakiś publikacji, poradników, itp ucząc się szycia? Jeśli tak, to jakich?
Pozdrawiam
1. Jeśli chodzi o równy ścieg to trening czyni mistrza. Może masz za słaby docisk stopki i przez to wychodzi krzywo? 2. Mam książkę z galerii łucznika "proste i modne szycie", czasem z niej korzystam. Dużo ciekawych filmików jest też na youtube. No i systematycznie kupuję burdę.
UsuńDzięki za odpowiedź.
UsuńNie sądzę, żebym mogła poprawić stopkę w moim 30 letnim Łuczniku:) Z filmików korzystam, a z Burdy najwidoczniej muszę zacząć.
REWELACYJNA PRZERÓBKA !!!:)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam przeróbki, jak się uda wychodzą cuda :D
Czekam na efekt zaskoczenia z guzikami ;)
Pozdrawiam serdecznie !!!
fajnie tu :) zapraszam do siebie :) Obserwuje :))
OdpowiedzUsuńWitam :) po długiej przerwie, no niestety, tak na dobre dobre, to nie wróciłam, ale mam nadzieję, że jak najdłużej, teraz mam ferie, więc może coś niecoś jeszcze dodam :) a pozniej znowu studia :C ale może się jakoś ogarnę, i coś tam więcej będę szyła, oby było kiedy, bo czeka mnie semestr katorga ! a Ty widzę rozwijasz się we wszystkich kierunkach :) brawo !
OdpowiedzUsuńja jestem uzależniona :) a dzięki temu, że studia mam już za sobą (od października planuje następne :/) i pracuję w wolnym zawodzie to mam na to czas. Co studiujesz?
Usuńale i tak chciałabym, żeby doba miała ze 30 godzin :)
OdpowiedzUsuńmnie też czeka mega przeróbka;) dostałam sukienkę z pięknego, czarnego materiału w rozm. 44,a noszę 36;p więc jutro maszyna w domku będzie ostro pracować;d
OdpowiedzUsuńboska jest!
OdpowiedzUsuńprzeróbka klasa!!!! no i te ćwieki gratuluję pięknej spódniczki!!!
OdpowiedzUsuńO rety!!! Ależ podoba mi się Twój blog! jak to możliwe, że trafiłam tu dopiero teraz? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń