Bluzka była w rozmiarze 16 czyli XXL, jednak postanowiłam nie zmniejszać jej w obwodzie ( w głowie miałam taki trochę rozkloszowany model) Przeróbkę zaczęłam więc od nadania bluzce nowego kształtu, czyli pozbyciu się rękawów i zszyciu brzegów. Dekolt zostawiłam bez zmian, wszyłam jedynie swoją metkę.
Do ozdobienia bluzki użyłam sutaszu, który pewnie pamiętają niektórzy czytelnicy bloga klik.
Tamta bluzka już dawno temu się sprała i rozciągnęła, wykorzystałam więc sutasz jeszcze raz.
O rety, jesteś artystką! Cudowna bluzka :D !
OdpowiedzUsuńPięknie, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńEfekt rewelacyjny
OdpowiedzUsuńWielki plus! Świetna metamorfoza i ten sutasz,mmmm......
OdpowiedzUsuńWooooow! Nie mogę się napatrzeć, cudo! :)))
OdpowiedzUsuńśliczna! ostatnio trochę szyję i zaprzyjaźniam się z moją nową pasją. Ale nie pomyślałam o sh, co za błąd! Dzięki za inspirację!
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło :))
OdpowiedzUsuńnie mogę się napatrzeć. super wyszło! :)
OdpowiedzUsuńnadałaś bluzce drugie życie :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Piękna :]
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego nieśmiało rozwijającego się bloga : petit-hipou.blogspot.fr
Jesteś mistrzynią :D
OdpowiedzUsuńhah bardzo dziękuję :)
Usuńśliczna!
OdpowiedzUsuńUwielbiam sh-y i takie proste klasyczne ubrania ;-)
OdpowiedzUsuńsh są dla mnie wybawieniem :)
UsuńSuper ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej podoba mi się twoje wersja tej bluzki :) Pięknie!
OdpowiedzUsuńFajna sesja, podoba mi się ze połączyłaś ją z beżowymi spodniami. Sutasz idealnie pasuje :o)
OdpowiedzUsuńIdealnie :-) Bardzo efektowna przeróbka, uwielbiam takie :-) A i cała stylizacja bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńJaaa! Piękna ! Świetnie w niej wyglądasz. Jest idealna. A gdyby bluzka była dłuższa to mogłaby być nawet sukienką :)
OdpowiedzUsuńniestety długości zmienić nie mogłam :(
Usuńpieknie wyszło.. bardzo udana stylizacja
OdpowiedzUsuńdziękuję!
Usuńsuper
OdpowiedzUsuńO wow! Świetnie! :)
OdpowiedzUsuńTaka reinkarnacja bluzki:) Wyszło bardzo elegancko:)
OdpowiedzUsuńdrugie życie :)
UsuńA więc takie rzeczy się z sutaszu robi... :) Posiadam, ale jakoś niespecjalnie jeszcze dociekałam jak można to zastosować. Bardzo elegancka ta bluzka wygląda. I element dekoracyjne perfekcyjny.
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzeczka, cały efekt to zasługa ozdoby sutaszowej. Świetnie wyglądasz ;-)
OdpowiedzUsuńNo cóż, teraz na pewno prezentuje się o wiele lepiej ;).
OdpowiedzUsuńJest cudna, naprawdę!:) Chciałabym umieć szyć na maszynie:)
OdpowiedzUsuńto się ucz! :)
Usuńprześliczna bluzeczka <3
OdpowiedzUsuńNadałaś charakteru tej bluzce i do twarzy ci w tym kolorze :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię błękity
Usuńsuper to wyszło, nie spodziewałam się, że z takiego wora powstanie "gorący ciuch" :)
OdpowiedzUsuńPiękna bluzka w cudownym kolorze! Jestem tutaj pierwszy raz, ale muszę zaglądać częściej. Może pobudzę kreatywność i też rozwinę trochę moją krawiecką pasję, póki co raczkującą :)
OdpowiedzUsuńzapraszam częściej!
UsuńI ja nie mogę się oprzeć cenowym atrakcjom w sh. Tobie bluzka wyszła rewelacyjnie - przerobiłaś zwyklaka na księżniczkę.
OdpowiedzUsuńPrześliczna! :) dużo czasu zajmuje wykonanie takiego sutaszu?
OdpowiedzUsuńoj dużo, zdecydowanie za dużo
UsuńPytanie tylko, jak prać taką bluzkę z sutaszem? :)
OdpowiedzUsuńręcznie i nic się nie dzieje, wiem z własnego doświadczenia
UsuńBez porównania 😊
OdpowiedzUsuń