niedziela, 26 maja 2013

Jak uszyć najprostszą spódnicę na świecie?

Dzisiejszy wpis przygotowałam z myślą o osobach, które chcą zacząć szyć, a jednak ciągle jest jakieś "ale", które je od tego pierwszego kroku oddala. Wiem, że trudno jest znaleźć coś naprawdę prostego do uszycia, dlatego mam nadzieję, że skorzystacie z mojej propozycji. Nie ma się czego bać, a od czegoś przecież trzeba zacząć :)
Więc śmiało, dość  wymówek! To jest najłatwiejsza spódnica na świecie i koniec kropka!

Potrzebne:
-kawałek materiału 45cm x 130cm. Oczywiście może być dłuższy, spódnica będzie wtedy bardziej zmarszczona.
-gumka (długość zależna od Twojego obwodu w pasie)
-nożyce
-igła i nitka
-przyda się także maszyna do szycia :) jeśli jej nie masz szyj ręcznie


1. Jeśli masz maszynę, obszyj materiał zygzakiem, dzięki temu nie będzie się strzępił. Ja brzegi obszyłam na overlocku.


  2. Rozłóż materiał i gumę na podłodze. Zaznacz ich środek, dzięki temu będziesz wiedziała, jak bardzo naciągnąć gumę podczas szycia.



3.  Naciągnij gumę i przyfastryguj.


4. Jeżeli masz większą wprawę w szyciu od razu możesz przyszyć gumę na maszynie (lub ręcznie, ale dość gęstym ściegiem).



5. Wywróć spódnicę na drugą stronę i zszyj ze sobą dwa brzegi.


6. Podłóż spódnicę. Jeśli pominęłaś pierwszy punkt, postaraj się podłożyć ją dwa razy i dopiero przeszyć.



Tak wyglądam w spódnicy




Bransoletka jak zawsze od mojej koleżanki Anety- Ad-art



 Drogie Mamy! Dziś jest Wasze święto, więc życzę Wam samych cudowności i wiele uśmiechu na co dzień!

wtorek, 21 maja 2013

Spódniczka z kokardką...

... która miała nie powstać. W planach miałam spódnicę z papavero, ale zmieniłam zdanie tuż przed krojeniem tkaniny, ponieważ zobaczyłam w sieci fajną spódnicę. Postanowiłam, że spróbuję ją uszyć, jednak to co wychodziło wcale mi się nie podobało. Rozprułam wszystko i zaczęłam od początku.
Można więc powiedzieć, że sporo przeszła ta biedna zasłonka z ciuchlandu.


Ostatecznie postanowiłam uszyć spódnicę 117A z Burdy 4/2013. Miałam jednak (przez te nieudane eksperymenty) trochę mało materiału, dlatego przód  uszyłam z dwóch kawałków. Dodałam też po jednej dodatkowej zakładce z każdej strony (była za luźna w pasie) i małą kokardkę na środku.

Tak wygląda ten model w Burdzie. Szkoda, że nie widać zakładek.

 burdastyle.de








burdastyle.de

  Poniżej moja wersja i jeszcze kilka zdjęć z weekendu majowego w Budapeszcie.






Bransoletka jak zawsze od Ad-art







środa, 15 maja 2013

Weekend bez szycia??? czyli kilka dni w Budapeszcie

Z szycioszału (trwającego już od świąt Wielkanocnych) wyrwał mnie kilkudniowy wyjazd. Weekend majowy spędziłam z Budapeszcie, było cudownie a pogoda dopisała-  prawie 30 stopni C!
Na wyjazd uszyłam sobie bluzkę z delikatnej żorżety w dwóch kolorach. Ten wykrój już raz pojawił się na blogu klik, można go bezpłatnie ściągnąć ze strony Papavero i wydrukować na domowej drukarce. Bluzka jest bardzo prosta do uszycia, jednak materiał, z którego ją szyłam, nie chciał ze mną współpracować.

Poniżej moja kolejna wersja (doszyłam kieszonkę i dwa dżety) oraz kilka zdjęć pięknego Budapesztu.



O szyciu przypominała mi bransoletka od Anety z  ADart :)










Wkrótce pokażę jeszcze jedną rzecz uszytą na ten wyjazd, a póki co idę się pakować bo znowu gdzieś jadę...

piątek, 10 maja 2013

Szycioszału ciąg dalszy...

Podczas ostatniego pobytu w Chełmie kupiłam w ciuchlandzie kilka dużych, nowych poszewek na poduszki, każda po 1zł. Ich kolory idealnie pasowały do mojego mieszkania, więc od razu miałam w głowie wizję ponownego ich wykorzystania. Kupiłam też zasłonkę pod kolor za 3zł (z ikei) oraz włóczkowy, dość szeroki szalik za 2zł. W związku z tym, trochę się ostatnio naszyłam a efekty prezentuję poniżej.

Tyle poduszek powstało: dwie z szalika, trzy z dużych poszewek, a jedna z kawałka narzuty.

 

Te trafiły do "szwalni". W tle zasłonka za 3zł :)




Te natomiast powędrowały do sypialni. Pozostałe poduszki uszyłam kilka miesięcy temu.







Wydać tylko 8zł i odświeżyć wygląd swojego mieszkania- bezcenne :)