wtorek, 31 lipca 2012

Kobaltowa dla...Babci

Dzisiaj zaprezentuję pierwszą przeróbkę zrobioną dla kogoś a mianowicie dla mojej babci :) Przeróbka była szybka i łatwa w wykonaniu i nie za darmo bo dostałam od babci cukierki :)

Sukienkę w pięknym kolorze kupiłam jak zawsze w ciuchlandzie za złotówkę. Miała się stać asymetryczną, dopasowana sukienką bez rękawów. No właśnie miała... bo jak babcia ją zobaczyła to dość często się wokół niej kręciła mówiąc " w młodości miałam piękną spódniczkę w tym kolorze", " a ty już wiesz co z niej zrobisz?", " a czy starsza osoba mogłaby nosić taki kolor?". Oczywiście szybko się zorientowałam, że babcia ma już plan dotyczący tej przeróbki więc po prostu zapytałam czy ją dla niej przerobić.
Dostałam od niej jasne wskazówki- mam ją skrócić, zrobić coś, żeby plecy były zakryte i jakiś kołnierz by się przydał...
Tak więc babcia ma nową kreację  i jest z tego powodu baaaardzo szczęśliwa. Ja także :)


A prezentuje się tak


Kawałek materiału obcięty z dołu posłużył do zrobienia szalowego kołnierza.  Obszyłam go owerlockiem.


Miejsca połączeń tkaniny obszyłam ściegiem satynowym (gęstym zygzakiem), żeby wyglądały bardziej estetycznie.
 Tak wygląda tył
Przed przeróbką. Wybaczcie, że jej nie uprasowałam.


czwartek, 26 lipca 2012

Krem z pistacji...

Dzisiaj nie będzie szyciowo. Nie rozpiszę się też za bardzo :) Zaprezentuję Wam szybko sukienkę kupioną w ciuchlandzie (jak zwykle za złotówkę :D ) Sukienkę pofarbowałam, ponieważ miała plamy, które za nic w świecie nie chciały się odeprać. Wyszło fajnie, jednolicie prawie jak ze sklepu :)

 

Po dokładnym rozpuszczeniu barwnika w ciepłej wodzie zamoczyłam sukienkę

No i długo gotowałam...



Zdjęcie powyżej przedstawia sukienkę przed farbowaniem.


Mimo szczerych chęci uśmiechanie się mi nie wyszło. Na większości zdjęć trudno ocenić czy się śmieję czy może płaczę... :) Nie uchwyciłam także prawdziwego koloru sukienki. Zdjęcia "garnkowe" oddają jej faktyczny kolor.







Pozdrawiam wakacyjnie!

piątek, 20 lipca 2012

Czarna mgła


Dzisiejszy post miał być szybki, ponieważ jestem na urlopie całkowicie odcięta od internetowego świata. 
W tym roku po zakupie i remoncie mieszkania musieliśmy się ograniczyć jedynie do wakacji u rodziców. 
Tak więc do końca miesiąca jestem na urlopie w Chełmie i „ na komputer” muszę chodzić do cioci 
(pozdrawiam Cię Ciociu ). Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło- zabrałam cały swój sprzęt fotograficzny więc mam nadzieję, że zrobię w tym czasie wiele pięknych zdjęć. 
Tato odbierając mnie z dworca, widząc moje bagaże powiedział „ oj to chyba na długo przyjechałaś ” Chyba nigdy nie wspominałam, że na studiach miałam fotografię i jest to moja druga pasja.

Tymczasem prezentuję spódnicę, która stała się sukienką. Duża, czarna z bardzo fajnego, delikatnego materiału wymagała kilku przeróbek. Kosztowała złotówkę i miała potencjał…


Najpierw dopasowałam ją w pasie a potem obcięłam na dole spory kawał materiału. W ten sposób powstał długi prostokąt, który przecięłam na pół. 



Następnie zszyłam dwa kawałki ze sobą . Brzeg dekoltu obszyłam gęstym zygzakiem. Na koniec doszyłam trzy złote guziczki.
Zdjęcia zrobiłam wczoraj, pogoda była niesamowita. Szykowało się na deszcz więc ledwo uciekłam przed burzą. No i muszę to powiedzieć… mój mąż chyba odkrył w sobie zmysł fotograficzny ;)
Oto efekt mojej pracy … 













Tekst sprawdził i zatwierdził Filip ( z własnej inicjatywy)- moja nimfa.


poniedziałek, 16 lipca 2012

Chwalę się :)

Szczęście mi dopisało :) Pamiętacie akcję Dress a Girl Around the World? Jakiś czas temu,  Łucznik na swoim fanpagu na Facebooku napisał " Wśród osób, które wykonają zdjęcie uszytej przez siebie sukienki i umieszczą je wraz z karteczką z nazwą akcji na naszym wall'u, wybierzemy najbardziej uroczą i nagrodzimy maszyną do szycia Maryla 2012". No i padło na mnie :) Maszyna bardzo fajna, zgrabna i łatwa w użyciu ale najprawdopodobniej ją sprzedam bo przyzwyczaiłam się już do mojej lidlowej.

Jakby szczęścia było mało to jeszcze zostałam wyróżniona w Łucznikowym konkursie "Kreacje filmem podszyte". Mam dostać akcesoria krawieckie :) 




Zdjęcie pochodzi ze strony bazarek.pl



Moja nagrodzona sukieneczka

 A tu wyróżniona kreacja


sobota, 14 lipca 2012

Oldschoolowy tulipan

Dzisiaj będzie o oldschoolowej spódnicy :) Czemu? Bo wzór jakiś taki pradawny...
Uszyłam ją jakiś czas temu według tego samego wykroju co tą spódniczkę . Jak zawsze z ciuchlandowej zasłonki za grosze. Nic nie może się zmarnować :) 
Założyłam do niej pasek ( też z sh), ponieważ zrobiła się luźna w pasie.






czwartek, 12 lipca 2012

Zwycięzcą jest...

Fotorelacja z losowania




Candy trafi do Przytulasie Nasze. Gratuluję i proszę o maila z adresem do wysyłki :)

Bardzo dziękuję wszystkim za udział i już myślę o następnym candy :)

środa, 11 lipca 2012

Kolejny sukces- Radio Kraków

Oczywiście stało się to czego się obawiałam, mianowicie poplątałam się w swoich słowach i myślach :) Co poradzić... stres. Mogło być gorzej więc nie będę marudzić.

Wystąpiłam w programie "Przed hejnałem" http://www.radiokrakow.pl/www/index.nsf/ID/przed_hejnalem
(Trzeba zjechać w dół do tytułu "Drugie życie starych ubrań" - tam można odsłuchać fragment rozmowy)


poniedziałek, 9 lipca 2012

I ♥ recykling ! Część druga

Trochę mnie tu nie było :( Spędziłam tydzień w domu rodzinnym odcięta od internetowego świata. Obkupiłam się w ciuchlandach i w mojej głowie pojawiły się nowe pomysły do zrealizowania.
Obiecałam, że pokażę co powstało z resztek brązowego materiału. Była bluzka, jest i spódnica- bardzo prosta w uszyciu. Oprócz materiału potrzebujemy jedynie szeroki pasek gumy. Wyszła spódniczka idealna na lato :)