czwartek, 26 lipca 2012

Krem z pistacji...

Dzisiaj nie będzie szyciowo. Nie rozpiszę się też za bardzo :) Zaprezentuję Wam szybko sukienkę kupioną w ciuchlandzie (jak zwykle za złotówkę :D ) Sukienkę pofarbowałam, ponieważ miała plamy, które za nic w świecie nie chciały się odeprać. Wyszło fajnie, jednolicie prawie jak ze sklepu :)

 

Po dokładnym rozpuszczeniu barwnika w ciepłej wodzie zamoczyłam sukienkę

No i długo gotowałam...



Zdjęcie powyżej przedstawia sukienkę przed farbowaniem.


Mimo szczerych chęci uśmiechanie się mi nie wyszło. Na większości zdjęć trudno ocenić czy się śmieję czy może płaczę... :) Nie uchwyciłam także prawdziwego koloru sukienki. Zdjęcia "garnkowe" oddają jej faktyczny kolor.







Pozdrawiam wakacyjnie!

46 komentarzy:

  1. Jak następnym razem się nie będzie chciało odeprać namocz na cała noc w zsiadłym mleku, a rano upierz ;)
    Chociaż... Za ten kolor to wszyscy się ostatnio dają "pociąć"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie "perfekcyjna pani domu" uświadomiła mnie ostatnio jak działa zsiadłe mleko :) Kiedyś spróbuję

      Usuń
  2. super sukienka:) kolor również:)

    OdpowiedzUsuń
  3. hahhahahah nie no widać że jeden kącik ust jest do góry :) hihi, sukienka przeurocza. Powiedz mi proszę gdzie to te sh masz gdzie rzeczy są za 1zł?? I na moje oko to batyst haftowany - a ja namiętnie kocham takowe więc jestem zauroczona. I czasem można w Ace pomoczyć..znaczy jak materiał nie jest czymś delikatnym bo może zniszczyć się ...choć ja wszytko co białe i z plamą zalewam ace trzymam jakiś czas i są białe i nie zniszczone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widać? całe szczęście :) słońce raziło mnie po oczach i ciężko się było uśmiechać :/ Też używam ace do wybielania ale chciałam mieć coś "miętowego" tanim kosztem :) A ciuchlandy to tylko w Chełmie takie są :)

      Usuń
    2. widać widać :) hihihi
      szkoda...bo ja niby jedne fajny mam w okolicy - znaczy nie czuć go na kilometr...ale jakoś taki tani nie jest. :(

      Usuń
  4. ładniusi tylko kolor jakiś taki blady:P Ja bym dała 2 razy tyle barwnika to by mocniejszy był;0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. celowo zużyłam pół opakowania. Chciałam uzyskać jasny kolor

      Usuń
  5. Chełmskie ciuchy za złotówkę rządzą;) :*
    O-rety, może jakieś farbowanie ombre? Marzę o rajstopach;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie :) niestety w Krakowie takich nie mam :( Wkrótce będę pracować nad spódnicą jeansową, to ją jakoś fajnie wybielę, może będzie ombre...

      Usuń
  6. Sukienka wiele zyskała po farbowaniu. Widzę że z pistacji też wychodzi ładny kolor ja ostatnio używałam do spodenek turkusowego barwnika.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładny kolor, gdzie kupiłaś ten barwnik? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ty to naprawdę zdolna jesteś dziewczyno... :)
    Efekt wspaniały, sukienka cudowna, a na uśmiech nie narzekaj, bo jakiej miny nie strzelisz, nadal jesteś piękną kobietą! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podglądam Cię od czasu występu w Dzień Dobry tvn:) masz wspaniałe pomysły i co najważniejsze talent:) ja niestety potrafie tylko coś zmniejszyć ale po Twoim poście o czarnej mgle poczułam natchnienie i przerobiłam sukienke w której wybieram się na wesele za dwa tyg. :) dziękuje że prowadzisz tego bloga:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za te słowa :) Będę je czytać jak będę miała lenia :)

      Usuń
  10. Pięknie! Farbowanie tkanin to coś,za co boję się zabrać,ale chyba się odważę,zmotywowana takimi (!) efektami :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Eejjj, no na pierwszym zdjęciu widzę wyraźny uśmiech:)
    Super kolorek wyszedł, taki pastelowy:)
    Jak ja kocham sh!!!:D

    OdpowiedzUsuń
  12. O rety! a ja myślałam że serio, serio będzie coś co pałaszowania, ale nawet lepiej że sukienka bo pysznie wygląda:]

    OdpowiedzUsuń
  13. za złotówkę taką sukieneczkę? Też chcę! Kolor wyszedł cudowny, pastelowy, najmodniejszy w tym sezonie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super sukienka i w tym kolorze prezentuje się świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna sukienka i ślicznie w niej wyglądasz. ja mam pytanie dotyczące barwników. Gdzie je kupujesz? Do niedawna mogłam u siebie w sklepach je zakupić. Ale od ponad roku zniknęły. nie ma . I jest bieda :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kupiłam w pasmanterii ale następnym razem zamówię na allegro

      Usuń
  16. Próbowałaś może coś farbować na złoto? Kupiłam właśnie ten barwnik i boję się go wypróbować na czymklwiek :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śliczna sukienka i ten kolorek. :D Też kiedyś farbowałam sukienkę, ale narobiłam pełno plam i teraz nie ruszam się za farbowanie. :)

      Usuń
  18. nie ma to jak nadac nowy kolor starym ciuchom,popieram!
    ja tez ostatnio nadałam,ale niechcący,bo się pranie zafarbowało,czy chciałam czy nie,a raczej nie :)
    sukiena extra! kolorek,fason,cena!

    OdpowiedzUsuń
  19. podziwiam, podziwiam, podziwiam! stałaś się moją inspiracją, wyciągam maszynę i uczę się szyć ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że moje wypociny szyciowe zachęciły kogoś do szycia :)

      Usuń
  20. Superowa ta sukieneczka :) Ciekawa jestem, czy barwnik się będzie dobrze trzymał, czy w kolejnych praniach się będzie wypłukiwał. Bo jak dobrze trzyma, to też muszę wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. a gdzie kupujesz farbnik? :) chodzi mi o Kraków, gdzie można dostać? wiesz i możesz coś doradzić? :) podobno gdzieś na szlaku jest sklep gdzie jest wybór, ale jeszcze nie byłam.. :)) chełm lubelski?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ostatnio kupiłam w małej pasmanterii na prądniku białym ale następnym razem zamówię na allegro bo tam jest wybór ogromny i ceny świetne

      Usuń
  22. Genialny pomysł. Gdybym nie wiedziała, że to nie oryginał to w życiu bym się nie domyśliła. Jesteś moją inspiracją :)

    OdpowiedzUsuń
  23. zawsze się zastanawiałam, czy taka farbka do tkanin da radę pokryć plamy, powiedz, te plamy były w kolorze farbki którą kupiłaś?? czy poprostu np plama była szara, a mimo to pokryła kolorem z farbki??:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że pokrywa plamy. Moja sukienka miała kilka zółtych plam (nie wiem od czego) Teraz ich nie widać ale to też pewnie zależy od materiału

      Usuń
  24. jej, uwielbiam Cię!
    sama trochę szyję, ale tak naprawdęnie do końca wiem jak sie za to zabrać
    Ty szyjesz z burdy czy sama cos tworzysz? jak to u Ciebie wygląda?
    ja jak na razie sie nie ujawniam z moimi pracami..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głównie coś przerabiam więc wtedy nie potrzebuję wykrojów. Czasem szyję od podstaw korzystając z wykrojów burdy

      Usuń
  25. Łał, sukienka wyszła przepięknie!
    Tylko czy kolor nie będzie schodził w praniu?

    OdpowiedzUsuń
  26. Pięknie w niej wyglądasz :) Dobrze, że po farbowaniu plam już nie widać bo sukienka jest świetna

    OdpowiedzUsuń
  27. kiedyś też próbowałam farbować ale jakaś ohyda mi wyszła, sukienka jest piękna!

    OdpowiedzUsuń
  28. sukienka po przemianie zyskała wiele uroku:):):)

    OdpowiedzUsuń