Dlaczego doprowadziłam pracownię do takiego stanu? Po prostu zabrakło mi miejsca po pojawieniu się dwóch nowych maszyn :)
Na testy przyjechały do mnie -Brother Innovis V7 oraz Brother Coverstich 2340 CV :)
Czyż nie jest to piękny widok :)
A skoro mam takie maszyny to staram się je wykorzystać na maksa :) Szyję zatem:
-kardigan dla mojej Babci,
-haftowaną bluzę oraz sukienkę dla siebie
-coś dla małej dziewczynki (do jej pokoju)
-bluzkę dla bratowej
-spódnicę dla siebie
i jeszcze kilka rzeczy :)
Także działam, a efekty niedługo pokażę na blogu...
oj piękny, piękny :) Mi już tylko hafciarki potrzeba do szczęścia :)
OdpowiedzUsuńWow rewelacja! Tylko pozazdrościć maszyn
OdpowiedzUsuńWygląda kosmicznie chce tego
OdpowiedzUsuńIleż ta maszyna ma miejsca do operowania materiałem!
OdpowiedzUsuńWow..super, zazdroszczę i podziwiam :)
OdpowiedzUsuńGroszki z Filipa?? :) ja z nich szyję Króliki, zapraszam do zerknięcia !
OdpowiedzUsuńhttp://cos-osobistego.blogspot.com/2015/01/aciiii.html
nie, z sh :)
UsuńCudowne maszyny, oj aż się oczy śmieją do takich widoków :) A jaki ambitny plan szyciowy, z niecierpliwością czekam na pokaz efektów tych testów bo zapowiada się rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńAle plany :) Z takimi maszynami to sama przyjemność :) Pięknie wyglądają i zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńAle masz park maszynowy!
OdpowiedzUsuńHaha od razu zmienia się organizacja życia! :D A potem po testach taka maksymalna pustka i powróct do dawnych "porządków". Powodzenia!
OdpowiedzUsuńsuper maszyny:) szczególnie ta haftująca:)
OdpowiedzUsuńA jak sprawuje się Coverstich? Zastanawiam się nad jego zakupem :)
OdpowiedzUsuńjejku jest świetny! Bardzo chciałabym go mieć na zawsze
UsuńNikt by mnie od tych maszyn nie odciągnął. Nie ma bata! :)
OdpowiedzUsuńno mnie też ciężko odciągnąć :)
UsuńAż chciało by się mieć te maszyny... :)
OdpowiedzUsuńajjj jakie fajne sprzęty ;) Ja używam maszyn przemysłowych mojej babci :P Ale nie mogę narzekać bo szyją ;) Dopiero zaczynam przygodę z szyciem i blogowaniem na poważnie ;)
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, zazdrość mnie zżera :) :). Takie maszyny to już chyba same szyją-przyjemność posiedzieć przy nich i popatrzeć :) Przedsięwzięcie duże, czekam na efekty i będe stale obserwować od dziś :)
OdpowiedzUsuń