Jestem szyciowym chomikiem :) Zbieram resztki wszystkich fajnych tkanin. Oczywiście nie popadam w skrajność, ale jeśli tylko z kawałka da się wykroić choćby kieszonkę to go zostawiam. Szczególnym sentymentem darzę dresówki, zdecydowanie warto je zbierać.
A poniżej bluza, która powstała właśnie z takich resztek. Nie pierwsza i nie ostatnia!
Łączenia obszyłam na renderce.
Ładnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Szkoda że te przeszycia na renderce nie są np.w neonowym kolorze dla kontrastu ☺
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się Twoja resztkowa bluza i kolekcja nici w tle również :)
OdpowiedzUsuń1) super pomysł na wieszak na krawki, chyba taki zdłubam sobie, a 2) to super-extra bluza:)
OdpowiedzUsuńTakiej bluzy szukam! :) Jest świetna :)
OdpowiedzUsuńFajna,świetny pomysł. Ja nie posiadam renderki, więc chyba między szwy dałabym wypustki np z ekoskóry 😊
OdpowiedzUsuńfajnie!!! ja mam juz takich resztek 3 wory :O
OdpowiedzUsuńŚwietne wykorzystanie resztek :)
OdpowiedzUsuńSuper bluza! Ja też zbieram wszystkie resztki-niestety ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawa bluza! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili,
VANILLAMADNESS.com
Podglądam na tych zdjęciach, że masz przepiękną pracownię!
OdpowiedzUsuńResztki, resztki... wiedziałam, że nie ma co się ich pozbywać :) Twoja kreatywność motywuje do działania. Świetna bluza :)
OdpowiedzUsuńbluza wyszła genialnie :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Jakiś czas temu uszyłam bluzę, która wyszła mi za krótka. Nie wiedziałam, jak ją przedłużyć i myślałam o takim właśnie połączeniu kształtów. Nie byłam jednak pewna, czy to dobre rozwiązanie, ale teraz widzę, że wyszło świetnie! :D Muszę więc dokończyć swoją :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja też jestem ścinkowym zbieraczem - jak widać na fotkach- warto! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszła ta bluza! chyba wyciągnę kilka resztek z szafy i maszynę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna bluza. Taki projekt już dawno za mną chodził, choć złożony z dwóch kolorów i kaptura, z kieszenią kangurkową.
OdpowiedzUsuńPoza tym podoba mi się Twój sposób chomikowania materiałów. Moje zazwyczaj lądują w pudle z napisem "jeszcze się przyda" :)
Pozdrawiam.
Też tak mam. Nie wyrzucam resztek tkanin, bo nigdy nie wiadomo , kiedy się przydadzą...A bluza świetna. Zainspirowałaś mnie.Ja szyję i nie tylko tym się zajmuję. Zapraszam do odwiedzin moich blogów - np. behanna.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale ładnie !!! Bardzo podoba mi sie tez sposób łączenia materiałów !!
OdpowiedzUsuńJa również mam słabość do resztek tylko głównie wykorzystuję je do projektów moich chrześniaków.
OdpowiedzUsuńJa zbieram każde kawałki. Ale chyba nie ma czym się chwalić. A bluza świetna :)
OdpowiedzUsuńMoja przygoda z szyciem dopiero się rozpoczyna :) Lubię szyć z zasłon i innych tkanin upolowanych w sh :) Pozdrawiam i zapraszam na nowego bloga www.oszmatko.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŚwietna bluza! Ja również zbieram resztki, wiadomo przydadzą się ! :P
OdpowiedzUsuńbardzo ładna
OdpowiedzUsuńKora szyje
Ja zostawiam nawet takie resztki z których da się zrobić 15 cm wypustki :) oczywiście jeżeli tkanina jest tego warta. Czasem taki nawet malutki kawałeczek może zmienić zupełnie wygląd ubranka (szyję dla maluszków).
OdpowiedzUsuń