poniedziałek, 25 lutego 2013

Warsztaty i weekend we Wrocławiu

Wczoraj wróciłam z Wrocławia.  Dzięki uprzejmości portalu cekin.pl, pojechałam tam na drugą edycję warsztatów Blog in Style. Oprócz tego miałam okazję podziwiać piękny Wrocław nocą i poznać na żywo dwie blogerki- Ulę z uarefab i Olę z made-by-ola. No i przede wszystkim pobyć z moją przyjaciółką Martyną, z którą przyjaźnimy się od 25 lat :)

Zacznę od warsztatów. I cóż,  tu muszę powiedzieć, że jestem trochę rozczarowana. Dlaczego? Bo to nie były warsztaty, to były wykłady!
Jako jedni z pierwszych wystąpili przedstawiciele marki Sony. W bardzo aktorski sposób zaprezentowali laptopy, telefony oraz oczywiście aparaty. O ile ani laptopy, ani telefony za bardzo mnie nie interesują, o tyle aparaty bardzo. I to nie te kompaktowe (o których mówiono najwięcej), a jednak te bardziej złożone czyli lustrzanki. O nich nie usłyszałam prawie nic. Za to dowiedziałam się jakie blogerki polskie dostały od marki sony różowe laptopy, które dostały kamerę czy aparat. No trudno, chyba za dużo wymagam i za bardzo nie lubię nachalnej reklamy.
Także wykład Pana Mariusza Wiela ze Style UP mnie rozczarował. Zabrakło prezentacji (samo otwarcie strony internetowej sklepu to trochę mało). Odpowiedź na kilka pytań uczestników wykładów brzmiała podobnie-" najważniejsze jest pozytywne nastawienie do świata". Hmm.. okey :) Opowiadał także o swojej współpracy z blogerkami, polegającej na udostępnianiu  im butów do sesji, o tym, że nie lubi rozmawiać z niezadowolonymi klientami, bo się tym  za bardzo przejmuje oraz sprytnie unikał odpowiedzi na czyjeś pytanie "jak popularny powinien być blog, żeby miał szansę na współpracę".  
Bardzo, ale to bardzo podobały mi się szczere opowieści dwóch blogerek- Jessie Mercedes Kirschner, oraz Magdaleny Kanoniak. W ciekawy sposób opowiadały o swoich przygodach z blogowaniem.  Podobał mi się również wywiad z Mają Sablewską, która przypominała nam o tym, że najważniejsze jest to co w środku, a nie to co na zewnątrz.  Tomasz Olejniczak,wyjątkowo uzdolniony polski projektant opowiadał o swojej pracy i planach, ale tu także zabrakło prezentacji lub też zdjęć, które wzbogaciły by jego ciekawe wypowiedzi. 
Nie wyobrażam sobie opowiadania o pracy fotografa bez zdjęć! Łukasz Dziewic, według mnie nie przygotował się do swojego wykładu. Nie pokazał żadnych swoich prac, często tracił wątek oraz chciał, żebyśmy to my zadawali mu pytania "bo on nie wie o czym opowiadać". Szkoda, wielka szkoda. 
Warsztatom towarzyszyła totalna rewia wzorów i kolorów. Istny wybieg mody, przebieranie się w łazience, żeby dobrze się zaprezentować siedząc na widowni i w jakiś sposób zwrócić na siebie uwagę. Ok, ja to rozumiem, każdy chce się zaprezentować jak najlepiej. Gdybym wiedziała, że tak będzie to bym sobie uszyła coś ekstra, a może na przekór... pojechałabym w tureckim swetrze, żeby rozpocząć nowy trend w modzie :)) Oczywiście żartuję.
Podsumowując-  było ciekawie, naprawdę! ale może w przyszłym roku będzie jeszcze fajniej. Organizatorki starały się jak najlepiej przygotować to spotkanie i to było widać, dlatego jestem pewna, że następna edycja będzie lepsza.

Nie chcę Was już zanudzać moją gadaniną. Mogłam napisać "było fajnie" i wrzucić kilka zdjęć, ale stwierdziłam, ze warto szczerze napisać o tym co myślę. 



Mały upominek od feltlabel.pl



Piękny Wrocław!

Dziewczyny! Dzięki za wspaniały wieczór!

Ola i Ula :)



25 komentarzy:

  1. tak to jest z takimi spotkaniami, a sama pewnie zauważyłaś, że blogi modowe w większości to nachalna reklama jak dla mnie. Ale najfajniejsze jest to że miałaś udane spotkanie z dziewczynami.

    OdpowiedzUsuń
  2. No niestety, wykładowcy być może myśleli, że są tak wspaniali, że sama ich obecność wystarczy :p
    Dobrze, że wyraziłaś konstruktywną krytykę, bo może któryś z organizatorów przeczyta Twój wpis i będą wiedzieli co poprawić na następny raz.

    OdpowiedzUsuń
  3. cóż, przynajmniej wiesz teraz o co w tym wszystkim chodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w różnych miejscach chodzi o różne rzeczy :) Nie chcę uogólniać i wierzyć w stereotypy

      Usuń
  4. Może w przyszłym roku będą lepsze?

    Fajnie, że towarzysko weekend jednak nie zawiódł :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przynajmniej miałaś mile spędzony czas z przyjaciółką:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może w przyszłym roku będzie lepiej ;)
    pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy :) I dziękuję za świetne nożyki, idealnie do mnie pasują:)

      Usuń
  7. Ach super miałaś, zazdroszczę

    OdpowiedzUsuń
  8. oo..nie ma Cię na żadnym zdjęciu ? rzeczywiście szczera aż do bólu :) ale to dobrze ! Cenię to w ludziach..najgorsze jest to podlizywanie się.. :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Wrocław moje miasto ;) a szczerość się ceni, bardzo dobrze, że przedstawiłaś swoje zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pojechałabym na takie spotkanie z własnej ciekawości. ; ) Wygląda to na całkiem fajną sprawę. ; )

    OdpowiedzUsuń
  11. super relacja i brawo za odwagę aby mówić i o tym co negatywne jak i pozytywne

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne szczere podsumowanie, to się ceni. Pewnie większość uczestników będzie słodzić jak fajnie i ciekawie było. Może kolejnym razem będzie lepiej :-) Fajnie, że spotkałaś sie z dziewczynami i miło spędziłaś wieczór. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Trafne spostrzeżenia a propos warsztatów, byłaś może przy okazji na sobotnich Pogaduchach Blogerów?

    OdpowiedzUsuń
  14. Też mnie trochę rozczarowało to spotkanie... już chyba lepiej sprzedawać wazony niż pisać bloga :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Szczerość jest zawsze w cenie:)))
    Na pewno wszystkie negatywne wrażenia rekompensuje spotkanie z Dziewczynami!!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzięki serdeczne za spotkanie, bardzo się cieszę, że się poznałyśmy. No a zdjęcie z Ulą - bezcenne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę, że miałyśmy okazję się spotkać :)

      Usuń
  17. nie ma to jak Wrocław nocą!!! aż troszkę zazdroszczę i myślę sobie, że te wrażenia jak i te że spotkania z dziewczynami wszystko zrekompensowały :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tez miałam uczestniczyć w tych wykładach;)) ale nie bardzo miałam w ten weekend akurat czas, musiałam wybrać pomiędzy właśnie warsztatami a wyjazdem z chłopakiem, na którym tez mi zależało;) .. w Następnym roku chętnie wezmę udział..;)

    OdpowiedzUsuń