Biała bluzka i zachód słońca nad morzem.

Z myślą o wakacjach postanowiłam uszyć bluzkę o bardzo prostym kroju. Tak też się stało i trwało to bardzo krótko, bo około 40 min :). Ciężko uwierzyć, że poszło tak sprawnie, przecież to dzianina... ! Jednak człowiek się ciągle uczy i z każdą kolejną, rozciągliwą materią idzie łatwiej. W szyciu oczywiście pomogła mi taśma do dzianin, którą kiedyś pokazywałam na blogu oraz overlock. Praktycznie całą bluzkę uszyłam właśnie na nim, na maszynie tylko podłożyłam dolny brzeg,  rękawy oraz dekolt. Bluzka ma dłuższy tył, kieszonkę z przodu i rękawy o długości 3/4. Tym razem nie zapomniałam o metce, nawet pieczątkę przybiłam :)

Tkaninę kupiłam we Wrocławiu, w sklepie z tkaninami za 5zł za metr (kiedyś już ją pokazałam,a z prawie identycznego materiału powstała ta bluzka klik)
Na koniec dodam, że wykrój wymyśliłam sama i po kilku modyfikacjach szyję z niego teraz bluzy na zamówienie.

Biżuterię wykonała  Aneta z Ad-art