Uszyłam spodnie nr 9 z Burdy "Klasyka". Mimo moich obaw, wykrój okazał się całkiem prosty. Nie miał kieszonek, jedynie zaszewki z przodu i tyłu. Najwięcej problemów miałam z rozporkiem, bo nigdy go nie szyłam i nie mogłam zrozumieć instrukcji. Niestety, źle dobrałam materiał. Spodnie uszyłam ze streczu, który zachęcił mnie świetną ceną i pięknym kolorem, jednak nie jest odpowiedni do tego typu spodni, ponieważ bardzo się marszczy.
Mimo, że nie jestem zadowolona postanowiłam pokazać Wam co mi wyszło. Zdjęcia zrobiliśmy w Chełmie, w ostatni ciepły dzień tej jesieni.
Drogi mężu, gdybyś zapomniał co obiecałeś mi na urodziny, to bluzka z Choies Ci o tym przypomni :)
I przypominam, że mam bluzę do sprzedania. Rozmiar S, cena 90zł
Hihi w temacie rurki (super!) ale mi bluza się podoba najbardziej :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Violetta
a mi podoba się przesłanie jakie niesie :D
Usuńrurki wyszły Ci niesamowite :)
OdpowiedzUsuńczyżby obiecał pieska? :D
obiecał :) tylko, żeby nie zapomniał
UsuńBluza cudowna! Spodnie mają fajny fason, więc może tez się skuszę:) a jaki materiał proponujesz zamiast stretchu?
OdpowiedzUsuńnie wiem, ale chyba trochę mniej elastyczny. Tzn rozciągliwy, ale tylko trochę
UsuńFaktycznie kolorek jest świetny, a spodnie też ładne :) Pasują Ci ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za uszycie spodni, sama jestem na etapie obaw :) A bluzka rzeczywiście świetna :D
OdpowiedzUsuńKolor spodni super ja lubię takie kolory. Może też się skuszę na ich uszycie.
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja ! :)
OdpowiedzUsuńgenialnie wyglądasz :) śliczny kolor wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńA ja bym chciała mieć taki talent jak Ty :( i uszyć tyle pięknych rzeczy!
OdpowiedzUsuńno nie wiem czy to talent. To raczej rzemiosło :) A w tym przypadku to nawet dobrze mi nie wyszło
Usuńnie ma na co narzekać :) rurki wyszły jak ze sklepu ^^ :) ale bluzka podoba mi się najbardziej :D bo ja tak kocham pieskii ♥ ;D i czekam na zdjęcie pieska, ale żywego po urodzinkach ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
świetne są, cała stylizacja bardzo fajna:-)
OdpowiedzUsuńSpodnie wcale nie wyglądają źle, mają świetny kolor :D.
OdpowiedzUsuńoj pocieszacie mnie :)
UsuńSpodnie wyglądają całkiem normalnie.. czyli nie widzę , żeby było coś źle zrobione..no ale ja się nie znam , nie szyję ubrań :)
OdpowiedzUsuńno mnie strasznie wkurza, że się tak marszczą, a poza tym to są normalne
UsuńZgrabniutko rurki wyszły. Faktycznie marszczy się tu stretch. JA to w sumie tylko spodnie szyc umiem,takie w kant, i stretch idealny był. CZyli rurek nie probować na tym materiale.
OdpowiedzUsuńchyba lepszy będzie mniej elastyczny. To moje pierwsze spodnie, więc nie wiem jaki materiał byłby wskazany :)
Usuńrurki śliczne:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie Ci wyszły :) z resztą jak zwykle efekt końcowy wspaniały :)
OdpowiedzUsuńdzięki! Mam nadzieję, że kolejne lepiej wyjdą
UsuńRewelacja!!!
OdpowiedzUsuńNa Tobie lepiej wyglądają niż na tej pani w Burdzie. Ja planowałam zielone, ale kolor Twoich spodni jest dużo ładniejszy!
OdpowiedzUsuńKolor fantastyczny, super pasuje do takich klasycznych spodni. No i trzymam kciuki, żeby ten słodki pyszczek pojawił się u Was w domu. Może na gwiazdkę? :)
OdpowiedzUsuńprędzej w lutym/marcu. Zobaczymy kiedy uda nam się znaleźć takiego szczeniaczka no i na niego nazbierać :)
UsuńŚwietne spodnie!
OdpowiedzUsuńNa naszym blogu konkurs,a do wygrania śliczne pudełko na biżuterie ;) Zapraszamy!
http://lovefashion-our-imagination.blogspot.com/2013/11/konkurs-mikoajkowy.html
slicznie Ci wyszly te spodnie, :)
OdpowiedzUsuńTy marudo:P Portki jak marzenie, gdyby się nie marszczyły, pewnie byłyby obciślejsze i wyglądałyby jak rajtki/leginsy a teraz jest bardzo okej. Tyłeczek się zgrabnie prezentuje więc tylko się cieszyć kolejnym uszytkiem.
OdpowiedzUsuńP.s. wiesz już kiedy będzie pokaz w Galerii Bronowickiej? Dostałam jakąś gazetę do skrzynki na listy i tam piszą, że otwarcie będzie przez 3 weekendy:) No i najważniejsze dla mnie kiedy będę mogła podziwiać Twoje dzieło, muszę zrobić rozgrzewkę przed biciem braw:)
Pokaz jest w piątek w związku z tym nie wiem czy będzie otwarty dla wszystkich bo galeria ma otwarcie w sobotę. Teraz jestem w kropce :(
UsuńNo to galeria ma pierwszego minusa u mnie! Największą atrakcję mi zabrali, teraz to nawet nie mam po co tam iść.
Usuńmam nadzieję, że będziesz mogła przyjść. Dam znać jak się dowiem
UsuńNo i coś tam z tych rurek wyszło już nie opowiadaj że takie nie tegez :-) Jakie by nie wyszły to kolor mają the best!
OdpowiedzUsuńcoś tam wyszło :)
UsuńA ja mam pytanie z innej beczki: Musisz zmniejszać wykroje z Burdy, czy rozmiary które są przewidziane pasują? Jestem w szyciu osobą początkującą i jak na razie do wszystkiego wykroje przygotowuję sama, bo jeden z Burdy, na którym się oparłam był o dobre 10 cm z każdej strony za duży i wyglądem przypominał bardziej worek niż jakąkolwiek część garderoby. Widzę natomiast, że na Tobie własnoręcznie zrobione ubrania leżą świetnie i nie wiem w czym tkwi tajemnica :)
OdpowiedzUsuńMoże tkwi w tym, że przygotowuję wykrój w swoim rozmiarze, czyli 34 i nie dodaję zapasu na szew. Dzięki temu rzeczy wychodzą w sam raz na mnie. Choć czasem najmniejszym rozmiarem jest 36 i wtedy to się muszę postarać, żeby jakoś zmniejszyć ubranie.
UsuńPrzy tych spodniach też zastosowałaś tę metodę?
UsuńJa z burdy zazwyczaj szyję rozmiar 34 dodając na szwy i jest w porządku, ale obawiam się jak byłoby ze spodniami, bo mam grubsze uda i o ile przy bluzkach, sukienkach i spódnicach to nie przeszkadza, to tutaj mógłby być problem... a chciałabym spróbować swoich sił przy tym modelu :)
tak, ale najlepiej zmierz dokładnie wykrój przed szyciem. Będziesz wiedziała wtedy czy trzeba dodać zapas na szew czy nie
UsuńMnie tez kusza te spodnie, ale faktycznie marszcza sie. Moze na zdjeciach, to zle nie wyglada, ale jak trzeba nosic cos takiego na sobie, to jest to jest delikatnie mowiac wkurzajace. Niedawno tez szylam spodnie, ktore nadal niedokonczone czekaja na moje zmilowanie, ale nie mam juz do nich serca, bo pomimo poprawek, prob ratowania, marszcza sie okropnie. Moze jakis bardziej lejacy sie material z odrobina elastanu bylby lepszy? Niestety nie mam w zapasie niczego takiego.
OdpowiedzUsuńto jest strasznie wkurzające, bo się idzie i ciągle te spodnie poprawia. Ja myślę, że troszkę sztywniejszy materiał będzie lepszy, ale jednocześnie elastyczny. Może jakiś jeans?
UsuńWow jestem pod wrażeniem, naprawdę rewelacyjnie wyszły, ślicznie wyglądają. A to że się marszczą ... nieważne, na zdjęciach wyglądają mega profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuńTeż się do nich przykładam i przykładam i jakoś tak wychodzi że nie wychodzi :)
Koszulka z psiakiem cudna. Jak mąż nie zapomni i spełni obietnicę to będziesz przeszczęśliwa.
Naszą Mikę przygarnęliśmy ze schroniska 3 miesiące temu, uważam że był to strzał w 11. Jest pokręcona, opętana, cudna i mogłabym tak do jutra :)
ja mam dwa pieski: beagla i cocer spaniela, niestety mieszkają w Chełmie, dlatego tak mi się marzy mieć pieska też tutaj.
UsuńA co do spodni to szyj śmiało, tylko wybierz mniej rozciągliwy materiał :)
Spróbuję uszyć, choć ciężko będzie :)
UsuńSwoją drogą jak Ty to robisz, wczoraj post a dzisiaj już 48 komentarzy :)
hmm nie wiem, zamieściłam post i tyle. No i na sporo komentarzy odpowiadam, więc się nazbierało. Przy poprzednim wpisie było więcej komentarzy :)
Usuńkolorek czadowy :) żaróweczka tak jak lubię! Jeśli zaś chodzi o szycie spodni to rzadko się za to biorę. Nie chce mi się bo spodnie ze sklepów dobrze na mnie leżą w przeciwieństwie do sukienek. No i są tańsze od sukienek :).
OdpowiedzUsuńTo gdzie Ty sukienki kupujesz, że tak drogo wychodzą? :) Ja raczej nie mam problemów z ubraniami sklepowymi, spodnie zazwyczaj są za długie, ale to nie problem jak ma się maszynę. W weekend nawet kupiłam jeansy za 50zł, które leżą tysiąc razy lepiej niż te, które prezentuję na zdjęciach. No cóż póki nie spróbuję kilka razy to się nie nauczę, a chciałabym umieć szyć wszystko. Pociesza mnie to, że koszt uszycia tych spodni to 5,60zł :)
UsuńRurki są świetne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie :)))
OdpowiedzUsuńŚliczne są te spodnie, nawet jeśli się marszczą, uwielbiam ten kolor. No i figurę masz idealną do tego kroju :)
OdpowiedzUsuńPowiedz mi proszę jeszcze, skąd buty? Bo są świetne <3
botki kupiłam w bershce za 149zł. Polecam je, to chyba moje ulubione buty jesienne.
UsuńWg mnie wyglądają świetnie!. I fajnie pasują do bluzki z pieskiem,
OdpowiedzUsuńPodziwiam, mi nigdy spodnie nie wyszły ale wszystko przede mną ;)
Wg mnie wyglądają świetnie!. I fajnie pasują do bluzki z pieskiem,
OdpowiedzUsuńPodziwiam, mi nigdy spodnie nie wyszły ale wszystko przede mną ;)
mam nadzieję, że następnym razem pójdzie mi lepiej. No i cóż, bierz się za szycie spodni. Skoro mi wyszło jako tako, to i Tobie wyjdzie :)
UsuńŚwietne spodnie i jak leżą na Tobie!!
OdpowiedzUsuńa jak się marszczą :)
UsuńHmm.. na ładnych i zgrabnych wszystko wygląda ślicznie :) Mi się te marszczenia podobają - mają w sobie wiele uroku :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny kolor! Na zdjęciach spodnie wyglądają ładne, chociaż ja z burdy spodni nie szyję, bo wszystkie wykroje mają jakiś strasznie wysoki stan.
OdpowiedzUsuńto fakt, te też mają, ale mi to nie przeszkadza
UsuńNie wyszły?! Wyszły bardzo ładnie! W sklepach bardzo rzadko widuje się ten odcień błękitu, więc to dodatkowy atut spodni:) No i bardzo ładnie się prezentują na Twojej zgrabniutkiej figurze:)
OdpowiedzUsuńdziękuję. Niestety nie wyszczuplają :)
Usuńkolor idealny :D
OdpowiedzUsuńHej. Nominowałam Cię do zabawy http://mjakmagda.blogspot.com/2013/12/odkrywam-swoje-mae-tajemnice.html
OdpowiedzUsuńSuper kolor! i wcale te marszczenia nie rzucają się w oczy;-) no i czekamy na sesje z prawdziwym pieskiem w przyszłości!
OdpowiedzUsuń