Uszyłam kolejną sukienkę, tym razem
10 B z Burdy Klasyka. Prosta, dopasowana, z zakładkami na ramionach i z ciepłym golfem. Też powstała z czerwonej, swetrowej dzianiny, ale nie było to celowe działanie :). Najpierw wybrałam materiał, a później zdecydowałam jaką sukienkę będę szyć. Chciałam też, żeby moja wersja była bardziej dopasowana.
Brzegi wykrojonych części przed szyciem podkleiłam taśmą do dzianin, natomiast podłożenie przeszyłam zygzakiem.
A na koniec zostawiłam najlepsze. Śpiący
Imbir, na niedokończonym legowisku :) Mój 7 tygodniowy buldog francuski. Już wiem, że często będzie się pojawiał na blogu (w bardzo rozmazanej wersji bo jest wyjątkowo ruchliwy).
Aż trudno uwierzyć, że tą sukienkę sama uszyłaś. Wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńTy to masz talent dziewczyno :)
OdpowiedzUsuńhehe dziękuję :)
UsuńPiękna! Czy na brzegach tkaniny jest wklejona flizelina? Czy ma zapobiegać rościąganiu materiału czy spełnia jakąś inną rolę?
OdpowiedzUsuńto jest taśma do dzianin (flizelina ze skosu) i właśnie jst po to, żeby elastyczna tkanina tak się nie rozciągała w trakcie szycia
UsuńDziękuję za odpowiedź. Dopiero się uczę i dlatego zaciekawiła mnie ta taśma na brzegach:)
UsuńBardzo przydatna sprawa, także warto się w taką taśmę zaopatrzyć :)
UsuńŚwietna i cieplutka :-)
OdpowiedzUsuńprześliczna sukienka! :)
OdpowiedzUsuńCo tam sukienka. Imbir wymiata!
OdpowiedzUsuńto prawda, jest czadowy :D
Usuńojć ojć sukienka rewelacja. A Imbryk cudowny....aaaa Imbir :P :)
OdpowiedzUsuńjako Imbryk też jest świetny :)
UsuńSukienka jest świetna, ale Imbir zdecydowanie został bohaterem posta ;)
OdpowiedzUsuńCudny ten Twój Imbir! :)
OdpowiedzUsuńświetnie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna sukienka! Widzę, że Burda Klasyka przypadła Ci do gustu :) a ja muszę w końcu opublikować post z płaszczykiem z tego wydania. A Imbirek to czysta słodycz!
OdpowiedzUsuńjak ją kupiłam to niewiele rzeczy mi się w niej podobało, ale sama wiesz jak to jest. Z czasem zwracamy uwagę na inne wykroje.
UsuńSukienka idealna, masz ogromny talent :)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się taka suknia tylko długa kiedy kupilaś tą Burdę?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
już nie pamiętam kiedy to było, ale zaraz po tym jak pojawiła się w kioskach
UsuńSuper! Super! I sukienka (czerwony to Twój kolor) i piesek! Na początku pomyślałam że to mops, o którym ostatnio marzę, ale wciąż boję się odpowiedzialności i wstawania o 5 rano :) powodzenia Wam życzę :)
OdpowiedzUsuńNo i dlatego koty pod tym względem są niezrównane ;)
Usuńja jestem zdecydowanie "psią mamą" choć koty też kocham
UsuńDopasowana wygląda dużo lepiej niż w Burdzie, podoba mi się też odcień czerwieni. Ja wczoraj też skończyłam szyć czerwoną kieckę :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam taką cudowną prostotę:) dopasowana, mocna kolorystycznie, cudna:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sukienka! Czy to Twoja hafciarka, ta po prawej, czy masz jakiś inny sprzęt zamias SC? Wybacz, takie zboczenie, że do maszyn zawsze mi oczy lecą strasznie :D
OdpowiedzUsuńto jest maszyno hafciarka, także i szyję na niej i haftuję. Silvercrest też ciągle używam, więc teraz maszyny mam trzy: sc, pierrot i brother :)
UsuńO rany jaki ciekawy blog :) ! Jestem naprawdę pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością obserwuję :)
Może masz ochotę zobaczyć i ewentualnie zaobserwować mój blog?
www.madameblossom.blogspot.com
Wygląda świetnie. Zazdroszczę takich zdolnosci
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! super Ci w czerwonym:-)! Trudno się szyje coś z golfem;-)? jeszcze za taki rodzaj się nie pobierałam..
OdpowiedzUsuńw sumie to nawet łatwiej bo nie trzeba dekoltu wykańczać. Jakbyś brała się za ten wykrój to proponuję ten golf poszerzyć bo bardzo ciężko go włożyć przez głowę (mimo, że dodałam mu kilka cm)
UsuńNa Tobie wygląda zdecydowanie lepiej niż na zdjęciu z Burdy :)
OdpowiedzUsuńŚliczny piesek ;) Pięknie wyglądasz w tej sukience, pasuje ci ten kolor!
OdpowiedzUsuńTeż taką chce! Świetna jest! Pięknie to zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńPięknie uszyta sukienka! Dobry pomysł z tą taśmą, też muszę sobie zakupić, bo czasem może być bardzo przydatna. :)
OdpowiedzUsuńCzerwień to czerwień nie przejdziesz obok bez spojrzeń :) Wygląda naprawdę znakomicie.
OdpowiedzUsuńCzemu ja tak nie cierpię golfów.
ja też nie przepadam, ale zimą są ok
UsuńPiękna sukienka i bardzo twarzowy kolor :)
OdpowiedzUsuńPiesek jest bardzo pocieszny! A w sukience wyglądasz świetnie, bardzo twarzowy kolor i świetny krój:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No rewelacja, nie wiem dlaczego tak się wzbraniałaś. Wyglądasz bosko w tej sukience i idealny kolor dla Ciebie. Piesek jest uroczy, taki do przytulania i głaskania i będziesz miała nowego pomocnika :-)
OdpowiedzUsuńwzbraniałam się bo po pierwsze jest czerwona a po drugie obcisła i to bardzo. Rafał jest więc zachwycony. A Imbir jest boski, muszę uważać, żeby go nie rozpieścić bo jest taki słodki.
UsuńFajna sukienka, lubię czerwony kolor. A piesek milusiński. Mam pytanie odnośnie taśmy formującej ,gdzie ją kupiłaś?
OdpowiedzUsuńw sklepie z tkaninami, nie pamiętam ile kosztowała ale była bardzo tania
Usuńsukienka jak zwykle urocza, pisinek slodki, bedziesz miala troche zajec z nim zeby go ulozyc dobrze, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa mam talent do psiej tresury, więc jakoś sobie poradzę :). Póki co jest taki malutki, że nie za bardzo mogę go czegokolwiek nauczyć. Ma jeszcze kwarantannę, więc nie mogę z nim wychodzić na spacery a poza tym ciągle śpi, ciąga moje kapcie i płacze, że chce na ręce.
UsuńSukienka super, a imbir boski;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się ta czerwona na okładce podobała... ale bez owerloka to ciężko z dzianinami :( wiec na razie odpuściłam ale Twoja wyszła świetna :) A jak z wykrojem musiałaś dużo dopasowywać... ?
OdpowiedzUsuńz zygzakiem i taśmą i bez overlocka sobie poradzisz.
UsuńPięnie podkreśła Twoją figurę :)
OdpowiedzUsuńaż za bardzo :)
Usuńo wow!! super kolor
OdpowiedzUsuń♥
pozdrawiam z Gdyni:*
Ola z Fashiondoll.pl
Świetna kiecka, idealna do Twojej figury:)
OdpowiedzUsuńogniście i baaardzo kobieco, kiecka super a psiak rozbrajający!
OdpowiedzUsuńAle ślicznie Ci w czerwonym. Super sukienka!!
OdpowiedzUsuńPiękna ta sukienka!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna i ten kolor! Czerwony jest dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńkurcze to muszę się jakoś przekonać do tego koloru :)
UsuńNa Tobie bardziej mi się podoba! Choć w Burdzie też ten model zwrócił moją uwagę!! Bardzo fajnie ci wyszła!
OdpowiedzUsuńSukienka, ktora jest na mojej liscie szyciowej. Wygladasz w niej swietnie, ten kolor powinnas nosic czesciej. Pan pies jest przeslodki.
OdpowiedzUsuńa ja właśnie nie mogę się przekonać do czerwieni. Wiele osób mi mówi, że dobrze mi w tym kolorze, ale ja nie za bardzo lubię zwracać na siebie uwagę.
UsuńImbir! Ale super!
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz w tej sukience, jak ją dla Ciebie ta Burda wymyśliła :)
Sukienka wygląda re-we-la-cyj-nie! Po prostu bosko!
OdpowiedzUsuńA Imbir nie wygląda na szczególnie ruchliwego jak tak leży :-)
jak śpi to nie wygląda :) Oczywiście przesypia większość dnia, ale jak już nie śpi to tak szaleje, że w domu wszystko lata
UsuńNie mogę się zdecydoawac co mi się bardziej podoba Sukienka czy Imbir...
OdpowiedzUsuńi tak niech zostanie;)
ja tam jestem za Imbirem, jest tak kochany, że brak słów :)
UsuńTwoja wersja mi się bardziej podoba niż ta pokazana na Burdzie. A piesek to już w ogóle słodziak:)
OdpowiedzUsuńKlasyczna, uniwersalna, bardzo mi się podoba :) Tymczasem zapraszam do mnie na mały konkurs! http://aanneke.blogspot.com/2014/01/candy-candy-candy.html :)
OdpowiedzUsuńSuper kiecka,ale Imbir bije wszystko.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz w czerwieni!!!
OdpowiedzUsuńPopieram komentarz że świetnie Ci w czerwieni! Piękna sukienka a piesek- CUDO! Też mi się marzy taki członek rodziny!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sukienka, pięknie podkreśla figurę.
OdpowiedzUsuń