Jeszcze przed całym tym zamieszaniem, uszyłam sobie sukienkę z ciuchlandowej zasłony. Wykrój bardzo prosty, troszkę zmodyfikowany model 128 z Burdy 6/2013. Dodałam do niego rękawy, zmniejszyłam też dekolt. Na koniec sukienkę trochę ozdobiłam koronkowym kołnierzykiem... tyle, że namalowanym :)
Kilka zdjęć z procesu tworzenia :)
A tak wyszło...
Przypominam też o konkursie KLIK
I zapraszam do polubienia fanpejdża Imbirka :)
Ślicznie :) Super sukienka.
OdpowiedzUsuńcudna sukienka trudno uwierzyc ze to malowany kolnierzyk wygladasz przepieknie super zdjecia
OdpowiedzUsuńPrzykpomniala mi sie scéna z przeminelo z wiatrem.....slodziutko wygladazsz. ..
OdpowiedzUsuńPełna uroku :)
OdpowiedzUsuńSukienka jest bardzo stylowa, ale kołnierzyk naprawdę powala, cudo!
OdpowiedzUsuńCudna sukienka:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna sukienka (jak i cała stylizacja) :) Trzeba mieć jednak farta, żeby w ciuchlandzie trafić na fajne tkaniny...
OdpowiedzUsuńWOW!!!:)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka, kołnierzyk cudowny.
OdpowiedzUsuńWyszło bardzo ładnie, aż trudno uwierzyć, że kołnierzyk jest namalowany, perfekcyjnie:)
OdpowiedzUsuńkoronkowa robota;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym namalowanym kołnierzykiem! Wygląda super :)
OdpowiedzUsuńSukienka jest boska,ja tak nie potrafię
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sukienka <3
OdpowiedzUsuńSukieneczka leży świetnie na Tobie, popieram i stosuje takie przeróbki, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPiękna ta sukienka, bardzo mi się podoba kołnierzyk :)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu też coś tam szyje, a bardziej, zwężam, skracam itp. Kupiłam kiedyś burdę ale szycie krok po kroku i rozpracowałam ten arkusz z wykrojami bezproblemowo, ostatnio jednak kupiłam zwykłą burdę i gubię się w tym arkuszu zupełnie :D Może kiedyś napiszesz jak Ty tworzysz z tego wykroje? :)
postaram się przygotować taki post:)
Usuńo jezuniu jaka przepiekna sukieneczka ,aaaaj ! ♥ zapraszam :D
OdpowiedzUsuńOjej świetna kiecka! ;) a ten kołnierzyk to chyba nie latwa robota taki hafcik namalowac... Bardzo ładnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńSukienka śliczna, ale ten kołnierzyk, to jest dopiero dzieło! :)
OdpowiedzUsuńSukienka jest śliczna, a kołnierzyk cudny♥
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sukienka :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, piękny kołnierzyk!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszła :-) Ten kołnierzyk super :-) Dzięki Tobie sama zaczęłam malować po ubraniach ;-) i nie tylko po ubraniach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sukienka, jak będę miała trochę czasu to może uszyje.
OdpowiedzUsuńWspaniała! Szkoda, że twoich dzieł nie można kupić :D
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś :)
UsuńSukienka wyszła ciekawie, szczególnie dobrze wygląda namalowany na niej kołnierzyk :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszła, kołnierzyk jest niesamowity. na początku myślałam, że to koronka, a tu niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńPomysł z namalowanym kolnierzykiem to po prostu strzał w dziesiątke. Sukienka wygląda bardzo oryginalnie :)
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka! a kołnierzyk dodaje wyjątkowego uroku:-)))
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tym kołnierzykiem , bardzo ładnie !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Kołnierzyk jest świetny! Malując podobny możnaby ozdobić gotową sukienkę, żeby tchnąć w nią nowe życie. Chyba się zabiorę za coś takiego :) Sama wymyśliłaś wzór, czy posługiwałaś się szablonem? (Obawiam się, że ja musiałabym czegoś poszukać, bo nie jestem najlepsza w malowaniu).
OdpowiedzUsuńMalowałam z głowy
UsuńHej, czy dzisiaj (20.04) nie mijają dwa lata twojego bloga? :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
A przepraszam, to było już 18. :)
UsuńAle mimo wszystko gratulacje, że w ciągu dwóch lat zdołałaś tak "rozkręcić" bloga. Jest świetny! :)
faktycznie :) jakoś wyleciało mi to z głowy
UsuńJak ja kocham zasłony z SH :D <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładna. Skromna, elegancka, urokliwa. Dzięki tej koronce wiele wiele zyskuje.
OdpowiedzUsuńpodziwiam talent malarski !
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Twoim kołnierzyku!
OdpowiedzUsuńSukienka jest rewelacyjna! Wyglądasz bosko :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka! Za pomysł z kołnierzykiem należy się medal i za wykonanie te z!
OdpowiedzUsuńŚwietna, aż mi narobiłaś ochoty
OdpowiedzUsuń