Powstało okrągłe legowisko z dwóch ciuchlandowych zasłon, z wyhaftowanym imieniem i kostką. Jako wkład posłużyła mi duża poduszka z Ikei. Wiem, że Frania legowisko bardzo polubiła, jednak z racji swoich dość sporych rozmiarów używa go raczej jako poduszki pod głowę i łapki. Mam nadzieję, że dalej je ma i że ciągle jej służy :)
A na zdjęciach zapozował 8tygodniowy Imbir. Aż nie mogę uwierzyć, że tak mi wyrósł.
Pomysł na inne legowisko znajdziecie tutaj.
prześliczne to legowisko
OdpowiedzUsuńJakie kochane ♥
OdpowiedzUsuńImbir przesłodki! :)
OdpowiedzUsuńIMBIR kocham cie
OdpowiedzUsuńJakie słodkie krótkie łapki! ^^
OdpowiedzUsuńImbirek słodki, legowisko piękne i na pewno wygodne:)
OdpowiedzUsuńNieważne, że rozmiary nie te - ważne, że się przydało Franiowe legowisko :D
OdpowiedzUsuńJaki słodziak kochany haha ♥
OdpowiedzUsuńhttp://fcknlady.blogspot.com/
Fakt legowisko super, ale psina niesamowita.....
OdpowiedzUsuńImbir tez powinien dostać swoja podusie ze swoim imieniem.
OdpowiedzUsuńŚliczne. I model przesłodki :)
OdpowiedzUsuńsłodko :D
OdpowiedzUsuńŚliczny imbir! Legowisko chyba musiało być wygodne, bo śpi jak niemowle :)
OdpowiedzUsuńTwój Imbir jest tak słodziutki, że ciężko jest się skupić na wyglądzie poduszki :P.
OdpowiedzUsuńJakie słodkości :)))
OdpowiedzUsuńprzeurocze!!
OdpowiedzUsuńcudeńko!
OdpowiedzUsuńŚliczne legowisko i przesłodki piesek. Jak widzę to co robisz chce mi się pójść do secondhandu na mały shopping:)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zaczęłam moją własną przygodę z szyciem, więc jeśli masz ochotę zapraszam na mojego bloga.
http://corazonfashionandstyle.blogspot.com/