Dzisiejszy post poświęcony jest mojej pracowni :) Pewnie jesteście ciekawi jak wygląda.
Taadaaam, oto moja "szwalnia". Uwielbiam ten pokój, odzwierciedla mój styl i osobowość, poza tym jest w podobnym stylu co reszta mojego mieszkania.
Mam trzy maszyny:
maszyno-hafciarka Brother NV 1250 klik
nowy overlock Brother 4234D
nowa renderka Janome Cover Pro 1000, dołączyła do moich maszyn całkiem niedawno. Jest używana, ale w świetnym stanie. Jesteśmy na etapie poznawania się :)
Te trzy maszyny wspaniale się uzupełniają i są po prostu spełnieniem moich marzeń.
Kiedyś miałam jedną maszynę z lidla, teraz mam trzy :) i to takie świetne! To ogromna przyjemność szyć bez nerwów, że coś się plącze, zacina czy ścieg się gubi.
Na ścianach mam półki pudełkami z ikei, a w nich najróżniejsze drobiazgi krawieckie. Nie lubię gdy wszystko jest na wierzchu, najbardziej podobają mi się uporządkowane przestrzenie. W segregatorach przechowuję wykroje, szablony i różnego rodzaju wydruki.
Któregoś dnia wróciłam z pracy i zobaczyłam, że komoda straciła dolny uchwyt, na podłodze natomiast leżała kupka trocin. Imbir tak samo jak ja bardzo się zdziwił a jego mina mówiła, że on nie ma z tym nic wspólnego... :) W planach mam pomalowanie tej komody na biało i zmianę uchwytów na takie bardziej w skandynawskim stylu.
Nici przechowuję w dwóch pudełkach, na półce w tej drewnianej "donicy" oraz na stojaku. Zrobił mi go tato, gdy byłam w Chełmie na święta. Wiem, że to źle dla nici gdy się kurzą, ale takie rozwiązanie bardzo mi się podoba no i jest wygodne.
Druga ściana to też półki i pudełka, a w nich mnóstwo guzików, stopek, igieł i innych drobiazgów. Zbieram wszystko co się da bo przecież to są same "przydasie"
Jak Wam się podoba moje królestwo? Mam szczęście, że mamy w mieszkaniu wolny pokój i mogę mieć taką małą pracownię :)
Świetnie wygląda, aż chce się szyć! Ja ostatnio powiększyłam biurko, żeby maszyna mogła na nim stać na stałe, a i arkusze z Burdy się mieszczą. Nigdy więcej tarzania się z wykrojami po podłodze!
OdpowiedzUsuńJedno słowo-marzenie.... :)
OdpowiedzUsuńPark maszyn imponujący i rzeczywiście może Ci już nic więcej nie być do szczęścia potrzebne :-)
OdpowiedzUsuńAle, ale..? A gdzie stół do krojenia? No i nie uwierzę, że wszystkie materiały mieszczą Ci się w tej jednej komódce... ;-))
Wow, wygląda to naprawdę profesjonalnie a do tego ma swój klimat! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
VANILLAMADNESS.com
Bardzo przyjemne królestwo! Fajnie że są kolory, "półka" na nici świetna - może kiedyś zgapię ten pomysł :)
OdpowiedzUsuńMarzę o takiej pracowni:) Póki co moja maszyna "chodzi" po całym mieszkaniu, niestety mam problem ze znalezieniem jej godnego miejsca :( Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPracownia godna pozazdroszczenia, zestaw maszyn również:-) Ja niestety dodatkowego pokoju nie posiadam ale i tak się cieszę z tych trzech, które mam i jakoś daję radę:-)
OdpowiedzUsuńNo cóż.... Pracownia - marzenie. W odległych planach moja ma być na strychu, ale jak to ze strychami bywa - trzeba je remontować. Często więc oglądam przeróżne pracownie i marzę :D Maszyny super.
OdpowiedzUsuńJeżusie, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPięknie, zazdroszczę takiej pracowni :-) Ja póki co mam tylko mały kącik w dużym pokoju...może kiedyś też wyczaruję sobie takie fajne miejsce :-)
OdpowiedzUsuńOooo jejku jak ja Ci zazdroszcze takiej pracowni!!!
OdpowiedzUsuńCudowna jest. Piękna. Zazdroszczę i marzę o takim swoim miejscu na ziemi gdzie każdy szyciowy przydaś znajdzie swoje miejsce, gdzie wszystko będzie pod ręką... ach
OdpowiedzUsuńWow ale świetne miejsce :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę takiego małego kącika ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Pięknie tam masz. Tyle rzeczy! Zazdroszczę. :)
OdpowiedzUsuńJa na razie mam mini kolekcję. Ale mam takie marzenie, że kiedyś będę mieć pokój - pracownię. I będę mieć mini szafę na wykroje, teraz wiszą w szafie z ubraniami (nie lubię jak są poskładane), ale też część mam w segregatorze.
Pracownia estetyczna i przejrzysta ale widzę, że styl ala ikea jest już wszędzie. Wszystkie mieszkania na jedno kopyto.
OdpowiedzUsuńA co dokładnie jest na jedno kopyto? Półki? Moim zdaniem Ikea w Polce nie ma żadnej konkurencji (przynajmniej w tym przedziale cenowym)
UsuńChodzi mi raczej o estetykę według Ikei. Być może za bardzo zgeneralizowałam to pojęcie ale myślę, że wiadomo o co chodzi. Nie chodzi o przedmioty z Ikei a raczej styl. Wszystko białe, bez charakteru, bez osobowości byle było eleganckie i nowoczesne, przy tym odrobinę 'słodkie'. Nie chciałam żeby mój komentarz był złośliwy, po prostu zauważyłam taką tentencję i wśród znajomych i na blogach, stronach design i tak dalej. Ja lubię jak pomieszczenie ma moc i klimat. Natomiast to prawda, że w Polsce nie ma dużego wyboru. Tworzymy nasze wnętrza na tyle ile się da, mam nadzieję że w przyszłości będziemy mieć więcej możliwości. Najważniejsze żeby dobrze się w tych wnętrzach czuć:)
UsuńPięknie. :) Bardzo inspirujesz mnie do zadbania o moją przestrzeń do hobby. :)
OdpowiedzUsuńŁadnie i funkcjonalnie! Zdecydowanie muszę zrobic porządki w mojej pracowni bo w tej chwili panuje tam delikatnie mówiąc bardzo artystyczny nieład.
OdpowiedzUsuńTrzy razy tak! Stojak na nitki bombowy, mogłabym taki mieć. Właśnie planuję swoją pracownię, więc wszystko jest możliwe ;))
OdpowiedzUsuńświetny klimat!
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę :) Piękną i praktyczną masz pracownię. I jak w niej wszystko ładnie poukładane. U mnie rozgardiasz straszny. Nie mam też niestety swojego kąta do szycia, tylko zamuję kawałk salonu (maszyna overlock, blat do krojenia) i sypialni (regał z tkaninami). Czekam na ten dzień, kiedy dostanę wreszcie swoje miejsce na ziemi na szycie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna pracownia, a najbardziej podoba mi się ramka na której są zawieszone nici ;-)
OdpowiedzUsuńZzieleniałam z zazdrości:) tyle miejsca nie znajdę u siebie, ale najwyższy czas zrobić porządki:)
OdpowiedzUsuńŁadnie i poukładane tak wszytko :) U mnie zdecydowanie większy chaos :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona *w*
OdpowiedzUsuńMasz tam bardzo ładnie, na pewno przyjemnie się szyje i pracuje :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pokoje. Wszystko gra ze sobą. A jak pomalujesz komodę to będzie idealnie.Uwielbiam takie pòłeczki na nici.
OdpowiedzUsuń... dla niektórych tendencyjne dla innych "mokry sen" - ja należę do tych mokrych :P ...pracownia marzenie :) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńmarzenie :-)
OdpowiedzUsuńWow rewelacja, tyle detali - pięknie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Em
Piękna pracownia :) Mój mały kącik twórczy teraz czeka na kilka zmian. Ciekawa jestem jak mi wyjdzie.
OdpowiedzUsuńPiękna i stylowa pracownia :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja pracownia <3! W związku z tym, że pracujesz na Brotherze mam do Ciebie pytanko dotyczące overlocka, jakiego ich overa polecasz do użytku domowego (na razie się uczę i szyję tylko ubrania)? Zbieram na jakiegoś i nie wiem ile muszę uzbierać, bo na nic się nie mogę zdecydować. Czy model Brother 1034d jest wystarczający, czy może zbierać na coś lepszego :)?
OdpowiedzUsuńaaa bo jeszcze zapomniałam dopisać, że rozważam model wyższy ten 3034d, ale nie wiem czy on jest o tyle lepszy, że warto doplacać te 400zł, czy może lepiej kupić tańszy i go doposażyć? awrotu głowy można dostać z tymi maszynami...
Usuńzdecydowanie jest wystarczający, ale jak masz możliwość to sobie dozbieraj na tego co mam ja :)
Usuńno Twój jest całkiem piękny, jednak na razie poza zasięgiem cenowym :(... dzięki za odpowiedź!
UsuńNici na ścianie są cudowne!
OdpowiedzUsuńA poza tym zazdroszczę pracowni... :)
Przyjemnie zagospodarowałaś pracownianą przestrzeń, a pomysł z nićmi w ramie bardzo mi się podoba. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSuper wykorzystana przestrzeń! Bardzo mi się podoba:) Nitki z ramce tworzą niezły obraz :)
OdpowiedzUsuńSuper :) marzy mi się osobny pokój z przeznaczeniem na moją pracownie krawiecką. A o overloku nie wspomnę :)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękną pracownię i jak czyściutko :)
OdpowiedzUsuńTeż taką chcę ...:(
OdpowiedzUsuńhttp://słonecznaradzi.pl/