wtorek, 16 kwietnia 2013

Trochę to trwało, ale jest...

Długo czekaliście na debiut mojego płaszcza, ja również. Wiosna nadejść nie chciała, więc płaszcz, mimo, że był uszyty już przed świętami, ciągle wisiał na manekinie. Był dla mnie wyzwaniem i to naprawdę sporym. Nigdy nie szyłam nic tak skomplikowanego, choć pewnie niejedna osoba powie, że to wcale nie jest taki trudny model. Może i tak, dla mnie (póki co) to było trudne zadanie, a starałam się bardzo i wszystko co szło nie tak było poprawiane (nawet kilkukrotnie).

Dla przypomnienia, szyłam model 134 z Burdy 3/2013.

burdastyle.de

Popełniłam jeden wielki błąd, bo skroiłam rozmiar 36 i mimo, że nigdy tego nie robię dodałam zapas na szwy i podłożenie. Myślałam jednak "przecież to płaszcz, lepiej będzie jeśli zostanie trochę miejsca na gruby sweter". No tak... i zostało, nawet na 5 grubych swetrów, bo po zszyciu pierwszych części okazało się, że płaszcz leży na mnie wprost tragicznie! Dosłownie jak worek, a chciałam, żeby płaszcz był prosty, jednak w miarę dopasowany, więc zaczęło się pracochłonne zmniejszanie. Rękawy też były za szerokie, ale je od razu skroiłam w mniejszym rozmiarze, więc nie było z tym problemu. Trochę je też wydłużyłam.
Od początku wiedziałam, że płaszcz nie będzie miał suwaka, ani też guzików. Na zdjęciach nie ma nic, żadnego zapięcia, ale planuję je jeszcze wszyć. I tu mam nadzieję, że mi poradzicie co mam kupić, jakieś haftki czy coś w tym stylu?
Cieszę się,  że pokonałam swój lęk przed podszewką, jednak z tego jak mi wyszła jestem średnio zadowolona. Płaszcz był zmniejszany, więc podszewka też musiała swoje przejść. Mam nadzieję, że następna wyjdzie mi lepiej. Generalnie jestem z siebie zadowolona. Bałam się, że to będzie katastrofa a jednak coś mi wyszło :)
Tak jak napisałam muszę jeszcze dodać jakieś zapięcie i przyszyć górną klapkę bo ciągle odstaje.

Materiały z których szyłam płaszcz, koszt 28,50zł. Brązowa skóra ekologiczna, ciemno zielona gabardyna (strasznie barwiła ręce w trakcie szycia) oraz różowa podszewka.



No i tak mi wyszło















Biżuterię wykonała Aneta Dziedzicka ad-art.pl/



Przypominam o naszej akcji Chcemy więcej męskich wykrojów w Burda.pl i zachęcam do podpisania petycji .

 

106 komentarzy:

  1. Toć Twoje wydanie jest milijon razy lepsze! Teraz zaczęłam się zastanawiać nad tym modelem. A co do zapięcia - haftki raczej bym odradzała, bo mogą haczyć o swetry :) A jakby dorobić szlufki i pasek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. racja! a może zatrzaski?

      Usuń
    2. Może, może. Albo krótki zamek metalowy. Byle nie kły, zapinane na pętelki ^^

      Usuń
    3. Ostatnio kupowałam do płaszcza duże brązowe zatrzaski, żeby zrobic kaptur odpinany. Są fajne, przede wszystkim dość duże, średnica jakieś 1,5 cm. Gratuluję uszycia płaszcza, choc zrobiłabym rękawy długie, bo teraz wygladają przykrótkie. Dobrze się z takimi czujesz?

      Usuń
    4. Pomyliłam się , te zatrzaski są wieksze, 2 cm :)

      Usuń
    5. tak rękawy są krótkie, w tym modelu były jeszcze krótsze, ale ja je trochę wydłużyłam bo chciałam, żeby po wywinięciu była widoczna skóra a nie podszewka. Na zdjęciach w ogóle ich nie podwinęłam, dlatego są takie nijakie, ani krótkie ani długie (trochę zimno było). Na początku czułam się z nimi dziwnie, ale teraz już się przyzwyczaiłam.

      Usuń
  2. O kurde, jestem pierwszym komentujacym hehe :) Wiec powiem krótko co mam powiedzie, REWELACJA ! Podoba mi sie niezmiernie :) Kolorek uniwersalny, ale ta podszewka wygladajaca z wewnatrz dodaje, ze tak powiem szalenstwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a powiem Ci szczerze, że podszewkę po prostu wybrałam najtańszą :)

      Usuń
    2. ale mimo wszystko bardzo ładnie się reprezentuje :)

      Usuń
  3. No dobra, drugim komentujacym :) hehe

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny płaszczyk. Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o żesz ku....wa ....łał REWELACJA>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wiesz... hahaha. Dzięki, wiesz jak mnie ten płaszcz wymęczył...

      Usuń
    2. No jak Lola klnie no to płaszcz mówi sam za siebie ^^

      Usuń
    3. :) no zdarłabym go z Ciebie, tylko w tej sytuacji mogę powiedzieć, że dobrze że na drugim końcu Krakowa mieszkasz - bo bym grasowała gdzieś za Tobą :D

      Usuń
    4. kurde, uszyje se- koniecznie taki brązowy, jeju super, no kurde no.

      Usuń
    5. co to dla Ciebie taki płaszczyk, godzinka i będzie gotowy :)

      Usuń
    6. Mam to samo co Lola :D
      no ekstra wygląda płaszczyk, a w nim Ty i na przedostatnim zdjęciu pięknie się uśmiechasz :D
      Wychodzi na to, że masz bardzo korzystny, szeroko uśmiechnięty profil ;)

      Jednego nie rozumiem... napisałaś gdzieś, że "zielony farbował"... ja widzę brązowy płaszczyk - genialny, ale jednak brązowy, więc o którą część chodzi?

      Usuń
    7. haha faktycznie bardziej wygląda na brązowy, ale zobacz pierwsze zdjęcie z tkaninami, tam widać, że to jest bardzo ciemna zieleń, taka zgniła, ale masz rację, że wygląda jak brąz. Kurcze szkoda, że nie widać na tych zdjęciach, że to jednak jest zieleń

      Usuń
    8. :) no będę szyła - z czarnej wełny parzonej i dorzucę może trochę skóry :D do tej pory ten Twój płaszcz mi się śnił...teraz temperatura za oknem lekko motywuje w końcu :D

      Usuń
  6. Bardzo fajowy płaszczyk! Ta brązowa skórka jest cudna!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale masz świetne włosy :). Muszę przyznać, że pięknie wyglądasz w tym połączeniu ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie Ci wyszło. Chyba warto było się pomęczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że warto. To, że mnie tak umęczył wiele mnie nauczyło, no i mam płaszcz za grosze

      Usuń
  9. Genialnie wyglądasz w tym płaszczu, warto było poczekać. Płaszczyk uszyty idealnie i te dodatkowe szwy i w ogóle rewelacja. Super :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bez Twojej pomocy w tłumaczeniu na język polski instrukcji z Burdy raczej bym sobie nie poradziła! także dzięki :)

      Usuń
  10. Super. Nigdy bym nie powiedziała że to Twój płaszczowy debiut.

    OdpowiedzUsuń
  11. Płaszczyk rewelacja! Teraz już nie ma mocnych na Ciebie, dasz radę uszyć wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dalej się boję podszewki, ale już nie tak bardzo jak wcześniej :) Tak czy siak cieszę się, że sobie z nm poradziłam jako tako :)

      Usuń
  12. Ładnie wyszła. Chociaż sama nie użyłabym 2 różnych tkanin na rękawy i płaszcz, to rękawy bardzo mi się tu podobają, wyglądają na zbliżeniach jak prawdziwa skóra. Zatrzaski są faktycznie fajnym rozwiązaniem, ja użyłam do płaszcza plastikowych i polecam je, są mocne i nie przecinają nitki na krawędziach tak jak te metalowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie osobiście też nie za bardzo się podoba to, że rekawy są inne, inny kolor i materiał uzyty, płaszcz wygląda jak kamizelka, ale mnie się nie musi podobać :) ważne że Ty jesteś zadowolona

      Usuń
    2. masz rację, tak wygląda :) teraz jest modny taki trend, że rękawy są skórzane. Mi się takie fasony podobają, ale takie płaszcze w moich ulubionych sklepach były bardzo drogie, dlatego wykorzystałam ten pomysł w szyciu swojej wersji.

      Usuń
    3. a więc muszę przyjrzeć sie nowej modzie z różnymi rękawami :) zrobiło się tak ciepło, że długo go nie ponosisz, będzie na jesień ;)

      Usuń
    4. ale to dobrze, wszyscy tak długo czekaliśmy na wiosnę, że płaszcz może spokojnie poczekać do jesieni :)

      Usuń
  13. płaszczyk bardzo ładny :) Kochana Gdzie kupujesz tak tanio materiały? Bo ja dopiero sie ucze i szukam tanich maeriałów. Pozdrawiam Gosia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. materiały kupiłam na allegro u sprzedawcy abc.tekstylia.pl. Ma duży wybór tanich tkanin, ale ostrzegam ten zielony materiał bardzo barwił dłonie i po uszyciu płaszcza od razu go wyprałam, żeby mi ubrań nie zabrudził, także jeśli go kupisz to miej to na uwadze :)

      Usuń
  14. wygląda na mega pracochłonny, ale jest świetny więc chyba warto było się pomęczyć :) :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super Ci wyszedł, nie mogłam się doczekać, aż go pokażesz!:) podziwiam Cię, że dałaś radę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam silną motywację, bo wiedziałam, że czekacie

      Usuń
  16. Świetny płaszczyk! Opłacało się trochę pomęczyć;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ekstra! Twoja wersja jak najbardziej do mnie przemawia, nie widać żadnych problemów:)) a może zostaw to tak jak jest? Bez żadnego zapinania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę coś wszyć bo jak wiatr zawieje to zmarznę trochę

      Usuń
  18. Super Ci wyszedł ten płaszcz! :) Na zdjęciu z Burdy wygląda jak worek, a na tobie leży idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten w burdzie wygląda nieatrakcyjnie...no i ten zamek, zupełnie mi się nie podoba. Uszyłam kiedyś dłuższą kamizelkę z takim zapieciem z kołnierzem rewersowym, kompletnie jej nie lubiłam.

      Usuń
  19. Rewelacyjnie wygląda. Nie dawałabym żadnych zapięć co najwyżej pasek wiązany lużno. Wyglądasz oszałamiająco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie no muszę coś wszyć ze względów praktycznych, bo już teraz jak silniej wieje wiatr to wyglądam jak batman no i jest mi chłodno

      Usuń
    2. Tak spoglądając na ten płaszcz pomyślałam że może jednak zamek do wysokości tam gdzie kończy się patka a zaczyna kołnierz. Mogłoby być ciekawie

      Usuń
  20. Też nie mogłam się doczekać, aż pokażesz swoje dzieło. Nie mogłam sobie wyobrazić jak wyjdzie i muszę powiedzieć, że wyszło super! Pięknie szyjesz i pięknie wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Paula. Ten płaszcz to było trudne zadanie, ale cieszę się, że jakoś dałam radę. Następny pójdzie lepiej :)

      Usuń
  21. Swietnie wyszlo!
    Mam te same spodnie!

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratuluję pokonania lęku wszywania podszewki;) niestety to jeszcze przede mną, efekt super, o wiele lepiej niż model z burdy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie to nie jest taka trudna sprawa, tzn jest, ale nie tak bardzo jak sobie wyobrażałam :) A wyobrażenia miałam naprawdę straszne :) Najwięcej problemów miałam z podszyciem dołu, a to chyba powinno być najłatwiejsze

      Usuń
    2. szyłoby się o wiele lepiej, gdyby formy w burdzie były dopasowane do danego rozmiaru. Ja zawsze biorę 38 i potem muszę sporo zmniejszać i dopasowywać, jest to dla mnie udręką. Myslę, że nawet 36 byłoby za wielkie. Szycie byłoby cudowne, na zasadzie wykroić i zszyć , bez PRUCIA! Potem te materiały wyglądają jak po wielkich przejściach.

      Usuń
  23. Jak dla mnie mistrzostwo świata!!! Płaszczyk wyszedł genialnie;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Wieeeelkie Wow! Szczerze mówiąc Ta wersja z burdy wcale mi do gustu nie przypadła, ale płaszczyk Twojego wykonania jest genialny i przykuwa wzrok! Świetny pomysł z łączeniem różnych tkanin, szkoda tylko, że nie pokazałaś jak wygląda podszewka (jestem przekonana, że niedociągnięć nie byłoby w ogóle widać :))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo raczej ich nie widać, no może odrobinę na dole :)

      Usuń
    2. Dominiko, kusi mnie ten płaszcz (głównie za sprawą Twojej wersji) i w związku z tym mam pytanie - czy tak ostatecznie pasowałby na Ciebie rozmiar 34 skrojony z zapasami na szwy, czy bez? Zastanawiam się, bo wydaje mi się, że mamy podobne rozmiary, a nie chciałabym kombinować ze zmniejszaniem...

      Usuń
    3. kurcze ja już nie pamiętam, ale teraz to na pewno uszyłabym go w rozmiarze 34 bez zapasu na szwy. Z tego co pamiętam on naprawdę był ogromny

      Usuń
  25. Jesteś genialna! Zazdroszczę talentu, wyobraźni i dobrego smaku :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Super ci to wyszło ;-) i bardzo mi się podoba podszewka w innym kolorze ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kupiłam ją bo była najtańsza ale trzeba przyznać, że taki kontrast całkiem fajnie wygląda.

      Usuń
  27. Jestem pod wrażeniem! Piękny. Świetny pomysł z połączeniem dwóch różnych materiałów.

    OdpowiedzUsuń
  28. NIe znam się , ale wygląda na bardzo dobrze uszytą - gratulacje :) i jakie brązy :) lubię , lubię..

    OdpowiedzUsuń
  29. śliczny jest!
    uwierz w siebie, bo wszystkie wpisy są taki "za skromne" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może i tak, ale ja po prostu piszę to co myślę. Nie lubię zgrywać "profesjonalisty", jak uszyję 100 takich płaszczy to może będę bardziej pewna siebie :)

      Usuń
  30. Kolorystyczne zgranie - jak dla mnie świetne! NA początku czytając notkę, bałam się co zobaczę na zdjęciach poniżej, bo po Twoim opisie, w głowie mi się ułożyło coś zupełnie innego. Naprawdę gratulację, bo widać trud włożony, żeby efekt końcowy tak wyglądał. A jest naprawdę nieźle i rzekłabym, że pewnie lepiej jest zrobiony, niż niejeden z popularnych sieciówek :)

    Pozdrawiam ciepło,

    Aleksandra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że lepiej bo każdą część obszyłam na overlocku a widziałam, że w sieciówkowych nikt tak nie robi. Tak czy siak, następny pójdzie jeszcze lepiej. Pozdrawiam

      Usuń
  31. Jako doświadczona krawcowa mam mam dla Ciebie radę w sprawie odstającej patki-podczas krojenia wierzchu i spodu patki spodnią część kroimy o jakeś 2 mm mniejszą,po zszyciu i ostębnowaniu nie będzie się wywijała ku górze.Szyjąc patkę z grubego materiału lub skóry warto spodnią częsc uszyć z podszewki-oczywiście jeśli spodnia część ma być niewidoczna.Pozdrawiam.Barbara.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za radę, następnym razem skorzystam a póki co po prostu przyszyję ręcznie bo górna patka to i tak atrapa kieszeni

      Usuń
  32. Świetnie odszyty, fajne połączenie tkaniny ze skórą, z (moim zdaniem) dosyć nieciekawego modelu zrobiłaś naprawdę COŚ

    OdpowiedzUsuń
  33. super jest i piekna kolorystyka

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. Podziwiam Ciebie, na prawdę nie dość że twoje świetnie szyjesz, to jeszcze potrafisz połączyć ze sobą garderobę stwarzając fantastyczne stylizacje;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Łaaaaał, świetnie ci wyszedł ten płaszczyk!

    OdpowiedzUsuń
  36. Jestem u Ciebie pierwszy raz - i już wiem, że nie ostatni! Sama raczej dziergam - szyję baaaaardzo sporadycznie i to zdecydowanie formy bardzo proste; uwielbiam jednak ciuchy oryginalne i pasowne - a Twój płaszcz jest rewelacyjny, też bym chciała taki mieć!...i pelna podziwu jestem dla Twojego warsztatu!
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Oczywiście, ze można świetnie ubrać się za grosze tylko należy poświęcić temu bardzo dużo czasu, ale jak to cieszy, płaszczyk rewelacja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. albo poświęcić dużo czasu albo odwiedzić chełmskie ciuchlandy :) ale to pierwsze jest fajniejsze bo się ma wtedy ogromną satysfakcję :)

      Usuń
  38. Rewelacyjny płaszczyk!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:)<3

    OdpowiedzUsuń
  39. No, możesz być z siebie dumna! Bardzo ładnie Ci to wyszło.
    Patrząc na model w Burdzie, w życiu bym się na niego nie zdecydowała
    (modelka wygląda w nim jak "sierota"),
    zaś Twoja wersja jest bardzo kusząca! Gratulacje!
    Aneta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja też wyglądałam jak sierota na początku :)w sumie to jestem dumna :) ale ciągle też widzę pewne niedociągnięcia :)

      Usuń
  40. Super !!! 100 razy lepiej od "oryginału", ja bym wszyła zatrzaski...

    OdpowiedzUsuń
  41. C-U-D-O-W-N-Y !!!!!

    ja tez zedrę go z Ciebie bo mieszkam niedaleko !!! haaaaaaaaaaa

    Co tam jakies patki czy inne.. tu liczy sie całość, wrażenie, a u Ciebie ogromne, zresztą uszyty tez jest cudownie
    jest moc ! :)

    OdpowiedzUsuń
  42. zazdroszczę!!!!!!! :)Dzięki Tobie zaczęłam szyć. U mnie w domu mam a zawsze szyła jednak jej praca jak i zepsute dwie maszyny przeszkodziły jej w tym:( a ja zmobilizowałam się po tym jak usłyszałam cenę u krawcowej za uszycie bluzki:( materiał wyniósł 6 zł a bluzka 150 zl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo się cieszę, że Cię zachęciłam do szycia :)

      Usuń
  43. Płaszcz to najtrudniejsza rzecz do uszycia, więc jak na pierwszy raz wyszło Ci fantastycznie. Na zdjęciach płaszcz wygląda super. A rozmiarówką z Burdy i zmniejszaniem się nie przejmuj. Ja ostatnio zmniejszałam sukienkę z Burdy z rozmiaru 38 do 34, a potem szyłam spodnie rozm. 38, które gdyby nie zapas byłyby za ciasne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, no właśnie to zmniejszanie jest najbardziej wkurzające :(

      Usuń
  44. o-rety....jaki piękny.
    Twój jest o niebo lepszy od oryginału.
    Połączenie dwóch różnych materiałów dodał mu mocniejszego charakteru, klasy.
    Podziwiam, wyglądasz w nim fantastycznie.

    OdpowiedzUsuń
  45. Piękny!!! Też taki chcę!!!

    OdpowiedzUsuń
  46. Płaszczyk rewelacja :) A eko-skóra wygląda jak naturalna :) Super!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  47. Zdolniacha!!! Myślę, że w jaśniejszej kolorystyce wyglądałby jeszcze lepiej :-)

    Pozdrawiam, Bogna.

    OdpowiedzUsuń
  48. Kolory bym zmieniła ale generalnie wygląda super, gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  49. choć ja wolałabym w innym kolorze, to powiem szczerze, że jest naprawdę fajny. ;)) jak pokazałaś we wcześniejszej notce, że planujesz go uszyć to byłam bardzo ciekawa efektu..
    bo model z burdy to nie bardzo mi pochodzi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. szok!
    super,cóż mozna dadac...

    OdpowiedzUsuń
  51. Ekstra Ci to wyszło, rewelacja :D Gratuluje odwagi :)
    też się zastanawiałam nad tym wykrojem, ale jednak stwierdziłam, że nie pasuje na takiego chudzielca jak ja, a nie odważyłam się go przerabiać - za wysokie progi na lisie nogi... ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. Cudny płaszczyk, lepszy niż oryginał.

    OdpowiedzUsuń