poniedziałek, 4 listopada 2013

Abc szycia, czyli jak nauczyć się szyć na maszynie?

Odpowiedź jest w sumie bardzo prosta, bo trzeba tylko CHCIEĆ! Według mnie jest to najważniejsza sprawa. Jeśli jesteś świadoma/świadomy tego, że szycie nie zawsze jest kolorowe, często trzeba pruć i poprawiać, poświęcić tej pasji sporo czasu i mimo to chcesz spróbować, to wierzę, że Ci się uda.





Co jest potrzebne na początek? Oczywiście musisz mieć maszynę do szycia, nie musi to być wymyślny i drogi sprzęt. Zacząć szyć możesz na starej maszynie babci lub rodziców, która na początek w zupełności wystarczy. Jeśli ma ścieg prosty, zygzak, możliwość ustawienia szerokości i długości ściegu oraz naprężenia nici, to już jest bardzo dobrze! Ja zaczynałam szyć na starym łuczniku. Maszyna potrafiła przeszyć wiele warstw materiału, trochę gorzej jej szło z satyną, jednak dalej ją lubię i mam do niej ogromny sentyment.

Jak się zaczęło moje szycie?  Na trzecim roku studiów, tuż przed wakacjami, w popularnej sieciówce zobaczyłam spódnicę o kroju tulipana za ponad 100zł! Spódnica tak bardzo mi się spodobała, że postanowiłam sama uszyć podobny model, a że wersja sklepowa była w kwiaty, których zazwyczaj nie brakuje wśród ciuchlandowych zasłon to wiedziałam z czego powstanie. Zapał miałam ogromny, nie musiałam wiele inwestować w materiał, więc nie miałam poczucia, że dużo stracę jeśli nie dam rady. Tato pokazał mi co i jak ustawić w maszynie, jak zmienić igłę, nawlec szpulkę i pojechał do pracy :) Spódniczkę uszyłam, z wieloma błędami, ale jakoś poszło i nawet ją nosiłam! Wszystkiego uczyłam się metodą prób i błędów, nie uczęszczałam na żadne kursy, w mojej rodzinie nie było krawcowej, a mimo to szycie wkradło się do mojego życia.


Gdy maszyna pojawi się już na Twoim biurku przeczytaj instrukcję od A do Z. Nawet kilka razy! Wiele rzeczy może nie wyjść przez mały szczegół np. źle nawleczoną nić lub nieprawidłowo włożony bębenek. Jeśli kupiłaś maszynę używaną, bez instrukcji koniecznie poszukaj jej w internecie. Prawda jest taka, że dla chcącego nic trudnego a bez instrukcji ani rusz! Zacznij szyć od prostych rzeczy np. poszewka na poduszkę. Możesz ćwiczyć równy szew na kawałku niepotrzebnego materiału lub na kartce papieru (bez nici), jednak po takiej nauce trzeba wymienić igłę na nową.

Jaką maszynę kupić, jeśli zależy Ci na nowym modelu?
Przede wszystkim taką, która ma dobre opinie wśród użytkowników, więc zanim coś kupisz sprawdź w wyszukiwarce co myślą o danym modelu internauci. Nie kupuj maszyny tylko dlatego, że ma ładną obudowę lub niską cenę. Uwierz mi, że jeśli będzie źle działać to jej ładny wygląd nic nie zmieni. Ja oczywiście polecam swoją starą maszynę, czyli Silvercrest z Lidla.
Tu odeślę Was także do Long Red Thread i do jej posta na temat maszyn dla osób początkujących oraz do Bezdomnej Szafy, która przygotowała katalog recenzji maszyn do szycia oraz overlocków.

Pamiętaj! Nie kupuj pod wpływem impulsu, najpierw sprawdź czy ktoś ma daną maszynę i czy jest z niej zadowolony.

Na takiej maszynie szyłam przez dwa lata  klik.


 A może maszyna komputerowa? Nie jest niczym dziwnym, że apetyt rośnie w miarę szycia i z czasem chce się mieć maszynę bardziej bajerancką, która potrafi szyć wymyślne wzory czy nawet hafty. Jednak zaczekaj z takim wydatkiem aż do chwili gdy Twoje umiejętności szycia będą wyższe. Wtedy naprawdę z niej skorzystasz.

Teraz szyję na takiej maszynie :) Brother nv 1250 klik, klik




Z jakich materiałów szyć? Na początku z tego co jest tanie, czyli najlepiej z tkanin kupionych w sh lub znalezionych w domu. Jeśli nie wyjdzie, a przecież na początku ma prawo, to nie będzie tragedii. Ja w ten sposób szyję do dziś. Z ciuchladnowych zasłon powstawały u mnie spódnice, sukienki, bluzki, torebki, czy poszewki i inne dekoracje domowe. Często pytacie mnie w mailach czy nie czuję się dziwnie szyjąc z zasłony. Wręcz przeciwnie, przecież te zasłony powstały z materiału, który tez pewnie trafił kiedyś do jakiegoś sklepu lub hurtowni. To tylko tkanina, na czole nie mam napisane "uszyte z zasłony" a i tak nikt by nie uwierzył.
Bardzo lubię też robić zakupy na allegro. Często wspominałam o tym, że kupuję u sprzedawcy AbcTekstyliaPl.  Generalnie na allegro można znaleźć prawdziwe perełki w cenach trzykrotnie niższych od tych w sklepach stacjonarnych, jednak zawsze trzeba poczytać komentarze innych kupujących. Zakupy przez internet wiążą się z pewnym ryzykiem, nie możesz dotknąć materiału bo widzisz go tylko na zdjęciu, jednak często warto je podjąć.
A co ze sklepami stacjonarnymi? Tam często można się poradzić kogoś kto ma większe doświadczenie w tym temacie, jednak ceny są dość wysokie. Zazwyczaj dwukrotnie wyższe od tkanin znalezionych na aukcjach. Wiele osób nie potrafi przejść obojętnie obok sklepu z tkaninami. Ja nie mogę przejść obojętnie obok ciuchlandu w którym są fajne zasłony. No cóż, wychodzę z założenia, że po to szyję, żeby mieć ubrania tańsze od tych ze sklepu.
I jeszcze jedna uwaga, szycie jedwabiu,satyny czy bardzo elastycznych tkanin zostaw sobie na później. Po co masz się zniechęcać na samym początku?

Tkaniny z sh, 5sztuk za 5zł

Kilka ubrań uszytych z ciuchlandowych zasłon: spodenki, spódnica, top, bluzka. Widać, że powstały z zasłony?




Tkaniny kupione na allegro, za około 100zł

Co się jeszcze przyda? Ostre nożyczki (na zdjęciu wyżej nożyce z Lidla, które polecam), szpilki, centymetr krawiecki, kilka szpulek kolorowych nici  i mydełko krawieckie. Tylko to miałam gdy zaczynałam szyć. Dało się? Dało!

Jeśli masz maszynę, materiał i inne potrzebne drobiazgi, a pierwsze próby szycia są już za Tobą, próbuj szyć proste ubrania.

Z czego szyć? Na początek polecam Papavero.pl, gdzie znajdziecie bezpłatne wykroje do ściągnięcia. Z czasem warto zaopatrzyć się w czasopismo "Burda szycie krok po kroku", "Burda" oraz "Anna".

źródło: http://www.burda.pl/info/prenumerata


Pamiętaj, że internet jest prawdziwą skarbnicą wiedzy, tutoriali oraz wykrojów i wskazówek. Na forach szyciowych można uzyskać wiele cennych wskazówek od osób bardziej doświadczonych od nas. Nie bójcie się pytać! Pamiętajcie również, że do różnych tkanin stosuje się różne igły, zmienia się ustawienia naprężenia i  każda maszyna ( i ta stara i ta bajerancka) potrzebuje trochę uwagi i troski. Maszynę trzeba czyścić i oliwić, jak to robić zerknijcie tu klik, dzięki temu będzie nam służyła długo.

Czy potrzebny jest mi overlock?  Na początku nie. Obszywać krawędź materiału możesz zwykłym zygzakiem. Jeśli szyjesz już całkiem dobrze i chciałabyś, żeby Twoje ubrania wyglądały jak sklepowe także wewnątrz, to overlock się jak najbardziej przyda.

Mój pierwszy overlock- Texi Pierrot. Bardzo dobry sprzęt!


A od niedawna mam nowego overlocka Brother 4234D- maszyna marzenie :)




I jeszcze kilka Waszych pytań, na które nie odpowiedziałam w powyższym tekście.

1. Co zrobić gdy maszyna wciąga materiał i pętelkuje? Sprawdź czy na pewno dobrze nawlekłaś maszynę (zgodnie z instrukcją) i czy dolna szpulka jest poprawnie włożona. Jeśli tak, a maszyna dalej nie chce szyć, zmień ustawienie naprężenie nici. Możliwe, że nić jest za mocno naprężona, w wielu maszynach można regulować naprężenie również dolnej nici. Problemem może być również źle dobrana igła. Jak wybrać odpowiednią igłę do rodzaju tkaniny możecie przeczytać tutaj klik

2. Dlaczego maszyna stuka podczas szycia? Możliwe, że maszyna wymaga przeczyszczenia i naoliwienia, jeśli po tym zabiegu dalej głośno turkocze, zmniejsz naprężenie nici w bębenku.

3. Co zrobić, żeby pasek w spódnicy nie odstawał? Zazwyczaj odstaje pasek skrojony z "prostokąta" czyli nie ma zaokrąglonych brzegów. Nie ma problemu jeśli pasek jest mały i znajduje się w talii, gorzej jeśli pas jest szeroki i znajduje się niżej. Wtedy powinien być skrojony w taki sposób aby wyżej był węższy (taki jakby zaokrąglony). W tym wykroju widać o co chodzi klik, pasek to część 3 i 4.

4. Od czego zacząć, żeby "wyszkolić sobie rękę". Dla mnie przez długi czas problemem był krzywy ścieg. Strasznie się męczyłam, żeby szyło się równo. Czasem wystarczy mocniej docisnąć stopkę, jednak prawda jest taka, że trzeba sporo poćwiczyć, żeby mieć wprawę. Może być na sucho, na kartce papieru np. narysuj sobie linie proste, faliste, łuki itp i staraj się je przeszyć. To samo możesz robić na kawałku tkaniny. Głowa do góry! Każda z nas na początku szyła krzywo. Czasem po prostu trzeba pruć i próbować jeszcze raz.

5. Jak nawlec starą maszynę? To wszystko zależy od modelu, dlatego tak ważne jest, żeby mieć instrukcję. Choćby to miał być pdf pobrany z internetu.

6. Co wybrać maszynę do szycia czy overlock? To są dwie zupełnie inne maszyny bo overlock służy do obszywania krawędzi materiału i nie jest w stanie zastąpić maszyny do szycia. Jest jednak jej uzupełnieniem.

Zapraszam także do Long Red Thread, która niedawno opisała swoją przygodę z szyciem. W tym poście znajdziecie mnóstwo cennych porad oraz wskazówek..
Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam rozwiać Wasze wątpliwości i nie zniechęciłam Was do szycia :) A może wręcz przeciwnie, może dzisiaj ktoś sobie uświadomi, że warto szyć!

93 komentarze:

  1. Super post, bardzo przydatny i zachęcający do szycia. Ja też zaczynałam na rodzinnym łuczniku, też bardziej z własnych chęci niż "tradycji szyciowych" i też kupiłam masę materiałów u Abc Tekstylia (super sprzedawca swoją drogą). Ja czasami czuję, że naprawdę wiele nas łączy :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry merytorycznie post pisany z sercem :-) śledzę Cię od dawna i zawsze czekam z niecierpliwością na kolejny post :-) maszynę mam, pomysly też tylko techniki brak ale jesteś moja inspiracją :-)


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. technika przyjdzie z czasem, grunt, żebyś miała chęci :) Trzymam kciuki!

      Usuń
    2. Pochwałę się na pewno jak coś powstanie :-)

      Usuń
  3. Super poradnik! zwłaszcza te odpowiedzi na pytania, gdy coś idzie nie tak..;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często coś idzie nie tak, ale z czasem szybciej się wie co zrobiłyśmy źle, że nie wychodzi.

      Usuń
  4. Świetny tekst! Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że takim postem spowodujesz, iż nie jeden czytelnik odnajdzie w sobie żyłkę krawiecką :)
    Ja cały czas uczę się szyć (z maszyną zaprzyjaźniłam niecałe 2 miesiące temu) i też próbuję na starym łuczniku. Marzy mi się overlock :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super by było! Nie spiesz się z overlockiem, kup go sobie jak już będziesz mieć wprawę w szyciu. Powodzenia :)

      Usuń
  6. Bardzo fajny artykuł. Widzę, że się wpisuję w większość rad:) Zaczęłam szyć nie mając o tym zielonego pojęcia. Szyję ze starych obrusów i innych rzeczy, które zalegają w domu. Nie idzie mi to gładko, ale sama widzę, że jednak trening przynosi efekty. Szycie staje się coraz bardziej "lekkie". Szyję na 50-letnim Łuczniku i mimo, że ma swoje humory to na naukę jest idealny. Może kiedyś dojdę do etapu, że uszyję jakieś ubranko? Na razie szyję "przydasie" do domu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś co przychodzi gładko często szybko się nudzi i średnio się to docenia. Ale musisz przyznać, że frajda z szycia jest ogromna. Trzymam kciuki za pierwsze ubrania :)

      Usuń
    2. No tak, frajda jest. Ja szyć zaczęłam zdecydowanie za późno - nie wiedziałam, że to taka przyjemność:) Nie wiedziałam też, że to tyle prucia, hihihi. Do szycia rzeczy do noszenia się przymierzam, ale jakoś ciągle nie mam odwagi....myślę jednak, że kiedyś przyjdzie taki dzień, kiedy zaryzykuję:)

      Usuń
    3. pomyśl o szyciu ubrania jak o większej poszewce na poduszkę :) Łączysz części i powstaje ciuch

      Usuń
  7. Też mi się podoba ta Janomka :) och i ech i ach.
    Moje 2 koleżanki z SZSZ kupiły sobie Janome Horizon - niesamowite możliwości, niemalże strzela laserami i sama kawę robi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak masz fajnie bo masz maszynę komputerową od Łucznika, a kto wie kiedyś może Horizon będzie Ci kawkę parzył :) Fantastyczna, jest ta maszyna, ale nie haftuje niestety, dlatego chciałabym maszyno-hafciarkę. A oprócz laserów i kawy mogłaby jeszcze pocieszać jak coś nie wyjdzie :)

      Usuń
  8. bardzo fajny pordanik na początek, wartościowy i rzeczowy

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnie wszytko opisałaś :) Ja też uczyłam się szycia sama, ba nadal się uczę bo jeszcze długa droga przede mną. Na początku nawet nawlec nici nie umiałam bo nie miał mi kto pokazać jak to się robi. Ale nauczyłam się i jestem bardzo dumna z tego, że umiem szyć bo nauczyłam się tego całkiem sama :) Jak by nie patrzeć szycie to bardzo przydatna umiejętność :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, szycie bardzo się przydaje i jest cenną umiejętnością. Z szyciem to tak jest, że cały czas się uczymy, ja ciągle mam problemy np. z wszywaniem zamków. Zawsze muszę poprawiać :)

      Usuń
  10. też się uczę na maszynie z lidla, wcześniej miałam Singer 4210, której nie polecam nikomu kto ma słabe nerwy, szybko się jej pozbyłam, bo mimo wieeeelu przydatnych funkcji nie dało się nią szyć, sama się rozregulowywała i nie dało się jej z powrotem ustawić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem tak jest, że maszyna ma jakąś wadę lub po prostu jest kiepska. Lepiej na takich problemowych nie zaczynać, żeby się nie zniechęcić. Ja miałam to szczęście, że maszyna rodziców mimo tego, że stara, działała bez zastrzeżeń.

      Usuń
  11. Świetny artykuł :) Ja zaczęłam szyć całkiem niedawno i sprawia mi to wielką frajdę :) Jestem samoukiem, gdy mi coś nie wychodzi lub coś sobie wymyślę szukam podpowiedzi w Internecie :) Jeszcze wiele przede mną, chociażby nauczyć się wszywać zamki, bo mam z tym kłopot, ale grunt to się nie poddawać.

    Pozdrawiam i zapraszam do wspólnego obserwowania
    http://swiatcharlotty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też mam ciągle problem z wszywaniem zamków, nie raz muszę pruć i poprawiać. Dobrze, że można wiele porad wyszperać w necie.

      Usuń
  12. Ja początkuję na starej maszynie po babci (choć mam nowszy plastikowy model) i zaczynam od prostych rzeczy, jak coś wygląda brzydko to się nie przejmuję, bo wiem, że potrzebuję czasu ;) Fajny pościk :) Myślę, że do zaawansowanego sprzętu mi jeszcze daleko :P Hehe ale może kiedyś (?)

    Pozdrawiam
    Violetta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś się doczekasz, a póki co ćwicz i broń Boże się nie zniechęcaj ;)

      Usuń
  13. Zasłony z second handu to najwdzięczniejszy materiał do szycia/ ma ciekawe wzory a jak kupisz za 1zł i nie wyjdze to co planowałsć uszyć to nawet ci nie żal:)
    Pozdrawiam
    ollart

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie tak jest, a nawet jeśli nie wychodzi to i tak się człowiek uczy :)

      Usuń
  14. O rany! Jak zobaczyłam na zdjęciu starego Łucznika, aż się uśmiechnęłam :-) Uczyłam się na nim szyć już dość dawno temu, a moja Mama nadal z niego korzysta. Po kilku próbach na innych maszynach, ja także kupiłam maszynę w Lidlu. Służy mi ponad rok i nie mogę na nią narzekać. Dopełnieniem szczęścia byłby właśnie overlock, ale to może w nie aż tak dalekiej przyszłości :D
    Świetny post. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też zawsze się uśmiecham na widok tego Łucznika. Jedyne co mnie w nim wkurza to nawlekanie nitki, zawsze coś poknocę i muszę poprawiać, o wiele łatwiej nawleka się silvercrest.A jeśli chodzi o overlocka to faktycznie jest świetnym uzupełnieniem maszyny.

      Usuń
  15. swietnie szystko opislas ,ja mam jeszcze starszego lucznika niz na zdjeciu, ma juz 32 lata i szyje jeszcze calkiem niezle, druga maszyna to Pfaf ma 15 lat i jest kochana szyje skore futro dzianine jedwab, wszystko Dziekuej za dziesiejszego posta, odpowiedzial mi na kilka pytan Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo się ciesze. Na pytania odpowiedziałam na tyle, na ile pozwala mi moja wiedza (samouka) :).

      Usuń
  16. Ja też bardzo często korzystam z zasłonek z sh :D wcale nie widać że to materiał z zasłonki, a naprawdę ładne wzory czasem mają i to w takiej niskiej cenie :) Też marzy mi się ta Janomka *.* ale cena powala. Na razie musi mi wystarczyć moja 423S ;) Bardzo fajny post, mam nadzieję że zmotywuje ludzi do nauki szycia, bo to przecież nic trudnego ;) Ja wychodzę z założenia że wszystkiego można się nauczyć :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie :) szycie to pestka w porównaniu z innymi umiejętnościami, które ludzie przyswajają :) A zasłonki są na prawdę wdzięcznym materiałem do szycia

      Usuń
  17. czekałam na taki post, bardzo mi się przyda ! Właśnie dostałam maszynę do szycia, bo bardzo chciałam móc sama sobie szyc, bardzo mi pomogłaś :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja do punktu pierwszego - pętelkowego - dodam jeszcze, że u mnie okazało się, że mam niewłasciwą szpulkę w bębenku - bo mój łucznik okazał się być singerem ;) I tego nie mogły wykombinować osoby, które prosiłam o radę - bo to taka nieoczywista sprawa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że o tym napisałaś bo faktycznie zakłada się z góry, że każdy ma odpowiednie szpulki.

      Usuń
  19. Uwielbiam ten blog i Twoje ubrania! Zaglądam tu prawie codziennie i co chwile odkrywam coś nowego! Jestes bardzo inspirującą osobą, a ten post szczególnie mnie zainteresował! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Fajnie, że post się przydał!

      Usuń
  20. Widzę że polityka pozyskiwania materiałów z sh działa nie tylko u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajny post, wiele z tego co piszesz dotyczy również mnie - kupić metr materiału za 5zł to jest to :-) Nawet sprzedawca z allegro się zgadza (mam w szafce tą samą zieloną dzianinę swetrową) :-)
    Oczywiście że nie widać że to z zasłonek! Ani że z sh. Ani że w ogóle to jest szyte w domu a nie kupione w sklepie. Twoje prace wyglądają świetnie bez ale :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze widzę jakieś "ale" , to chyba dobrze :) Dzięki za miłe słowa

      Usuń
  22. bloga znalazlam dopiero dzis przez przypadek ale juz moge powiedziec, ze mnie zainspirowal i bede go czytac. i interesuja mnie wszystkie posty dla poczatkujacych, tak wiec licze na wszelkie cenne informacje oraz slowa otuchy, zeby maszyny nie porzucic! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ok :) będę się starała zamieszczać tutoriale o różnym stopniu trudności. A na słowa otuchy zawsze możesz liczyć!

      Usuń
  23. Jestem zupełnie początkująca, zakupiłam maszynę Silvercrest i zabieram się do dzieła. Dziękuję za ten post! Właśnie udało mi się uszyć woreczki na bieliznę z podszewką. Także pierwsze koty za płoty!

    Jedynie mam pytanie - po wczorajszym szyciu coś musiałam zepsuć, dlatego, że górna nić wyskakuje z igły no i maszyna robi dziurki, ale nie zszywa. Ci zepsułam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno jednoznacznie powiedzieć co jest problemem, ale na pewno sprawdź czy dobrze nawlekłaś górną nitkę, czy szpulka dolna jest prawidłowo umiejscowiona w bębenku, spróbuj także zwiększyć naprężenie nici. A igła nie zagięła Ci się podczas szycia? Daj znać czy coś pomogło, a jak nie to będziemy myśleć dalej :)

      Usuń
  24. Aha, chciałam dodać, że również kupuję materiały w SH i uważam, że naprawdę można świetne perełki znaleźć. Znalazłam np fajny tweed melanżowy na marynarkę w stylu Chanel za 5 zł. Ale odważę się coś z nim zrobić dopiero jak choć troszkę się nauczę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ćwicz dużo i szyj marynarkę :) Powodzenia, trzymam kciuki :)

      Usuń
  25. Już w wakacje czytałam Twojego bloga. Teraz na święta podarowano mi maszyne babci partnera. Nakręcasz mnie i dajesz wiare, że się uda :) Mam nadzieje, że niedługo przynajmniej naucze sie robić poszewki na poduszke :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że się uda. Jak mi się udało to uda się każdemu! :)

      Usuń
  26. Dziękuję Ci za tą notkę :) niezwkle przydatny post dla takiego laika ale za to z wielkim marzeniem i ogromna chęcią podjęcia większych działań ku szyciu :) ręcznie szyję świetnie, ale z maszyną nie radzę sobie zbyt dobrze, zreszta w moim domu jest jakas zabytkowa maszyna z 1929r. wygląda i działa idealnie ale planuje zakupic cos nowoczesnego:) niestety nie posiaam tak dużej wiedzy w tym zagadnieniu i ciagle szukam tej właściwej:) hm... pozowliłam sobie zaobserwować, bo widzę tu sporo tematów dla mnie :) pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  27. Jestem tu pierwszy raz, ale juz teraz wiem, ze ten blog bedzie dla mnie jak biblia. W domu mam maszyne do szycia, ale nawet nie potrafie jej uzywac. Szyc tym bardziej nie umiem, ale sledzac losy bohaterow z PROJECT RUNAWAY wiem, ze tez chce sie nauczyc szyc. Dobrze, ze sa ludzie, ktorzy chca dzielic sie swoja wiedza z innymi, dziekuje Ci, za to ze prowadzisz tego bloga, bo na chwile obecna jest on dla mnie jak zbawienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. HEJ!! zainspirowałaś mnie!
    czy masz może wykrój albo pamietasz jak robiłaś ten top z 3 zdjęcia ?
    zakochałam się w nim!
    Jeżeli ci sie przypomni to pisz proszę :))

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny post i niezwykle inspirujacy blog. Trafiłam tu przypadkiem, a zostanę juz na zawsze.
    Sama zabieram się za szycie na poważnie (dotąd jedynie niewiele znaczące poprawki mam na swoim koncie), ale teraz wreszcie mam na to czas i będę szlifować swój warsztat czerpiąc inspiracje z Twojego bloga.
    Gratuluję serdecznie sukcesów i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Masz może jakąś radę, jak zmienić cokolwiek w maszynie, żeby podczas szycia z motorkiem nie przerywało mi ciągle nici? Moja maszyna jest jeszcze z czasów chyba ZSRR i nie mam zielonego pojęcia jaki jest jej model. Ogólnie to udaje mi się zrobić jeden ścieg- bo chyba ma tylko jeden ale muszę robić to ręcznie, żeby nie wyrwać nitki z igły.
    Poza tym nic dziwnie "wisi" pod materiałem, przypomina mi to nawleczony makaron do spaghetii ;/
    Pozdrawiam Mała

    OdpowiedzUsuń
  31. Super rady dla początkujących:) To prawda, że najważniejsze są chęci i nie można zbyt łatwo się zniechęcać. Sama jestem samoukiem więc wiem coś o tym ;)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetne rady! Swoją pasję dopiero odkrywam i uczę się wszystkiego od podstaw. Jedno jest pewne, zapał, chęci i pomysły mam, brakowało mi tylko znalezienia paru cennych wskazówek jak mogę zacząć. Dzięki temu, że tu trafiłam z pewnością będzie mi łatwiej.
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  33. A ja mam pytanie jak spruć np. krzywy ścieg? To się robi ręcznie? Przy użyciu jakiegoś narzędzia? Dziękuję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pruję "prujką" czymś takim http://www.marusia.eu/705-1337-large/prujka-przecinak-rozpruwacz-dlugosc-ze-skuwka-60mm.jpg

      Usuń
  34. Świetny post! Bardzo dziękuję :) wczoraj dostałam od kolegi Łucznika 466 instrukcje znalazłam w internecie..to moja pierwsza taka przygoda..masz jakieś rady dla użytkowników tych starszych łuczników :)?

    OdpowiedzUsuń
  35. Super blog!
    Ja pierwsze kroki robiłam na maszynie mamy właśnie łuczniku. Teraz szyję na maszynie "juki" i jakoś leci co prawda ubrań jeszcze nie odważyłam się szyć tylko jakieś drobne rzeczy jak poszewki czy misie dla dzieci.
    Chciała bym się rozwinąć w tym kierunku Ale brak mi czasu . Pracuje również przy maszynie Ale szyję pokrowce do samochodów a to zupełnie inna bajka.

    Ciuszki śliczne nie powiedziała bym że zostały uszyte z zasłon ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  37. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  38. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ale super! Ja dopiero jestem poczatkujaca i szukam inspiracji w necie..Strasznie mi sie podoba Twoja rozowa spodnica, ktora sobie uszylas z zaslony..
    Powiedz prosze jak to zrobic? Jakis wykroj czy filmik moglabys wstawic? Pozdrawiam i super mega ciuszki.Mam nadzieje ze tez bede kiedys na tym etapie:-)

    OdpowiedzUsuń
  40. Dołączam się i z chęcią będę wpadać na twego bloga poplotkować o szyciu. Dostałam od męża piękny prezent pod choinkę. Maszynę Singera w stylu retro bo taka mi sie zawsze marzyła. Twoje uszyte ubrania są niesamowite. Czy masz moze jakąś stronę zaprzyjaźnioną z przykładowymi krojami ubrań

    OdpowiedzUsuń
  41. Super post :) ja wlasnie postanowilam nauczyc sie szyc i byc jak moja babcia ktora byla krawcowa. Kiedy jeszcze zyla i chciala mnie nauczyc szyc to ja mialam inne rzeczy w glowie a teraz zaluje.

    OdpowiedzUsuń
  42. O jeeezu, jak zobaczyłem tę pierwszą maszynę z napisem ŁUCZNIK, to aż mnie ciarki przeszły, bo moja mama zawsze na takiej szyła... Mega <3
    Powiem szczerze, że sam co nieco próbuję czasem, a to wszystko trochę z sentymentu, a trochę z tego, że moi znajomi mnie na przepisnaszycie.pl zaciągnęli... :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Właśnie kupiłam sobie maszynę do szycia, inny model SilverCrest, ale na początek mi wystarczy. Nigdy wcześniej nie bawiłam się maszyną do szycia. A na moim blogu widać już pierwsze dzieła. Niedoskonałe, ale są. Nie mają prawa być doskonałe, skoro mam maszynę ledwo od zaledwie tygodnia. A to mój blog http://carrotkaline.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  44. ja uważam że szyć na maszynie powinna się nauczyć każda dziewczyna :D to świetna sprawa, można sobie naprawdę wspaniałe rzeczy uszyć, a sama nauka nie jest trudna, wiem po sobie, szybko załapałam o co w tym chodzi, grunt to dobrze przestudiować instrukcję obsługi maszyny i próbować. w końcu zacznie wychodzić ;) na start myślę że maszyna podstawowa w zupełnosci wystarczy, Łucznik ma sporo modeli, na stronie Galerii Łucznik właśńie widziałam, ok 300-400zł trzeba wydać i ma się świetny sprzęt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co jak co, ale łucznik to najgorsze maszyny na rynku, także ich na pewno polecać nie będę. Lepiej już kupić używany, stary sprzęt brother czy janome niż łucznika, bo szybko można się zniechęcić

      Usuń
    2. Witam, ciekawy blog a poleciła mi go moja córka(20lat). Chciałm tylko potwierdzić stwierdzenia o maszynie łucznik że to BUBUBEL. Dwa lata temu kupiliśmy babci w prezęcie łucznika "katarzyna 444" ponieważ stara była zbyt droga w naprawie... Maszyna przyjechała niesprawna, odesłaliśmy i przyjechała inna-sprawna, po jakimś czasie moja córka zapragnęła szyć więc kupiłam jej również "katarzynę 444" a ja postanowiłam na "magdalenę 2050". "katarzyna444" w porównaniu ze starym łucznikiem sprzed 25 laty to istny bubel mamy dwie takie maszyny w rodzinie i nikt mi nie powie "że zdarza się usterka" po pierwsze strasznie głośna, podczas szycia górna nitka "luzuje się" i trzeba tego pilnować podczas szycia aby się nie zerwała lub splątała z dolną - istny koszmar, własnie pojechała do serwisu(po gwarancji, trzeba płacić). Moja "magdalena2050" stała długo niewiele używana nie miałam czasu "na rozpracowanie" i tak do czasu aż zanalazłam materiał na nowe zasłony... Po intensywnym szyciu (50 metrów) maszyna odmówiła pracy i podczas szycia wypadło jakieś zabezpieczenie ze środka maszyny maszyna została wysłana do serwisu... na szczęście okazało się że maszyna ma jeszcze miesiąc gwarancji! Maszyna wróciła powiedzmy sprawna bo uszyłam około 10 metrów i naprężenie nici górnej przestało działać i znów wysłałam do serwisu... Po dwóch tygodniach maszyna wróciła naprawiona... Szyję 10 metrów i z maszyny wypada kawałek plastyku... znowu maszyna nie szyje, wysyłam ją znowu do serwisu. Koszmar szycia od lipca!Teraz czekam na zwrot. Czytałam opinie i były same pozytywne, nikt nie pisał o wadach a ja na kilku napisałam swoją złą opinię ALE ICH NIE MA zostały usunięte!
      Dodam, że te maszyny łucznik to już nie to samo co kilkanaścia lat temu. Gdybym teraz miała kupować maszynę na pewno nie byłaby to łucznik. Mimo wszystko nie zniechęcam się do szycia. Pozdrawiam szyjące panie i panów !

      Usuń
  45. Tydzien temu dostalam maszyne do szycia Confidence SINGER 7465 od meza (zdziw totalny-jednak mezczyzni potrafia czasem sluchac) wiec najwyzszy czas rozpoczac moja przygode z szyciem. Zapal i checi do nauki sa tylko wprawy brak. Miejmy nadzieje, ze przyjdzie z czasem. Wkoncu uczymy sie na bledach, wiec bede próbowac poki starczy mi sil. Poduszka oraz kocyk dla dziecka juz sa uszyte - postep jest, pozdrawiam wszystkie poczatkujace

    OdpowiedzUsuń
  46. Uwielbiam twojego bloga-dzieki niemu zabieram sie za szycie. Oby tak dalej

    OdpowiedzUsuń
  47. Z zapartym tchem czytam twojego bloga, moze ktorego dnia ja sama pochwale sie tym co uszylam:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Chcieć i mieć dużo cierpliwości, zwłaszcza na początku. Jestem osobą bardzo niecierpliwą i początki były dla mnie przez to podwójnie trudne :P Ale już przebrnęłam i jest łatwiej chociaż szycie jest na tyle rozległe, że ciągle są jakieś wyzwania :) A co do maszyny to prawda, trzeba kierować się opiniami na temat już sprawdzonych sprzętów. Ja tak wybrałam maszynę KINGA 2011 w Galerii Łucznik i na szczęscie pozytywne opinie się sprawdzają. Łatwa w obsłudze, posiada wiele funkcji i w ok cenie za dobrą jakość :)

    OdpowiedzUsuń
  49. faktycznie ten krzywy ścieg na początku potrafi prawdziwie doprowadzić do szału i ma się ochotę człowiek poddać zanim jeszcze dobrze zaczął co jest jednak sporym błędem bo wiele późniejszej przyjemności można stracić, ja na przepisnaszycie.pl teraz bardzo fajny artykuł czytałam jakie są podstawowe problemy jak się z krawiectwem w ogóle zaczyna i muszę przyznać, że z każdym przyszło mi się zmierzyć, z każdego wyciągnęłam lekcję i teraz mogę czerpać z szycia samą przyjemność

    OdpowiedzUsuń
  50. ja właśnie o łuczniku też widziałam wiele niepochlebnych opinii i bałam się na nich postawić, w ogóle bardzo długo z zakupem maszyny zwlekałam, w końcu miałam już upatrzoną z berniny Sew&Go 5 i planowałam ją sobie niedługo kupić a jak zobaczyłam, że mają super promocję i na 659 zł ją teraz przecenili to się nawet dłużej nie zastanawiałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam ten model berniny i myślę, że jest super dla osób, które już trochę ogarniają szycie. Początkujacy raczej sobie z nią nie poradzi albo przynajmniej nie wykorzysta wszystkich jej fajnych funkcji. Ma dużo fajnych udogodnień, np. nawlekacz igły czy zatrzaskowo montowane stopki. Wszystko to sprawia, że pracuje się na niej na prawdę bardzo fajnie.

      Usuń
  51. Też lubię bardzo stronę Przepisu na szycie. :D Zawsze znajdę tam coś inspirującego i fajnego do uszycia. :) Ostatnio na przykład dzięki nim uszyłam plecak worek na moje wakacyjne przygody. :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Przepis na szycie jest super. :) Fajnie, że strona jest coraz bardziej popularna, bo jest tego warta. ;) Ja już też sporo rzeczy uszyłam według pomysłów i wykrojów z ich strony.

    OdpowiedzUsuń
  53. Szukam dobrego i taniego kursu szycia, bo sama to ledwie ogarniam o co chodzi z tą maszyną... Próbowałam szyć na mamy Łuczniku, ale to dla mnie jakiś kosmos. Znalazłam dość tani kurs w Splocie Artystycznym, może ktoś był i podzieli się opinią czy warto?

    OdpowiedzUsuń
  54. Byłam na tym kursie w ubiegłym roku, w tym widzę, że też się szykują kursy, bo ich ciągle obserwuję. Fajnych mają nauczycieli, bardzo cierpliwe panie, nie wiem czy w tym roku będzie ta sama osoba. Mi się podobało, bo dużo się nauczyłam. W sumie zastanawiam się czy nie zrobić kursu zaawansowanego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za informacje :) Idę jutro na weekendowy kurs kroju i szycia, mam nadzieję, że będzie tak jak piszesz :)

      Usuń
  55. witam błagam o pomoc, nie wiem dlaczego ale jak chce przeszyć dresówkę bądż jakiś materiał elastyczny to te ząbki do przesuwania materiału zaciagają mi tkanine i nie mogę szyć, co mam zrobić?

    OdpowiedzUsuń
  56. Maszyna do szycia tonie wszystko. Nie należy również zapomnieć o zakupie wysokiej jakości materiałów. Sklepów wyspecjalizowanych w ich sprzedaży an szczęście nie brakuje. Ten: https://ctnbee.com/pl/druk-na-tkaninach jest jednym z nich.

    OdpowiedzUsuń
  57. Ja bardzo chciałabym się nauczyć szyć na maszynie. W niedzielę jadę do mamy i mam zamiar pożyczyć od niej maszynę :) Ostatnio w oko wpadła mi też hurtownia dodatków krawieckich i chyba zamówię tam wszystkie potrzebne rzeczy do szycia. Jestem naprawdę zmotywowana do nauki :)

    OdpowiedzUsuń