Burdastyle.de |
Po którymś z kolei zwężaniu stwierdziłam, że mam jej już dość. Była jakaś taka babcina i bezkształtna. Przyznam szczerze, że miała już wylądować w koszu. Dałam jej jednak szansę i chyba dobrze zrobiłam.Właśnie wtedy wpadłam na pomysł. Wycięłam na plecach serce z myślą o wszyciu tam koronki. Ponieważ ani koronki ani nic podobnego nie miałam, musiała poczekać aż wynajdę w lumpeksie brakującą część. Miałam szczęście, znalazłam w ciuchu sukienkę za złotówkę, dzięki której dokończyłam ten model a z reszty może powstanie tunika. Śliwkowy materiał także kupiłam w lumpeksie za całe 2 złote.
No i wyszło tak...
Ufff ale się z nią namęczyłam (a mąż i tak powiedział, że jest za długa).
A uratowała mnie ta sukienka :) Coś jeszcze z niej powstanie.
Super sukienka!!! Masz talent :)
OdpowiedzUsuńCzytelniczka.
ślicznie Ci wyszła
OdpowiedzUsuńMój mąż co chwilę mi powtarza "spódnica/sukienka za długa, i tak masz mały dekolt itp
ja mu odpowiadam, że jest nieobiektywny :)
Rewelacja! I to koronkowe serce, pięknie wygląda. A dla męża możesz ciut podciągnąć paskiem:) :)
OdpowiedzUsuńpomysł z sercem super :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że się podoba :)
OdpowiedzUsuń