Od dawna chodziła mi po głowie baskinka. Kiedy więc znalazłam w ciuchu tego "garsonkowca" i to w tak cudownym kolorze, byłam po prostu przeszczęśliwa.
Spódnicę przerobiłam z myślą o konkursie organizowanym przez jakuszyc.pl
Ostatnio spotkało mnie miłe wyróżnienie- wywiad dla jakuszyc.pl. Tu można go przeczytać.
Spódniczkę kupiłam w second handzie za złotówkę. Rozłożyłam ją na czynniki pierwsze, skróciłam, zmniejszyłam, a z nadmiaru materiału wykroiłam baskinkę. Wykrój przygotowałam według wskazówek Burdy 3/2012 baskinka 148. Kawałek niepotrzebnej podszewki wykorzystałam do przeróbki żakietu.
Tak wyglądała na początku. Długa, w rozmiarze 46. Mój "ulubiony" krój :) Tak zwany "garsonkowiec"
jesteś naprawdę pomysłowa i zdolna! i wreszcie wiem co to ta baskinka:/ super!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna spódniczka wyszła!
OdpowiedzUsuńahahaha teraz to nie wiem dlaczego się śmiejesz na zdjęciach tak dużo, czy dla Loli, czy z powodu tak świetnej przeróbki :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę wyszło Ci cudownie!
Nie czepiaj się garsonkowców ;P
Tu złotówka, tam pięćdziesiąt... groszy! Ja tak patrzę i z podziwu wyjść nie mogę, że za chwilę, to Ty w szafie z WŁASNYMI ciuchami się nie zmieścisz.. a wszystko będzie można przeliczyć na jakieś 50zł ;) Cudotwórczyni :)
Oczywiście doświadczenie jakie w tym czasie zdobędziesz... bezcenne :)
Pozdrawiam :)
Dobrze, że mam dużą szafę :) Ale jak tu ich nie przerabiać jak takie paskudy mi się w ciuchlandach trafiają. Mam się już nie śmiać? :) Na tych zdjęciach to doskonale widać jaki mam humor. Np post "czarna mgła" robiłam w dniu kiedy było mi bardzo smutno a te zdjęcia robiłam w weekend, więc byłam wyspana i wypoczęta, jakoś chętniej się uśmiechałam. Na niektórych zdjęciach widać nawet czy przypadkiem fotograf mnie nie wkurzył ;)
UsuńI śmiać się, i nie śmiać :) Zależy jak Ci się ułoży... jesteś tak ładna, że i tak, i tak Ci do twarzy :)
UsuńU mnie w ciucholandach problem jest odwrotny... zatrzęsienie ciuchów w rozmiarze 36... i weź tu człowieku przerób sobie na 38-40 :(
Joanna Krzak podziałała :) w końcu się uśmiechasz :D
OdpowiedzUsuńspódniczka wyszła super :)
Dobry humor miałam wtedy a i mąż mnie rozśmieszył :)
OdpowiedzUsuńZ taką spódnicą trudno nie mieć dobrego humoru:D
OdpowiedzUsuńMi się od razu spodobała, jak ją zobaczyłam na jakuszyc.pl.
Chylić czoła przed Tobą można a to i tak za mało;)
Super !!! Jestem pod wrażeniem ! :D Jak zwykle z resztą :D
OdpowiedzUsuńŁooo musze taką sobie zorbić! :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle...niesamowicie się podoba!!!:D
OdpowiedzUsuńJESTEM POD WRAZENIEM!
OdpowiedzUsuńCudownaaaa!!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszła, fajny konkurs, może też wezmę udział ;)
OdpowiedzUsuńszczęka mi opdała,cos pięknego
OdpowiedzUsuńGenialne i ślicznie wyglądasz w tej spódniczce
OdpowiedzUsuń:))
Tak mnie nakręcasz do działania, że znów byłam w SH :)))
Kupiłam materiału trochę, ale to na dekoracje i poduszki.
7 miesiąc ciąży nie sprzyja przeróbkom na własne potrzeby :)
Dziś skroiłam spodnie dla syna, wieczorem odpalam maszynę...
Już jestem ciekawa czym nas zaskoczysz następnym razem :)
Dziękuję bardzo. Właśnie tak się kiedyś zastanawiałam co będę szyć jak i ja kiedyś będę w ciąży (ale to kiedyś). Teraz pracuję nad kolejną baskinką :) ale nie spódnicą . Trochę się boję co ja będę szyła jesienią i zimą. Czy sobie poradzę z uszyciem np. swetra? Tak czy siak próbować będę :) Najwyżej zobaczycie na blogu spadek formy :)
UsuńJak będziesz w ciąży, to zaczniesz szyć nie dla siebie, a dla tej małej istoty ;))
UsuńFakt, w temacie ciuchowym latem pole do popisu jest ogromne i chęci są. Z zimą to i czasem ochoty brakuje, ale jakoś nie obawiam się, że nie będziemy mieli co tutaj oglądać :)
TA spódnica jest lepsza niż nie jedna sklepowa ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą Twoją spódniczkę, sama wymyśliłam sobie czerwoną- tylko nie mogę wpaść na żaden nadający się materiał do przeróbki :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie się w niej prezentujesz. Szczupłej osobie takie falbay nie dodają centymetrów :)
OdpowiedzUsuńświetna przeróbka:)
OdpowiedzUsuńpomysłowa zdolniacha z ciebie;)
pozdrawiam
aaaaaaaaaa no to teraz sobie tylko możesz wyobrażać jak mi się buzia cieszy :) Ślicznie :)
OdpowiedzUsuńSpódniczka rewelka. Jakoś nigdy fanką baskinek nie byłam ...ale po tej bluzce którą jakoś się złożyło że obie uszyłyśmy jestem jakoś pozytywniej do niej nastawiona, więc spódnica mi się wydaje tez kusząca.
Muszę się przejść do jakiegoś sh z postanowieniem że nie wyjdę z pustymi rękoma.
Super :)
Też lubię takie spódniczki. :D Po jest śliczna. <3
OdpowiedzUsuńno i przy wieszaniu 40 mini majtek moich dzieci po praniu wpadł mi do głowy pomysł , że muszę podesłać w takim razie Twojemu mężowi książkę " milion dowcipów" a nuż któryś Cię rozśmieszy przy następnej sesji :)
OdpowiedzUsuń"40 mini majtek" - to już jest dowcip :D
UsuńPrzy następnej sesji wystarczy, że sobie Ciebie wyobrazi jak wieszasz 40 mini majtek na sznuuuuurze :D :**
Oooo wow, ale slicznie. Szkoda ze ja tak nie umiem :/
OdpowiedzUsuńhttp://badzprozna.blogspot.com/
Efekt idealny :) Sama uwielbiam baskinki :) Dzisiaj skończyłam przeróbkę starego swetra i otrzymałam efekt podobny do twojej bluzki z tych zdjęć :)
OdpowiedzUsuńTwoja baskinka mnie zachwyca :) i ten kolor :)
OdpowiedzUsuńO żesz! Ale zazdroszczę talentu! Cudowna Ci wyszła ta spódniczka! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie
http://whoneedschanel.blogspot.com/
Przeglądnęłam bloga, jestem zachwycona pomysłami i talentem, obserwuję! :)
OdpowiedzUsuńhttp://whoneedschanel.blogspot.com/
Zatkało mnie, szalejesz dziewczyno, az milo popatrzec.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam spódnice ołówkowe, świetnie wyglądają z baskinkami. Twoja jest piękna, też kocham takie żywe kolory bo dodają strojowi charakteru :) Bluzeczka tylko taka skromna do tej spódniczki
OdpowiedzUsuńDla mnie najważniejszy jest umiar. Spódnica jest z charakterem, więc bluzka nie może już być dla niej konkurencją. Zresztą w pewnym stopniu też jest strojna :)W zestawach lubię mieć tylko jedną dominantę
UsuńKolor spódnicy- nieziemsko mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna!
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką baskinki:/ jakoś tak mnie ona... śmieszy;) co nie zmienia faktu, że Twoja przeróka jest świetna
OdpowiedzUsuńja ją tak pokochałam i tak super się w niej czuję, że mogłabym w niej spać :) Czy jest śmieszna to nie wiem, według mnie jest bardzo kobieca
OdpowiedzUsuńurocza spódniczka, absolutnie udany recykling, zachwycam się formą i kolorem tego cudeńka!!!
OdpowiedzUsuńPięknie! Nie dość, że baskinka, którą uwielbiam, to jeszcze taki fantastyczny kolor! Kurczę, chyba się przejdę do lumpka! :)
OdpowiedzUsuńWitaj ! obserwuje twojego bloga i na facebooku. Kłaniam się nisko podziwiając talent, a szczególnie kreatywność :))
OdpowiedzUsuńNapisałaś,że 24 września będzie maszyna do szycia w Lidlu. Od jakiegoś czasu noszę sie z zamiarem kupna nowej. Zależy mi na dobrej maszynie za "normalne" . Powiedz,czy nadaje się ona do szycia np cienkiej skóry, grubego materiału np. do podkładania jeansowych spodni? Będę baaardzo wdzięczna za odpowiedz:))))
Dziękuję bardzo :) Jeans szyłam bezproblemowo, skórę ( raczej cienką) także. Jeśli chodzi o grube materiały to raczej nie mam jeszcze doświadczenia. Myślę, że jak za takie pieniądze to jest to naprawdę bardzo dobra maszyna. Ja jestem z niej bardzo zadowolona.
UsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna przeróbka! Baskinka tak pięknie układa się i faluje - Ty to masz pomysły!
OdpowiedzUsuńcodziennie tutaj wchodzę i codziennie nie mogę się doczekać nowego postu;d
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło w takim razie :) Musisz jeszcze cierpliwie poczekać na nowy post.
OdpowiedzUsuńWow jestem pod wielkim wrażeniem! cudna ta baskinka:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie się układa! Muszę sobie sprawić podobną... ]:->
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Palka
Świetna ta baskinka :))))
OdpowiedzUsuńPrzecudna! Dzięki Tobie mam już pomysł na spódnice zakupione w sh. Jesteś Boska!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
monisiad88.blogspot.com
poważnie sama to zrobiłaś???? cudowna spódnica! masz geniusz w głowie i zdolne ręcę :) wspaniałośći na Twoim blogu
OdpowiedzUsuńhaha no sama zrobiłam :) dziękuję
Usuńbardzo ładnie Ci to wyszło, masz potencjał :D
OdpowiedzUsuńdodaje do ulubionych bom ciekawa co jeszcze pieknego stworzysz:)
Jesteś mega zdolna! muszę tez pochwalić kolor spódnicy.
OdpowiedzUsuńmam pytanko małe do Ciebie, bo niestety nie mam dostępu do tego numeru burdy, a tych dwóch co mam nie znalazłam nic z baskinką. Mogłabyś mi tak mniej więcej podać średnicę wewnętrzną i zewnętrzną tego wykroju na baskinkę? Z góry dziękuję:) W ogóle muszę powiedzieć, że spódnica wyszła Ci świetna:)
OdpowiedzUsuń