piątek, 14 września 2012

Przeróbka spódnicy na baskinkę

Od dawna chodziła mi po głowie baskinka. Kiedy więc znalazłam w ciuchu tego "garsonkowca"  i to w tak cudownym kolorze, byłam po prostu przeszczęśliwa.
Spódnicę przerobiłam z myślą o konkursie organizowanym przez jakuszyc.pl

Ostatnio spotkało mnie miłe wyróżnienie- wywiad dla jakuszyc.pl.  Tu można go przeczytać.

Spódniczkę kupiłam w second handzie za złotówkę. Rozłożyłam ją na czynniki pierwsze, skróciłam, zmniejszyłam, a z nadmiaru materiału wykroiłam baskinkę. Wykrój przygotowałam według wskazówek Burdy 3/2012 baskinka 148. Kawałek niepotrzebnej podszewki  wykorzystałam do przeróbki żakietu.

Tak wyglądała na początku. Długa, w rozmiarze 46. Mój "ulubiony" krój :) Tak zwany "garsonkowiec"











55 komentarzy:

  1. jesteś naprawdę pomysłowa i zdolna! i wreszcie wiem co to ta baskinka:/ super!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna spódniczka wyszła!

    OdpowiedzUsuń
  3. ahahaha teraz to nie wiem dlaczego się śmiejesz na zdjęciach tak dużo, czy dla Loli, czy z powodu tak świetnej przeróbki :D

    Naprawdę wyszło Ci cudownie!
    Nie czepiaj się garsonkowców ;P

    Tu złotówka, tam pięćdziesiąt... groszy! Ja tak patrzę i z podziwu wyjść nie mogę, że za chwilę, to Ty w szafie z WŁASNYMI ciuchami się nie zmieścisz.. a wszystko będzie można przeliczyć na jakieś 50zł ;) Cudotwórczyni :)

    Oczywiście doświadczenie jakie w tym czasie zdobędziesz... bezcenne :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że mam dużą szafę :) Ale jak tu ich nie przerabiać jak takie paskudy mi się w ciuchlandach trafiają. Mam się już nie śmiać? :) Na tych zdjęciach to doskonale widać jaki mam humor. Np post "czarna mgła" robiłam w dniu kiedy było mi bardzo smutno a te zdjęcia robiłam w weekend, więc byłam wyspana i wypoczęta, jakoś chętniej się uśmiechałam. Na niektórych zdjęciach widać nawet czy przypadkiem fotograf mnie nie wkurzył ;)

      Usuń
    2. I śmiać się, i nie śmiać :) Zależy jak Ci się ułoży... jesteś tak ładna, że i tak, i tak Ci do twarzy :)

      U mnie w ciucholandach problem jest odwrotny... zatrzęsienie ciuchów w rozmiarze 36... i weź tu człowieku przerób sobie na 38-40 :(

      Usuń
  4. Joanna Krzak podziałała :) w końcu się uśmiechasz :D
    spódniczka wyszła super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry humor miałam wtedy a i mąż mnie rozśmieszył :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z taką spódnicą trudno nie mieć dobrego humoru:D
    Mi się od razu spodobała, jak ją zobaczyłam na jakuszyc.pl.

    Chylić czoła przed Tobą można a to i tak za mało;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super !!! Jestem pod wrażeniem ! :D Jak zwykle z resztą :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Łooo musze taką sobie zorbić! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zwykle...niesamowicie się podoba!!!:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie Ci wyszła, fajny konkurs, może też wezmę udział ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. szczęka mi opdała,cos pięknego

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialne i ślicznie wyglądasz w tej spódniczce
    :))
    Tak mnie nakręcasz do działania, że znów byłam w SH :)))
    Kupiłam materiału trochę, ale to na dekoracje i poduszki.
    7 miesiąc ciąży nie sprzyja przeróbkom na własne potrzeby :)
    Dziś skroiłam spodnie dla syna, wieczorem odpalam maszynę...

    Już jestem ciekawa czym nas zaskoczysz następnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Właśnie tak się kiedyś zastanawiałam co będę szyć jak i ja kiedyś będę w ciąży (ale to kiedyś). Teraz pracuję nad kolejną baskinką :) ale nie spódnicą . Trochę się boję co ja będę szyła jesienią i zimą. Czy sobie poradzę z uszyciem np. swetra? Tak czy siak próbować będę :) Najwyżej zobaczycie na blogu spadek formy :)

      Usuń
    2. Jak będziesz w ciąży, to zaczniesz szyć nie dla siebie, a dla tej małej istoty ;))
      Fakt, w temacie ciuchowym latem pole do popisu jest ogromne i chęci są. Z zimą to i czasem ochoty brakuje, ale jakoś nie obawiam się, że nie będziemy mieli co tutaj oglądać :)

      Usuń
  13. TA spódnica jest lepsza niż nie jedna sklepowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam tą Twoją spódniczkę, sama wymyśliłam sobie czerwoną- tylko nie mogę wpaść na żaden nadający się materiał do przeróbki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ślicznie się w niej prezentujesz. Szczupłej osobie takie falbay nie dodają centymetrów :)

    OdpowiedzUsuń
  16. świetna przeróbka:)
    pomysłowa zdolniacha z ciebie;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. aaaaaaaaaa no to teraz sobie tylko możesz wyobrażać jak mi się buzia cieszy :) Ślicznie :)
    Spódniczka rewelka. Jakoś nigdy fanką baskinek nie byłam ...ale po tej bluzce którą jakoś się złożyło że obie uszyłyśmy jestem jakoś pozytywniej do niej nastawiona, więc spódnica mi się wydaje tez kusząca.
    Muszę się przejść do jakiegoś sh z postanowieniem że nie wyjdę z pustymi rękoma.
    Super :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Też lubię takie spódniczki. :D Po jest śliczna. <3

    OdpowiedzUsuń
  19. no i przy wieszaniu 40 mini majtek moich dzieci po praniu wpadł mi do głowy pomysł , że muszę podesłać w takim razie Twojemu mężowi książkę " milion dowcipów" a nuż któryś Cię rozśmieszy przy następnej sesji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "40 mini majtek" - to już jest dowcip :D
      Przy następnej sesji wystarczy, że sobie Ciebie wyobrazi jak wieszasz 40 mini majtek na sznuuuuurze :D :**

      Usuń
  20. Oooo wow, ale slicznie. Szkoda ze ja tak nie umiem :/

    http://badzprozna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Efekt idealny :) Sama uwielbiam baskinki :) Dzisiaj skończyłam przeróbkę starego swetra i otrzymałam efekt podobny do twojej bluzki z tych zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Twoja baskinka mnie zachwyca :) i ten kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  23. O żesz! Ale zazdroszczę talentu! Cudowna Ci wyszła ta spódniczka! :)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie
    http://whoneedschanel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Przeglądnęłam bloga, jestem zachwycona pomysłami i talentem, obserwuję! :)

    http://whoneedschanel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Zatkało mnie, szalejesz dziewczyno, az milo popatrzec.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja uwielbiam spódnice ołówkowe, świetnie wyglądają z baskinkami. Twoja jest piękna, też kocham takie żywe kolory bo dodają strojowi charakteru :) Bluzeczka tylko taka skromna do tej spódniczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie najważniejszy jest umiar. Spódnica jest z charakterem, więc bluzka nie może już być dla niej konkurencją. Zresztą w pewnym stopniu też jest strojna :)W zestawach lubię mieć tylko jedną dominantę

      Usuń
  27. Kolor spódnicy- nieziemsko mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie jestem fanką baskinki:/ jakoś tak mnie ona... śmieszy;) co nie zmienia faktu, że Twoja przeróka jest świetna

    OdpowiedzUsuń
  29. ja ją tak pokochałam i tak super się w niej czuję, że mogłabym w niej spać :) Czy jest śmieszna to nie wiem, według mnie jest bardzo kobieca

    OdpowiedzUsuń
  30. urocza spódniczka, absolutnie udany recykling, zachwycam się formą i kolorem tego cudeńka!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Pięknie! Nie dość, że baskinka, którą uwielbiam, to jeszcze taki fantastyczny kolor! Kurczę, chyba się przejdę do lumpka! :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Witaj ! obserwuje twojego bloga i na facebooku. Kłaniam się nisko podziwiając talent, a szczególnie kreatywność :))
    Napisałaś,że 24 września będzie maszyna do szycia w Lidlu. Od jakiegoś czasu noszę sie z zamiarem kupna nowej. Zależy mi na dobrej maszynie za "normalne" . Powiedz,czy nadaje się ona do szycia np cienkiej skóry, grubego materiału np. do podkładania jeansowych spodni? Będę baaardzo wdzięczna za odpowiedz:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Jeans szyłam bezproblemowo, skórę ( raczej cienką) także. Jeśli chodzi o grube materiały to raczej nie mam jeszcze doświadczenia. Myślę, że jak za takie pieniądze to jest to naprawdę bardzo dobra maszyna. Ja jestem z niej bardzo zadowolona.

      Usuń
  33. Prześliczna przeróbka! Baskinka tak pięknie układa się i faluje - Ty to masz pomysły!

    OdpowiedzUsuń
  34. codziennie tutaj wchodzę i codziennie nie mogę się doczekać nowego postu;d

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo mi miło w takim razie :) Musisz jeszcze cierpliwie poczekać na nowy post.

    OdpowiedzUsuń
  36. Wow jestem pod wielkim wrażeniem! cudna ta baskinka:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Przepięknie się układa! Muszę sobie sprawić podobną... ]:->
    Pozdrawiam
    Palka

    OdpowiedzUsuń
  38. Przecudna! Dzięki Tobie mam już pomysł na spódnice zakupione w sh. Jesteś Boska!

    Zapraszam do mnie
    monisiad88.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  39. poważnie sama to zrobiłaś???? cudowna spódnica! masz geniusz w głowie i zdolne ręcę :) wspaniałośći na Twoim blogu

    OdpowiedzUsuń
  40. bardzo ładnie Ci to wyszło, masz potencjał :D

    dodaje do ulubionych bom ciekawa co jeszcze pieknego stworzysz:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Jesteś mega zdolna! muszę tez pochwalić kolor spódnicy.

    OdpowiedzUsuń
  42. mam pytanko małe do Ciebie, bo niestety nie mam dostępu do tego numeru burdy, a tych dwóch co mam nie znalazłam nic z baskinką. Mogłabyś mi tak mniej więcej podać średnicę wewnętrzną i zewnętrzną tego wykroju na baskinkę? Z góry dziękuję:) W ogóle muszę powiedzieć, że spódnica wyszła Ci świetna:)

    OdpowiedzUsuń