czwartek, 5 września 2013

Anna - nowe czasopismo z wykrojami

Niedawno pojawił się w kioskach drugi numer kwartalnika "Anna" moda na szycie.


Pierwszy numer nie przypadł mi do gustu, a jego poziom estetyczny pozostawiał jeszcze wiele do życzenia. Z drugim jest trochę lepiej, dlatego postanowiłam pokazać Wam co znajdziecie w najnowszym numerze, ale na początek kilka słów o tej gazecie.



"Anna" to czasopismo z wykrojami Simplicity w rozmiarach od 34 do 54. Niestety wiele modeli ma rozmiarówkę pośrednią czyli np. 34/36, a niektóre z nich są tylko w kilku rozmiarach np. 38-42. Szczupłe osoby będą musiały same zmniejszać wykrój, ale osoby tęższe też nie są w ekstra sytuacji, ponieważ fasony w większych rozmiarach np. 46 i większe są raczej stworzone z myślą o osobach starszych. Tak czy siak bez zmian się nie obejdzie, gdyż fasony, które zaprezentowano w tym numerze niestety niewiele mają wspólnego z obecną modą, są raczej klasyczną bazą do wykorzystania według swoich pomysłów.

Poniżej wykaz modeli z Anny 2/2013

Plusy:
-cena 9.90zł
-liczba modeli 59, sporo! Niestety wiele z nich różni się tylko drobnymi szczegółami.
-obrazkowa instrukcja szycia krok po kroku
-części wykroju uwzględniają naddatek na szwy i zapas na podłożenie


Minusy:
- zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia i są w kiepski sposób obrobione graficznie (ale i tak o wiele lepsze niż w poprzednim numerze). W porównaniu ze zdjęciami z Burdy wychodzą bardzo słabiutko.
- rozmiary pośrednie np. 34/36, bardzo takich nie lubię bo zazwyczaj źle leżą
- trochę przestarzałe fasony (ale chyba już do tego przywykłam bo Burda też ostatnio się nie stara) 

Kilka zdjęć z tego numeru










Kilka rzeczy nawet mi się spodobało, ale jeśli zdecyduję się na ich szycie to trochę pozmieniam np. czerwony płaszcz uszyłabym z szarej wełny, natomiast rękawy z czarnej skóry.  Myślę, że byłoby to modniejsze połączenie. Lubię też spódniczki z baskinką, więc model 53 i 55 przypadł mi do gustu.
Natomiast "egzotyczna elegancja" i sukienka 37 (oraz buty użyte w stylizacji) przyprawiły mnie o dreszcze :)

I jeszcze modele w większych rozmiarach.



Uważam, że "Anna" jest ciekawą alternatywą dla osób początkujących w szyciu, ponieważ w jasny i czytelny sposób przedstawia etapy szycia każdego modelu. Wykroje jakie są, takie są, każdy widzi. Jeśli jest się osobą kreatywną da się z nimi coś zrobić. Chciałabym, żeby z każdym kolejnym numerem było coraz lepiej, mogłyby pojawić się ciekawsze zdjęcia np. z pleneru a nie tylko ze studia oraz modele bardziej na czasie, bo póki co jest to taki zlepek wykrojów jakie mają w swoim zapasie.

37 komentarzy:

  1. No właśnie... Anna... dlatego, mimo wszystko, pozostaję wierna Burdzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. przejrzałam w kiosku i sobie odpuściłam, miernota jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. póki co jest słabiutko, może z czasem się poprawi. Niestety póki co młode kobiety nie są przez nich brane pod uwagę :(

      Usuń
  3. hmmm wiesz co ponoć takie buty te dreszczowe to wracają i są niby modne, co i tak nie sprawiło, że ja nie drżę...natomiast sukienka mi się podoba, znaczy model, ale jest taki powiedzmy odgrzewany kotlet. Mnie pierwsza Anna nie przydała i ta też do gustu. Zupełnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, że szpilki z czubami wracają, ale jednak wyglądają trochę inaczej. Te ze zdjęcia to na bank z lat 90tych :)

      Usuń
    2. ja tam nigdy nie wiem co kiedy jest modne i czemu :D ale co jak co masz racje do tych butów :D blee blee generalnie jak dla mnie :)

      Usuń
  4. A ja czekam na szycie krok po kroku, przeglądałam tą Annę i wg mniej jest lepsza niż niż obecna Burda.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobają mi się 2 zdjęcia (1 - srebrna spódniczka, 2 - turkusowa sukienka i spódnica z łańcuszkowym wzorem?). Wyglądają jak w jakiejś taniej gazecie- poradniku, ale w porównaniu z wcześniejszym numerem te zdjęcia są naprawdę ok. Reszta bardzo przestarzale się prezentuje. Na duży rozmiar podoba mi się ta długa sukienka. Co prawda w Burdzie ostatnio też nie ma zbyt dużego wyboru, ale przynajmniej zdjęcia są ładne :P I mimo wszystko modele nieco bardziej nowoczesne.

    OdpowiedzUsuń
  6. to trochę wygląda tak, jakby wyciągnęli zdjęcia z dawnych lat. albo jak z modą na sukces: gazeta dotarła do nas ze sporym opóźnieniem ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha dokładnie, "dawajcie wszystko co mamy w tym magazynie, rzucimy to do Polski"

      Usuń
  7. Ogólnie nie widzę tu nic ciekawego. Wszystkie modele jakby z innej epoki. Ale spódnica z baskinką - model 53, wygląda ciekawie. Podoba mi się też model 30 i 28 - szyłabym. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. kupiłam pierwszy numer na Allegro za 5zł ;) i też mnie nie zachwycił, swoją drogą nie wiedziałam, że to nowe pismo:/ chyba najbardziej uderza po oczach grafika, zaraz za nią problemy z rozmiarówką, bo jak ktoś jest laikiem jak ja, to chyba nie ma ochoty na kombinowanie z wykrojami...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja zauważyłam, że ostatnio brak DOBRYCH gazet tego typu, niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  10. No faktycznie szału nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  11. Racja, niewiele ciekawych wykrojów jest, ale tak jak sama zauważyłaś, jest sporo takich, które mogą służyć jako baza praktycznie do wszystkiego.

    OdpowiedzUsuń
  12. ojjjoooj, to mi narobiłaś apetytu. ten czerwony płaszcz mi się podoba, bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  13. czerwony plaszczyk fajny, i ta spódnica "warta grzechu" też mi się podona ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. To prawda szału nie ma,jedynie ta tunika nr 27-30 w miarę współcześnie wygląda..i spódniczki z baskinkami. Osobiście jak oglądam tego typu gazety liczy się dla mnie głównie strona z modelami. Zdjęcia gotowych modeli mają dla mnie drugorzędne znaczenie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bezsens wszystko na" jedno kopyto" powielające się modele przerobione na trochę inne sposoby.Ja w ogóle przestałam kupować czasopisma o szyciu wolę sama kombinować. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorzej mają osoby, które jeszcze nie szyją na tyle dobrze, żeby samodzielnie kombinować

      Usuń
  16. mam chrapkę na ten płaszczyk lady in red:)
    Tylko mam wątpliwości jak będzie leżał pod szyją, jak dla mnie to za mało przylega... nie lubię jak mi szyję podwiewa:/ A po za tym to jeszcze nigdy nie szyłam płaszcza...

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję, że pokazałaś zawartość Anny. Ja jeszcze nie korzystałam z tej publikacji, tym bardziej przeczytałam wpis z dużym zaciekawieniem. Rzeczywiście te modele i sposób ich prezentacji nie rzucają na kolana, ale coś wybrać można :) muszę skoczyć do kiosku i przeglądnąć :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. lata 90te w najgorszej odsłonie... Ja również pozostaje przy Burdzie.

    OdpowiedzUsuń
  19. A mnie przypadła do gustu spódnica (nr 54) i myślę, że z kamizelką (nr 36) też bym mogła coś pokombinować :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem ciekawa jak jest z szyciem tych modeli, czy tez tak jak w Burdzie trzeba zmniejszać, bo wykroje są przygotowane na wyrost???

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię prostotę i nieprzekombinowane rzeczy, więc pewnie ze dwa - trzy ciuchy z tej Anny spróbuję zrobić, głównie z powodu tych dokładnych opisów szycia - jestem jeszcze początkująca, więc bardzo mi się przydadzą. Ale Burda to o lata świetlne lepsza... (Nie zgadzam się do końca z krytyką ostatnich numerów).

    A.

    OdpowiedzUsuń
  22. zgadzam się z twoją wypowiedzią ja tam kupuję i burdę i dianę i annę zależy co w jakim numerze mi się podoba zawsze przed kupnem przeglądam w sklepie i dla mnie nie ma znaczenia jaka jest jakość zdjęć tylko dany model się liczy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dla mnie zdjęcia są podstawą w takiej gazecie. Jest to pierwsza rzecz na jaką patrzę, dopiero potem zaglądam do opisu wykonania czy arkusza z wykrojem. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że nie dla każdego aspekt estetyczny ma znaczenie.

      Usuń
  23. Nie wiem czy to było w poprzednich komentarzach, ale wiesz, że to są wszystko te starsze wykroje Simplicity, nie? I oni wcale nie robią nowych zdjęć, tylko przedrukowują te już zrobione do poszczególnych wykrojów, przykład

    http://www.simplicity.com/p-5374-misses-dresses-skirt-purse-cynthia-rowley-collection.aspx

    A ten numer mi się dużo bardziej podoba niż poprzedni i mam nadzieję ze doczekamy się nowszych wykrojów następnym razem!!

    Justyna

    OdpowiedzUsuń
  24. Czasami mam wrażenie, że już dobre czasy tego typu gazetek przebrzmiały i nie pozostaje nic innego, jak sięgać do starych, mocno archiwalnych numerów...

    OdpowiedzUsuń