wtorek, 6 listopada 2012

Bo zasłonki są the best!

Są the best! Szczególnie wtedy, gdy są po złotówce :)
Ostatnie dni spędziłam w moim rodzinnym mieście- w Chełmie. Odwiedziłam ulubione ciuchlandy i przyjechałam do Krakowa obładowana do granic możliwości. Kupiłam sporo zasłonek, trzy  zimowe płaszcze do przeróbki oraz kilka spódnic.Wszystkiego Wam teraz nie pokażę bo będziecie zazdrościć :)

Przy okazji przypominam Wam o sobotnim spotkaniu szyciowym w Krakowie. Tu są szczegóły ! tu też !




A poniżej zdjęcia moich skarbów (za 9zł) . A raczej jakaś ich część  bo jest tego więcej :) 
















56 komentarzy:

  1. super tkaniny !! Anglicy nie wiedzą co na wschód wysyłają :) same skarby :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Domi, widziałam ciebie w Chełmie, ale jechałam samochodem i nie miałam się gdzie zatrzymac :( A chciałam ci osobiście pogratulować świetnego bloga!
    Zdradzisz tajemnicę w którym ciuchu kupujesz takie ładne zasłonki?

    OdpowiedzUsuń
  3. dlatego uwielbiam ciuchlandy.. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ehh, mogłabym się jeszcze podpisać :D
    Beata Ciechan vel .bracunia :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne materiałki.... Co uszyjesz z nich ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może jakąś sukienkę sylwestrową, zobaczymy... :)

      Usuń
  6. No to teraz szyj, czekam na efekty!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, te bawełniane kwiaty są boskie. I to wszytsko za 9 zł? W jakim ja mieście żyje że nawet w SH dobrej ceny nie ma:( Cenią się jakbym ręcznie malowane tkaniny kupowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, w Krakowie jest tak samo. Zwykła zasłonka a cena jak za jedwab

      Usuń
  8. świetne łupy - zakupy, już jestem ciekawa co z nich powstanie :-) Ja zainspirowana Twoim sweterkiem, odwiedziłam ulubiony sklep z materiałami i też uległam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdradzisz gdzie w Chełmie jest taki sklep?

      Usuń
    2. Sklep nazywa się "RENEX" i mieści się na ul. Krzywej 37, Polecam bardzo bo można tam znaleźć praktycznie wszystkie materiały tylko trzeba dysponować czasem, żeby wszystko zobaczyć :-)

      Usuń
    3. równiez polecam - w sklepie tym pracuje mama przyjaciolki, zawsze sie jej pytam o rade, zna sie na krawiectwie itp. :)


      Usuń
    4. w takim razie następnym razem go odwiedzę

      Usuń
  9. Ech... A we Wrocławiu zasłony kosztują - w najtańszy dzień - 3 zł, ale wtedy już rzadko jest w czym wybierać. Cena wywoławcza na poziomie 25 / 30 zł to lekki absurd. Choć lubię duże miasta, czasem żałuję, że nie mieszkam jakimś maleńkim, gdzie ludziom jeszcze nie poprzewracało się w głowach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt cena absurdalna. No ja szczerze mówiąc tak się przyzwyczaiłam do życia w dużym mieście, że w Chełmie jestem w stanie wytrzymać tylko kilka dni. Zupełnie inne tempo życia. Tak czy siak, Chełm kocham bo to moje miasto rodzinne a te ciuchlandy sprawiają, że chcę tam jeździć jak najczęściej. Mam wrażenie, że na te zasłonki jest po prostu małe zapotrzebowanie w tych sh, które ja odwiedzam. Ludzie rzucają się na przecenione ciuchy a ja na spokojnie przeglądam zasłonki :)

      Usuń
  10. eehh szczęściara, mi jak do tej pory udało sie upolowac taka fajna musztardową, będzie z niej sukienka, ale to.. hohoh... może w grudniu :C ile ja bym dała za dwa dni wolnego ! czekam na czary mary i nowe ubranka :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Dlatego kochamy second-handy:D FOREVER!!:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale świetne zakupy zrobiłaś :)) Ja się cały czas zbieram, żeby pójść do sh i też może uszyję sobie jakiś "ołówek" z zasłony ? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne zasłonki! Już się nie mogę doczekać aż pokażesz nowe uszyte rzeczy z nich :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O tak zgadzam się , że zasłonki są the best :). Sama pozyskuję, skupuję i staram się przerabiać na użyteczne twory. Ostatnio jedną wykorzystałam jako wyściółkę mojej nowej torebki.
    Już nie mogę się doczekać Twoich " dzieł sztuki" :) wyczarowanych z pozyskanych skarbów.
    Pozdrawiam cieplutko LaFaMi
    http://lafami1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne... Zazdroszczę.. Na takie okazje w Toruniu jeszcze się nie załapałam, o ile w ogóle bywają... I na dodatek czasu nie mam, żeby regularnie ciuchlandy odwiedzać...

    OdpowiedzUsuń
  16. tez jestem z chełma! mmm miasto ciuchlandow... :D

    OdpowiedzUsuń
  17. haha
    nie ma to jak złotówkowe zakupy!
    wierzę Ci,że jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Też kiedyś kupiłam świetne zasłony za małe pieniądze w sh i szyłam z nich torby na sprzedaż;) Twoje materiały są piękne!
    F.

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak. Zdecydowanie bardzo Cię nie lubie z tą śliczną tkaninę w kwiatki (uśmiech).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) nic więcej Wam już nie pokażę bo mnie znienawidzicie

      Usuń
  20. i tak Ci zazdroszczę, mimo że nie pokazałaś jeszcze wszystkiego ;p też lubię takie lumpeksowe zdobycze za grosze:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Teraz widzę jakie mam szczęście. Mieszkam w Tarnowie i do tej pory psioczyłam cicho pod nosem za zaopatrzenie ciucholandowe mojego miasta, teraz widzę, iż nie jest tak źle. Zasłonki, prześcieradła, poszewki, co kto woli. Teraz już na 100% nie będę wybrzydzała,a raczej będzie radość z kolejnego materiału za przysłowiowe parę groszy :) Pozdrawiam serdecznie.

    Ps. A tak na marginesie fajnie gdyby istniał sklep internetowy z "zasłonkami" za parę złotych, a nie w kosmicznych cenach. I jeszcze by kurier do domku dostarczył. Ehhh marzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetne wzory, już nie mogę doczekać się efektów :)

    OdpowiedzUsuń
  23. no no zazdroszczę tej fioletowej i w kwiatki <3 szkoda że ja nigdy nie trafiam na
    takie świetne rzeczy, grr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja chyba mam dar ( i cierpliwość) do wyszukiwania takich rzeczy

      Usuń
  24. Ta błękitna, przypominająca ( a może będąca) żakard jest przepiękna ( pozostałe również cudne). W tej chwili zdecydowanie bardzo żałuję, że nie mieszkam tam gdzie Ty i nie ma u mnie takich lumpeksów. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć co z tego wszystkiego wytworzysz! :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to chyba jest żakard. Ja mieszkam na stałe w Krakowie a ciuchlandy są tu beznadziejne. Całe szczęście co jakiś czas odwiedzam rodzinę w Chełmie ;)

      Usuń
    2. Ja też najlepsze rzeczy kupuję jak jadę do domu. W mniejszych miastach to i ceny niższe mój ukochany SH w najdroższym dniu ma 16zł za kg :) W Trójmieście ciężko znaleźć fajny lumpeks, a żeby rajd zrobić to trzeba mieć kupę czasu, bo te co są najlepsze są koszmarnie rozstrzelone po mapie, a jak już powstaje fajny lumpik, to szybko upada....za to mamy tutaj taki Zielony Rynek, gdzie pod zadaszeniem na stołach rzucone są ciuchy po 1,2zł i można grzebać do woli....i wytargować też się czasami coś uda ;)

      Usuń
  25. Na serio jesteś z Chełma?? :) O kurcze tak się ciesze :) Nasze wspólne rodzinne miasto :) Udane łowy widzę :) Ja ostatnio też miałam dobry dzień w Chełmie :) Na kolejowej po 1 zł wyciągnęłam mnóstwo sweterków :)

    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. oo zapomniałam o kolejowej. Następnym razem tam pójdę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam pytanie. W weekend przyjeżdża do mnie koleżanka, czy mogę ją zabrać na spotkanie szyciowe? Wiem,że jest już późno i może nie być dla niej miejsca, ale ona zadeklarowała, że może ewentualnie stać i się przyglądać, albo pełnić rolę przynieś, wynieś itp.

    Pozdrawiam i czekam na odpowiedź:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może :) myślę, że miejsca dla nas wystarczy

      Usuń
  28. Również jestem z Chełma a mieszkam w Krakowie, bardzo rzadko jeżdżę do domu, więc postanowiłam znaleźć ciuchlandy tutaj na miarę tych tanich chełmskich. Na Długiej po prawej stronie jak się idzie od Kleparza, w bramie olbrzymi brzydki budynek, 3 lub 4 piętro - 17 zł za kg, można wynaleźć trochę fajnego, oraz polecam polowanie na promocje w Robanach, np. 9 zł za kg. Moja największa zdobycz to jedwabna spódnica do ziemi Hermesa w Robanie koło Bagateli, za niecałe 3 zł. Wiadomo nic nie zastąpi chełmskich maratonów, kiedy w jeden dzień można obejść wszystkie w mieście, ale to zawsze jakaś namiastka ;) Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za info :)) Obok długiej na ul. sw Filipa też jest ciuchland i z tego co pamiętam nie jest bardzo drogi. Do robana się zniechęciłam bo mają wysokie ceny. Kiedyś chciałam tam kupić bluzkę, była na wagę, trochę już sprana i miała kosztować 8zł! Śmiać mi się chciało bo cena trochę z kosmosu. W Chełmie kupuje mi się najlepiej nie tylko ze względu na ceny. Tam po prostu mam czas a tu w Krakowie nie za bardzo.

      Usuń
  29. Hej! ;) Szyjesz pięknie!
    Mam pytanie, na pewno banalne czy głupie, no ale: co to jest taśma ze skosu? W listopadowej burdzie jest sukienka (ta domowa) i tam tak pisze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wcale nie jest takie banalne :)! Nigdy takiej taśmy nie używałam ale jeśli się nie mylę to służy do wykańczania dekoltu. Przynajmniej tak mi się wydaje

      Usuń
    2. Taśma ze skosu, to pasek materiału wycięty z tkaniny pod kątem 45 stopni. Jak przyłożysz ekierkę prostokątną równoramienną, ramionami wzdłuż wątku i osnowy, to przeciwprostokątna wyznaczy Ci linię cięcia tkaniny.

      Zajrzałam do ostatniej Burdy i tam chodzi o wykończenie ramion. @A - powinnaś skojarzyć wykończenie szwów ramion przy swetrach, czasami koszulkach. Jak zajrzysz na lewą stronę, to szwy często są w ten sposób wzmocnione, jednocześnie skos pracuje, dlatego te szwy nadal są elastyczne.

      no to se pogadałam, a teraz Ci powiem, że nawet jak wszystkich skarbów tutaj nie pokazałaś, to i tak zazdroszczę sklepu z zasłonkami po 1zł :))))))))))

      Usuń
    3. No to Wiola pojechałaś jeszcze z tą osnowa i wątkiem, Kobiet napisz brzegiem materiału :P bo tak to chyba każdy załapie. Ale reszta to prawda.

      Usuń
    4. edit: jak przyłożysz ekierkę ramieniem do brzegu materiału... ;)

      No patrz... osnowę i wątek znam z ZPT z podstawówki i faktycznie nie pomyślałam :))))))))

      reszta to prawda, a najprawdziwsza prawda jest w ostatnim zdaniu :D

      Usuń
    5. edit II - do fabrycznego brzegu materiału :))))))

      Usuń
    6. haha tak czy siak dziękujemy za wytłumaczenie nam o co chodzi z tą taśmą! Ja to się w ogóle na tym nie znam.

      Usuń
    7. Dokładnie, serdecznie dziękuje za rozjaśnienie! :P

      Usuń
  30. Ja już zazdroszczę :) Z niecierpliwością czekam co z tych tkanin powstanie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ha ha! I ja mam pod nosem taki ciuchland li i jedynie zasłonowy, więc znam tą radość z totalnego obkupienia się za złotówki :-D Właśnie szyję piątą spódnicę z przepięknej zasłonki za 3 zł - dla siebie, siostry, dwóch siostrzenic i chrześniaczki ;-) Te ostatnie to raczej takie mikre :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wczoraj dorwałam w Lumpie taką zasłonkę w kwiaty i nie mam pojęcia co z niej uszyć (a kupiłam tylko dlatego, że u Ciebie taką widziałam i teraz czekam co z niej wyczarujesz :))

    OdpowiedzUsuń
  33. naprawdę fajny blog, ja zapraszam na mojego: http://new-sweet-home.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń