Jakiś czas temu kupiłam na allegro szary tweed. Początkowo planowałam uszyć z niego sukienkę, ale potem, przeglądając Burdę 2/2012 zmieniłam zdanie. Powstała więc ołówkowa spódnica model 121 A. Uszyłam rozmiar 36 nie dodając zapasu na szwy i podłożenie i ... ledwo w nią wchodzę!?
Czerwona sukienka w rozmiarze 34, była tak wielka, że musiałam ją długo zmniejszać, ta spódnica dla odmiany jest baaaaardzo obcisła. No cóż... Mąż jest zachwycony :) Spódnicę oczywiście skróciłam bo była za długa.
Jest to druga spódnica ołówkowa, którą szyłam. Pierwszą możecie zobaczyć
tu.
Tak wyglądała w Burdzie
A tak wygląda moja wersja...
Wnętrzności...
i już nie mogę się doczekać kiedy kozaki zamienię na jakieś czółenka
Hey, sexy lady! Bardzo ładna spódniczka, wyglądasz w niej szałowo :)
OdpowiedzUsuńYes indeed! Ale że samo słodzenie jest nie rozwijające (:P) to napiszę, że coś mi przy tych guzikach z tyłu nie gra. Może za bardzo się ten prostokącik gnie? Poza tym bardzo ładnie, równiutko zeszyły Ci się te przeszycia - super to wygląda:) Miejmy nadzieję, że nie popękają skoro spódnica taka ciasna:) Może się rozejdzie ciut?
Usuńhmm ale co z tym prostokącikiem jest nie tak? Prostokąt się zaczyna tam przy pierwszym guziku z prawej. Bo chyba jest złudzenie optyczne na zdjęciu, że jest dłuższy i przez to krzywy a to jest karczek tyłu(chyba tak to się nazywa). A przeszycia wcale równo się nie zeszły, ale bardzo źle też nie jest
UsuńHmmm... może jakby był sztywniejszy to by się tak do góry nie podwijał.. no nie wiem, może się czepiam:) Może to rzeczywiście kwestia optyki. Zdjęcia często nie są w stanie oddać naturalnego stanu rzeczy, jasna sprawa No ale przeszycia to wyglądają na nich na proste:D
Usuńaa o to Ci chodzi, faktycznie trochę do góry się wygiął, ale czemu to nie wiem. Może za mocno naciągnięta w pasie jest ta spódnica :)
Usuńaaa to :) jak na mój gust to jest tak - paski są równe na obu koncach tylko przez to że spódnica jest obcisła to nawet przy małym ruchu ten pasek po prostu się marszczy, a ta część na guziku tego nie robi bo nie ma jak na guziku .więc jeśli dałaś flizelinę to ona i tak nie zapobiegła w tym przypadku takiemu marsczeniu się .
UsuńŻe też nie mam tego numeru! Fajna jest ta spódnica i dobrze w niej wyglądasz, ołówkowa musi być opięta i podkreślać sexi kształty:))
OdpowiedzUsuńPiękna spódniczka, fajnie że jest taka dopasowana bo podkreśla świetnie twoją figórę... :)A za kolanko tez by bardzo ładnie wyglądała ale to tylko kwestia upodobania.
OdpowiedzUsuńŚwietna spódnica :) W ogóle wszystkie Twoje działa są cudne :) Hmmm a może i ja zacznę szyć :)
OdpowiedzUsuńsuuuuper, uwielbiam ołówkowe :)))
OdpowiedzUsuńbardzo fajna:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Spódnica jest boska i bardzo sexy :) Też myślałam o uszyciu sobie podobnej :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSpódnica jest piękna, a Ty wyglądasz w niej rewelacyjnie, bombowo i bardzo sexy :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńSpódnica wygląda mega kusząco i bardzo elegancko! No i przede wszystkim podkreśla piękną sylwetkę. ; >
OdpowiedzUsuńbardzo ładna ta spódnica ale bardziej zaciekawiła mnie Twoja koszula! Jest śliczna. Lubię takie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
ja też i jest to jeden z niewielu wyprzedażowych łupów
UsuńFajna spódnica :) Też myślałam o jej uszyciu.
OdpowiedzUsuńSuper!i bardzo ładnie w niej wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńświetna :)
OdpowiedzUsuńps. nie rozchoruj się na tym śniegu ;)
postaram się :) a tak serio to moja odporność się wzmocniła dzięki takim spacerkom :)
UsuńŚwietnie się prezentuje ta spódnica :) Podkreśla figurę, a jest się czym chwalić :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) ale tak jak każdy mam kompleksy
UsuńSuper spódnica chudzino, przez tą Twoją szarą mam chętkę na szarą dla siebie.
OdpowiedzUsuńo nie, tylko nie chudzino! Przecież się nie dopinam :) Jak masz szary materiał to szyj śmiało. Ja mam chęć też na żółtą :)
Usuńaaaaa hahahha :) no tak w sumie to tak :P
UsuńŚliczna kiecka i ciekawie zestawiona z tą świetną koszulą :)
OdpowiedzUsuńTo miło, słyszeć, że coś w Burdzie przypomina prawdziwy numer 36, do jakiego przywykliśmy ;) Nie ma to jak zwężać i zwężać i zwężać... Wyglądasz świetnie, nie widać by coś było za ciasne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, El clavel
Z przodu wygląda świetnie. Tył z zamkiem mnie rozczarował - raz że biały, dwa że faluje na dole.. Poza tym bardzo precyzyjnie wykonana (patrząc na zbliżenia na stębnowania )
OdpowiedzUsuńbardzo się starałam szyjąc tą spódnicę a najwięcej czasu spędziłam właśnie nad szyciem suwaka.Mimo to tak jak widzisz na dole faluje. Mi się właśnie taki biały akcent z tyłu podoba, gdyby nie to wyglądałaby jak garsonkowa spódnica, których nie znoszę.
Usuńspódnica i figurka prezentują się bardzo dobrze. Niedługo wiosna więc grube rajstopy zastąpisz cienkimi i już trochę luzu powstanie :)
OdpowiedzUsuńAle rewelacyjnie wyglądasz! akurat ostatnio myślałam o tym modelu, teraz mam dodatkowa wizualizację :))
OdpowiedzUsuńŚwietna spódnica, fajny kolor i długość idealna, a przy sesji chyba nieźle się hartujesz, ja siedzę w domu przy gorącej kawie i jeszcze mi zimno :-)
OdpowiedzUsuńNie mam wyjścia, muszę się trochę rozebrać i jakoś wytrzymać (oby do wiosny). Zdjęcia w domu mi się nie podobają :/
UsuńBardzo ładna ta spódniczka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIdealna spódnica i pięknie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło!
Usuńodważne połączenie kolorystyczne- spódnica, zamek i guziki.
OdpowiedzUsuńDla mnie może i zbyt odważnie jak na zmową porę:)
Ładne fotki
dla mnie odważne to są neonowe kolory :)
Usuńa ja dałabym kobaltowy zamek :D
OdpowiedzUsuńświetnie leży :)
moje szycie opiera się na recyklingu tego co mam. Miałam biały zamek i białe guziki, więc pasowało mi to bardzo do tej spódnicy. Nie pamiętam kiedy ostatnio kupowałam coś w pasmanterii :p Ale kobaltowy suwak też byłby okej.
Usuńno i co że na dole trochę faluje, przyglądnijcie się ciuchom sklepowym ... masakra!
OdpowiedzUsuńja już nie wiem co zrobić, żeby nie falował. W sklepowych to nieraz jest masakra.
Usuńpamiętasz jak ja miałam problem z falowaniem ?? http://lolajoo.blogspot.com/2012/12/paszcz-po-przejsciach.html a poza tym to spódnica jest dopasowana i kazdy krok bardzo naciąga materiał i jak na mój gust to falowanie niestety zostanie przez naciąganie dość różnie materiału...ale wcale jakoś po oczach się nie rzuca i tak kazdy będzie gapić Ci się na tyłek, a to falowanie jest poniżej :D
Usuńale seksownie wyglądasz. no no nie dziwię się mężowi.
OdpowiedzUsuńHaha, moja pierwsza myśl: taka młoda i ma męża?! Dawałam Ci dwudziestkę, dopiero w zakładce 'o mnie' przeczytałam, z którego jesteś rocznika. :-):P Spódnica super! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Bogna
No wyszłam za mąż jak miałam 16 lat hahaha. Oczywiście żartuję :) Taka już moja uroda, że wyglądam jak nastolatka a mam 27 lat.
Usuńprzed szyciem i krojeniem nie sprawdzasz formy czy jest według twoich wymiarów? nieraz sie przejechałam na formach z Burdy i później materiał był do wyrzucenia, dlatego ja zawsze sprawdzam czy wszystko mniej więcej pasuje:) super spódnica i wogóle świetnie wyglądasz:)))
OdpowiedzUsuńCo masz na myśli mówiąc czy sprawdzam wymiary? Nigdy nie szyłam próbnych wersji i raczej nie będę tego robić, pewnie byłby to dobry pomysł, ale zajmie dwa razy tyle czasu.
Usuńjak przekalkujesz krój na papier to możesz go zmierzyć w obwodach aby upewnić się czy potrzebujesz dodawać zapas na szwy :) a spódnica świetna:D Angelika
UsuńAnonimowy juz odpowiedziała co mam na myśli, czy sprawdzasz w obwodzie bioder biustu tali czy nie trzeba dodawać na szwy ja zawsze tak robię po odbiciu form i raczej to sie sprawdza:)))
UsuńŚwietnie wygląda z jeansową bluzką
OdpowiedzUsuńProfesjonalnie zrobiona spódnica, my narazie skupiamy się na przeróbkach może kiedyś dojdziemy do takiej wprawy jak ty ;) również uwielbiamy recykling i szycie za grosze ;) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńSpódnica jest fenomenalna! Wyglądasz w niej zabójczo :)
OdpowiedzUsuńTroszkę nie przekonuje mnie ten zamek z tyłu ale ogólnie spódniczka wygląda rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam LaFaMi
Świetna spódniczka, ja pewnie nie zdecydowałabym się na taki "oczorażący" pasek, z tyłu wszyscy zwrócą na ciebie uwagę. Bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że mnie męczą zimowe ubrania. Wszyscy dookoła chodzą w czarnych lub szarych płaszczach, do tego ciemne dodatki, jednym słowem wszechogarniająca szarzyzna. Dlatego stwierdziłam, że muszę jakoś tą spódnicę ożywić, żeby nie wtapiać się w tłum.
UsuńTaki argument rozumiem :) Bardzo pomysłowy, naprawdę.
UsuńAle pewnie i tak bym się nie zdecydowała. Ale jak nauczę się szyć to skroję sobie podobną :)
Piękna spódniczka. I szczerze mówiąc też już tęsknię za wiosną i lżejszym ubrankiem :)
OdpowiedzUsuńśliczna :) w Burdzie na czarnym materiale wcale nie widać jaka to skomplikowana konstrukcja, a Twój szary tweed wspaniale to prezentuje :)
OdpowiedzUsuńteż zamieniłabym już z chęcią kozaki na czółenka :(( mam nadzieje że nie będziemy musiały długo czekać na to wydarzenie :D
Ja jeszcze dodatkowo przeszyłam szarą nitką, żeby podkreślić tą konstrukcję. W Burdzie wydawała się dość łatwa, ale jak dla mnie wcale prosta nie była.
Usuń3 fotka - jakie kształty! świetnie CI wyszła ta spódniczka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńŚliczna !!! świetne sa te szwy z przodu....
OdpowiedzUsuńŚwietna! Ja coś zabrać się nie mogę za odpalenie maszyny na większe przedsięwzięcia :p Mnie również podobają się te szwy z przodu spódnicy :)
OdpowiedzUsuńFajna spódnica:) (mam wrażenie że już pisałam..)
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu czeka na Ciebie wyróżnienie ,
pozdrawiam !
Jeju, ale ty masz piękne włosy! Spódnica jest świetna;)
OdpowiedzUsuńF.
Bardzo fajnie dobrałaś ; )Super efekt!
OdpowiedzUsuńhttp://letmeloveyou1.blogspot.com/
Spódniczka jest rewelacyjna. Ala mam do ciebie pytanie na nieco inny temat, jakiś czas temu prezentowałaś spodnie farbowane na burgundowo-brązowy kolor, właśnie zamierzam przefarbować białe do niczego nie pasujące rurki ale obawiam się,że: 1. nie zafarbują się równo, 2. zostaną białe szwy. Spodnie mają w składzie 98%bawełny i 2%elastanu, planowałam kupić taki zwyczajny barwnik z motylkiem zielony bądź turkus. Pytanie: czy spodnie które farbowałaś były ze 100% bawełny?, czy szwy się zafarbowały i jaki barwnik użyłaś? Słyszałam,że można farbować w pralce tylko boję się żeby mi później z normalnym praniem coś się nie stało, zresztą pewnie trzeba mieć jakiś specjalny droższy barwnik a wtedy może cała operacja się nie kalkulować. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam (ŚWIETNY BLOG-OBSERWUJĘ I STALE PODZIWIAM)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy były ze 100% bawelny ale nie zafarbowały sie rówo. Zostały też jasne szwy. Dla jasności farbowałam dwa razy
OdpowiedzUsuńrewelacja!!! uwielbiam tego typu spódnice! W burdzie mieli kilka fajnych wykrojów na tego typu spódniczki. Ja na razie molestuję wykrój 118B z nr 4/2012 z wysokim stanem, ale ten rozporek w modelu który Ty wykorzystałaś jest super! Niestety na razie nie posiadam tego numeru.
OdpowiedzUsuńświetne cięcia ma ta Twoja wersja spódnicy
OdpowiedzUsuńPokazane wnętrzności spódnicy wyglądają na bardzo przyzwoicie wykończone. Praktyka czyni mistrza :)
OdpowiedzUsuńW całości pięknie odszyta i pięknie podkreśla Twoją figurę. Przód przeszyty po mistrzowsku! :)
OdpowiedzUsuńJedyne co nie jest w moim guście, to białe guziki... troszeczkę jak świecące reflektory, ale każdy ma inny gust, więc nie jest to na pewno wadą :)
też się wzięłam za tą spódniczkę, ale poległam, jak doszło do zszywania przodu z tyłek to się okazało że albo mam wilgoć w domu i się materiał w tajemny sposób skurczył, albo... no wiecie... więc leży... ten sam kolor.
OdpowiedzUsuńświetna spódnica. genialnie na Tobie leży :)
OdpowiedzUsuńwłasnie bede sie zabierac za ta spodniczke i gdybyś mogła napisać na jakie swoje wymiary ją uszyłaś, bo zależy mi na jeszcze mniejszym rozmiarze 34 i zastanawiam się czy 36 będzie leżał tak jak u ciebie bez zapasów na szwy
OdpowiedzUsuńWyglądasz bosko.
OdpowiedzUsuń