Czasem tak bywa, że po uszyciu danej rzeczy zostaje kawałek materiału, który praktycznie już się nie nadaje do niczego. Jest za duży, żeby go wyrzucić i za mały, żeby coś konkretnego z niego uszyć. Bo co z robić z małego kawałka wełnianej dzianiny? Miał być komin, ale materiału było za mało. Po długim rozmyślaniu postanowiłam, że spróbuję uszyć krótki sweterek z dłuższym tyłem i rękawem do łokcia, idealny do spódnic z wysokim stanem. W trakcie krojenia wyszło, że chyba nie starczy materiału na rękawy :) Dlatego rękaw jest łączony i jak widać na zdjęciach dolna jego część ma kierunek nici w drugą stronę. No kombinowanie na całego! ale jakoś się udało.
Podwijanie tego materiału było traumą, przed załamaniem nerwowym uratowała mnie taśma do dzianin. Mimo moich starań dół się trochę rozciągnął, ale i tak szyło się o niebo lepiej niż tą
sukienkę.
Sweterek uszyłam na podstawie zmodyfikowanego wykroju bluzki 4A z Szycie krok po kroku 1/2012. Szyłam ją już kiedyś, pamiętacie
klik?
Kieszonka obszyta na overlocku.
A tak wygląda moja kombinacja... Zdjęcia zrobiliśmy na zamku Devin na Słowacji. W tle piękny, niespokojny wówczas Dunaj.
No i mam na sobie spódnicę mojej mamy, z czasów gdy była w moim wieku!!! Nieźle co :)
Coś czuję, że sweter to się mojej Babci nie spodoba :)
Przepiękny! :)
OdpowiedzUsuńA mi się nie podoba, ale spódnica jest cudna!
UsuńPozdrawiam :)
Nie musi :) tak czy siak dzięki za opinię a spódnica jest świetna tylko ma taką długość średnio korzystną bo za kolano, ale ze względu na sentyment zostawiłam ją taką jaką jest bez skracania
UsuńTen sweterek to mistrzostwo:) Cudeńko:) Gratuluję wytrwałości i pomysłu:)
OdpowiedzUsuńsuper! Przyznaj, że kupiłaś w H&M :P
OdpowiedzUsuńa co są podobne w sklepie? W H&Mie to ja od razu lecę na torebki :)
Usuńo rany! ale czad! sweterek i cała stylizacja świetna.
OdpowiedzUsuńDzięki Iza!
UsuńBardzo fajny! Tylko, nie jest w nim za gorąco? I czy nie gryzie?
OdpowiedzUsuńNo w upały to go nosić nie będę bo zemdleję :) Ale jeśli lato będzie takie jak w tamtym roku to pewnie znajdzie się okazja, żeby go założyć. Bałam się, że będzie gryzł, ale nie jest źle. Pod spód pewnie będę nosić jakąś koszulkę na ramiączkach.
UsuńTe doły rękawów tylko dodają uroku i staroświeckości sweterkowi. Spódnica mamy fajna jest, też mam od mamy taką mocno pomarszczoną, jeszcze z Mody Polskiej:)
OdpowiedzUsuńCudny sweterek, co do babci - moje też by marudziły, że jest za krótki ;P
OdpowiedzUsuńŚliczny! masz talent :)))
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek. A najbardziej podoba mi się zapięcie na guziczek z tyłu. :)
OdpowiedzUsuńmatko to jakie ty kominy chcesz :) że na sweter starcza a na komin nie :D :P?
OdpowiedzUsuńHahaha no podobnie pomyślałam ;P
Usuńno takie, na które by nie starczyło. Lubię duże i szerokie.
UsuńPowiem Ci tak, liczy się pomysłowość :) Bo jak z kawałka tkaniny, co to najlepiej albo wyrzucić albo złożyć na dnie szafy i zapomnieć, by przypomnieć sobie po hen hen długim czasie, uszyć SWETEREK, nie jakieś tam byle co, tylko sweterek, to na serio mistrzostwo :) I pewnie jesteś z siebie bardziej dumna, niż byś uszyła go tak od, po prostu :) i słusznie, bo jest świetny :)
OdpowiedzUsuńJak bym miała więcej materiału to inaczej bym go uszyła :) ale i tak jestem zadowolona, że wykorzystałam te resztki :)
UsuńFajny, tylko za krótki ;P Dół szyłaś ściegiem prostym? Próbowałaś papier podkładać, żeby się nie falowało?
OdpowiedzUsuńtaki jego urok :) przed podłożeniem przykleiłam taśmę do dzianin, żeby nie falowało a i tak trochę się rozciągnęło, ale szyło się dużo łatwiej z nią
Usuńw sensie urok, że krótki a nie, że faluje :)
UsuńHahaha no domyśliłam się ;P
UsuńNiesamowite wykorzystanie dzianiny! Rękawki są urocze a spódnica, ach spódnica... Niby zwykła, ale ma w sobie coś niezwykłego.
OdpowiedzUsuńSweterek jest obłędny:))
OdpowiedzUsuńWyszło świetnie. A spódnica przepiękna!
OdpowiedzUsuńSweterek jest bardzo fajny i Twoje przeróbki podkreślają styl. Co do spódnicy to tylko pozazdrościć i figury Twojej i Twojej Mamy:-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa w szafie mam z kolei po Mamie sweterek właśnie, który dość często noszę :)
OdpowiedzUsuńFajnie się takie rzeczy nosi :)
Usuńpiękna spódnica!
OdpowiedzUsuńsuper połączenie:) pozdrawiam obserwuję
OdpowiedzUsuńBabci może się i nie spodoba ale uważam ,ze jest super:))
OdpowiedzUsuńfajnie to wykombinowalas, przepiekny sweterek i spodnica fajna, masz glowe na karku :))
OdpowiedzUsuńSuper zestaw! Już wiem co zrobię z kiedyś ulubionym, a teraz zapomnianym swetrem, ale najpierw muszę go wygrzebać z worka z karteczką 'dla siostry' ;)
OdpowiedzUsuńjak zwykle super! z checia bym taki przygarnela tylko dluzszy, jednak lubie sweterki tak do tylka :D
OdpowiedzUsuńi jaka ty masz przesliczna spodnice!! hoho :D
nie miałam tyle materiału, żeby uszyć dłuższy no i długi już by nie pasował do spódnic z wysoką talią
Usuńhaha no już słyszę moją babcie przerażoną jakby mnie zobaczyła w takim sweterku. Mi się bardzo podoba. To łączenie na rękawkach ciekawie wygląda. Wszystkie swetry są strasznie długie i nie ma mowy o założeniu ich do spódnicy więc taki jest jak najbardziej przydatny.
OdpowiedzUsuńNo właśnie przyda się, a babcie muszą swoje pomarudzić. My też kiedyś będziemy :)
UsuńMi się podoba ! Bardzo fajnie wyszedł , kombinowane rzeczy najlepsze !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Bardzo ładny i kobiecy sweterek, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmoja babcia powiedziałaby, że za mały, że jest na dziecko..
OdpowiedzUsuńno moja twierdzi, że jeansy rurki są za małe, bluzki oversized jak worki na ziemniaki a neonowe dodatki jak zza wschodniej granicy, więc wcale się nie zdziwię jeśli uzna, że sweter jest jak dla dziecka. Najważniejsze, że się w niego mieszczę :) Pozdrawiam
UsuńRewelacja! Aż zapragnęłam zrobić sobie taki na drutach.
OdpowiedzUsuńoo na drutach! ja niestety nie potrafię
Usuńno i sprawdzi się w zimie na podkoszulek z długim rękawem. Świetna!
OdpowiedzUsuńja mam obawy że gryzie, ale skoro Ciebie nie no to się tylko cieszyć
też mam taką dzianinę ale jeszcze leży nietknięta :D
Na bluzkę z długim rękawem to raczej go nosić nie będę bo nie lubię takich połączeń, ale mam nadzieję, że coś wymyślę i że całej zimy w szafie nie przeleży. Najlepszy będzie na wczesną jesień. A Twój materiał gryzie?
UsuńPowiem szczerze, że sweter nie bardzo mi się podoba. Jesteś piękną kobietą, a ten sweterek wygląda troszkę jak po młodszej siostrze.
OdpowiedzUsuńAle tak poza tym 'małym niewypałem' wszystkie ciuszki, które stworzyłaś są obłędne! :)
Baaardzo Cię podziwiam za to co robisz i mam nadzieję, że kiedyś będzie można coś zamówić dla siebie :)
Pozdrawiam!
Dla mnie to nie jest "mały niewypał" :) ale każdy ma prawo mieć swój gust i swoje zdanie
UsuńMoże nie jak po młodszej siostrze w miarę jest ok-krój Jednak widzę,że cała Twoja praca raczej poszła na marne bo dół strasznie sfalowany i szyty sweter w różnym kierunku co nie wróży długiego noszenia.Ale resztkę materiału wykorzystałaś pomysłowo :) Pozdrawiam Asia
OdpowiedzUsuńNa marne mówisz? No to przykre. Wiem, że dół delikatnie pofalował, ale że aż "strasznie"? Krojony w różnych kierunkach, ponieważ miałam bardzo mało materiału tzn. tylko ten dodatek do rękawów jest w innym kierunku,reszta normalnie, więc może nic złego się swetrowi nie stanie w trakcie prania ręcznego. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuńświetny pomysł na bloga! :)))
OdpowiedzUsuńhttp://kateandbee.blogspot.com
boski sweter!!!
OdpowiedzUsuńA mnie podoba się bardzo ten sweterek! Taki krótki, z tym lekko dłuższym tyłem kojarzy się letnio - wakacyjnie i zestawienie go z marszczoną spódnicą nadaje całości bardzo lekkiego, dziewczęcego charakteru. A detale - kieszonka z kontrastowym owerlokiem i słodkie zapięcie z tyłu dopełniają całość.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestaw i pięknie w nim wyglądasz :) I koniecznie zostaw sobie tę spódnicę taką dłuższą, jedną taką możesz mieć :DDD
Uroczy jest ten sweterek! Myślę, że Babci jednak się spodoba :) A mamina spódnica pięknie do niego pasuje! Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuń